w

Filip Chajzer odchodzi z TVN! Stacji nie spodobała się jego działalność pozatelewizyjna. „Kończę przygodę z moją kochaną stacją”

Filip Chajzer - fot. Instagram @filip_chajzer
Filip Chajzer - fot. Instagram @filip_chajzer

Do niedawna losy Filipa Chajzera w Dzień dobry TVN stały pod dużym znakiem zapytania. Tymczasem okazuje się, że w rzeczywistości miał wrócić do stacji, ale tak się już nie stanie, ponieważ złożył wypowiedzenie. W obszernym wyjaśnieniu zdradził, co dokładnie się stało i dlaczego nie będzie kontynuował dotychczasowej współpracy.

Filip Chajzer był jednym z najpopularniejszych prowadzących Dzień dobry TVN. Na początku kariery dziennikarskiej zdobywał doświadczenie jako redaktor Super Expressu, Życia Warszawy oraz Newsweeka, a później został zatrudniony jako reporter serwisu informacyjnego pt. Stolica, emitowanego na antenie TVN Warszawa. Z uwagi na to, że świetnie sobie radził, w maju 2011 roku został reporterem DDTVN.

Widzowie niemal od razu zapałali do niego sympatią, dlatego też pracodawcy w wakacje 2015, 2016 i 2017 zlecili mu prowadzenie letniego wydania. W końcu w 2019 roku oficjalnie dołączył do ekipy śniadaniówki. Przez kilka lat regularnie pojawiał się na szklanym ekranie z Małgorzatą Ohme, która kilka miesięcy temu wraz z czwórką innych prowadzących otrzymała wypowiedzenie. W tym czasie Filip przebywał na zwolnieniu lekarskim i do tej pory zastanawiano się, czy jeszcze wróci na antenę. Teraz prawda wyszła na jaw.

Filip Chajzer odchodzi z TVN

Można odnieść wrażenie, że ten rok, to dla Chajzera czas wielkich zmian i realizacji marzeń. Niedawno poinformował, że otwiera restaurację, później pochwalił się pięknym domem na Mazurach, który przygotował na wynajem, a raptem kilka dni po tym ogłosił, że planuje postawić kolejny budynek.

Mimo nawału obowiązków dziennikarz postanowił wrócić do podstaw, czyli do sond ulicznych. Kilka dni temu wyszedł na ulice Warszawy, by porozmawiać z przechodniami. Trafił akurat na panią, która opiekuje się mężem chorym na stwardnienie rozsiane. Gdy powiedziała, że jej największym marzeniem byłby wyjazd na krótki urlop gdzieś nad wodę, zaoferował jej pobyt w swoim domku. Internauci bardzo entuzjastycznie zareagowali nie tylko na jego ofiarność, ale i na fakt, że postanowił wrócić na ulice z mikrofonem. Pod nagraniem zaroiło się od komentarzy, w których pisali, że bardzo za tym tęsknili.

Następnego dnia dodał, że został prezenterem i reporterem w Radio ZET, co także ucieszyło jego fanów. Okazuje się, że nie wszyscy tak entuzjastycznie zareagowali na tę wiadomość i został wezwany na dywanik do TVN. Jak wyznał w jednym z najnowszych postów na Instagramie, stacja nie była zadowolona z tego, co robi.

W życiu trzeba być szczerym. Ściema zawsze ma krótkie nogi. Dlatego należy się Wam pełna informacja. Dziś zostałem wezwany „na dywanik” w TVN. Powodem jest moja „działalność uliczna”. Moja sonda z Panią opiekującą się mężem chorym na stwardnienie rozsiane, którą mieliście przyjemność oglądać na moich prywatnych socjal mediach oraz planowana jedna w tygodniu audycja w Radiu ZET zostały uznane za działalność konkurencyjną i złamanie zapisów umowy.

Ostatecznie Filip zdecydował się złożyć wypowiedzenie, ponieważ nie chce, by praca go ograniczała.

Wolność kocham i rozumiem, wolności oddać nie umiem. Żeby uniknąć niepotrzebnych nikomu nerwów, rozwiązuje właśnie tę umowę sam i na tym kończę przygodę z moją kochaną stacją.

Następnie krótko podsumował początki pracy w telewizji. Wyznał, że wbrew powszechnej opinii, nie zawdzięczał posady Zygmuntowi Chajzerowi.

Kto pamięta TVN WARSZAWA? W lutym 2008 pierwszy raz wszedłem do budynku przy Wiertniczej 166 na rozmowę o pracę z Patrycją Redo, byłem wtedy reporterem radiowym.

Specjalizacja — Miasto Stołeczne Warszawa. Wcześniej pisałem dla Życia Warszawy. Wiedziałem o każdej dziurze do załatania w warszawskim asfalcie i każdej niedziałającej windzie.

Dziennikarstwo zawsze rozumiałem społecznie. I takich ludzi szukali w TVN WARSZAWA.

Pracy wbrew utartym pozorom nie załatwił mi tata. Czy mówiłem, że kocham tatę Zygmunta bardzo mocno […]?

Później zdobył się na przełomowe wyznanie.

Filip Chajzer zniknął z DDTVN przez problemy ze zdrowiem psychicznym

W tym samym poście dziennikarz wyjaśnił, że kilka miesięcy temu poszedł na zwolnienie lekarskie z uwagi na problemy ze zdrowiem psychicznym. Na szczęście dzięki wsparciu ukochanego taty, udało mu się wyjść z dołka. To on namówił go do tego, by podjął pracę w radio, czego absolutnie nie żałuje.

Kiedy kilka miesięcy temu przeżywałem bardzo trudne chwile związane z moim zdrowiem psychicznym (nie wstydzę się o tym mówić, więcej w książce) to właśnie on namówił mnie na próbę powrotu do życia przez radio.

Mój tata ma papiery trenerskie (siatkówka) – wie, jak doprowadzić drużynę do zwycięstwa i wiedział też jak zmotywować mnie do życia.

Następnie wyznał, że praca w Radio ZET była swego rodzaju terapią, dzięki której udało mu się stanąć na nogi. Oczywiście wkład w to miał również specjalista, który uświadomił mu, jak wielki drzemie w nim talent.

Intymność studia, a także kontakt z korzeniami reporterki, a więc tego co kocham, była terapią, którą wymyślił. Bardzo zależało mu, żeby usłyszeć mnie w głośnikach swojego auta. I usłyszy.

Pisząc to, zbiera mi się łezka. Mam wspaniałych rodziców i również talent, którego nie zmarnuje. Ostatnie zdanie to już zasługa mojego terapeuty. Wierzę w siebie i znam swoją wartość.

Na koniec podsumował bardzo dosadnie:

Nie mogę być czyimś zakładnikiem we własnym życiu!

Wielu internautów, w tym Zygmunt Chajzer i jego koledzy oraz koleżanki z branży, nie mogą się nadziwić, dlaczego TVN tak ostro zareagował na to, że Filip chce realizować się również na innych płaszczyznach zawodowych. Niemniej jednak wszyscy trzymają mocno kciuki za dalsze sukcesy prezentera.

  • Zygmunt Chajzer: Coś kiepsko z TVN jeśli przeszkadza im współpraca ze stacją radiową. Najlepsi prowadzący często byli radiowcami! Filip nie przejmuj się, rób swoje, rób to, w czym jesteś najlepszy!
  • Małgorzata Ohme: Byłeś świetnym prowadzącym i świetnym reporterem, a nade wszystko masz w sercu ludzi. Na ulicach, w internetach, w mieście i na wsi- odnajdziesz się wszędzie.
  • Karolina Korwin-Piotrowska: Mamy 21 wiek, a umowy na wyłączność i żądanie pracy dla dziennikarza w jednym miejscu to zamordyzm dawnych czasów, słusznie minionych. To nie rozwój, a stagnacja. Ten zawód wymaga nieustannego rozwoju, a nie siedzącej „pindy przy kwiatku”. Czasem trzeba wyjść, zamknąć drzwi, następne się otwierają, wiem coś o tym. Powodzenia!
  • Ewa Drzyzga: Ty i Ludzie – Twój Żywioł.
  • Joanna Jędrzejczyk: Tak jest! Prawda zawsze się obroni!
  • Znaleźli sposób, żeby się Ciebie pozbyć… Strzelają sobie w stopę ostatnio. Powodzenia.
  • Oj TVN straciło właśnie najlepszego człowieka ever. ŻAŁUJCIE! Fochy do kieszeni drodzy państwo! Filipie nie daj się i rób dalej to, co robisz najlepiej! Trzymamy kciuki, brawo.

Będziecie kibicować Filipowi?

@pantofelek.pl Filip Chajzer odchodzi z TVN 😳 #pantofelekpl #filipchajzer #tvn ♬ dźwięk oryginalny – Pantofelek.pl
Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Magda Kwiatkowska

Fotograf amator, wielka fanka kryminałów i literatury fantasy. Niespełniona pisarka, która od najmłodszych lat marzy o tym, by wydać własną książkę. Bez opamiętania śledzę to, co obecnie dzieje się w świecie show-biznesu, by odsłaniać przed wami kolejne sekrety gwiazd.

Chcesz zadać mi jakieś pytanie? Wyślij e-mail na adres magda@chaosmedia.pl

Wiktoria Gąsiewska - fot. Instagram @wiktoria_gąsiewska

Wiktoria Gąsiewska spotkała się z krytyką pod swoim zdjęciem. Aktorka mistrzowsko odpowiedziała na negatywny komentarz

Celine Dion - fot. screenshot YouTube @Celine Dion

Siostra Celine Dion przerywa milczenie. Z gwiazdą jest coraz gorzej. „Modlimy się o CUD”