Magda Kwiatkowska
Marta Żmuda Trzebiatowska zaszalała u fryzjera. Takiej zmiany nikt się nie spodziewał, a ona sama była przerażona efektem końcowym. Naprawdę jest aż tak źle?
Marta Żmuda Trzebiatowska to znana aktorka teatralna, filmowa i telewizyjna. Bardzo dużą rozpoznawalność przyniosła jej postać Hanny Sikorki w serialu Na dobre i na złe, ale na swoim koncie ma również role w innych kultowych produkcjach, za które pokochali ją widzowie. Gry małżeńskie, Ciacho, Śluby panieńskie czy też Wojenne dziewczyny umocniły jej pozycję w branży i dzisiaj nie musi martwić się o brak pracy. W życiu prywatnym także świetnie jej się układa. Po rozstaniu z Adamem Królem jej serce zabiło mocniej do aktora Kamila Kuli. 26 września 2015 roku wzięli ślub i doczekali się dwojga dzieci.
Celebrytka, tak jak każda kobieta od czasu do czasu jest żądna zmian, choć często nie wynikają one z jej wewnętrznych potrzeb. Zawód, który wykonuje, nie raz wymagał od niej pewnych poświęceń, dzięki którym może lepiej wcielić się w graną przez siebie postać. Najnowsza rola wymagała od niej wręcz drastycznej zmiany fryzury. Żaden fryzjer nie wypuściłby jej w takim stanie z salonu. Naprawdę jest aż tak źle?
Marta Żmuda Trzebiatowska przeszła metamorfozę. Została blondynką
Marta pochwaliła się odmienionym wyglądem na Instastories. Już na początku podkreśliła, że jej fryzjer otwarcie przyznał, że na co dzień nie robi takich stylizacji, dlatego też miał nie lada wyzwanie, tym bardziej że jej włosy miały wyglądać na… spalone.
Piotr mówił sam, że nie robi tak jasnego blondu. Nigdy nie robił chyba. Poza tym ten kolor miał właśnie tak wyglądać – na spalony, Miały też być odrosty, więc wszystko się zgadza — mówiła.
Trzeba przyznać, że aktorka w ogóle nie przypomina dawnej siebie. Nie dość, że ma ogromny odrost, to jeszcze włosy mają kilka odcieni platynowego, lekko pożółkłego blondu i wyglądają na bardzo zniszczone. Na szczęście nie jest to efekt nieudanej metamorfozy, a specjalnej kreacji na potrzeby nowej roli.
Słuchajcie, to jest naprawdę szok. Byłam już blondynką, ale nigdy tak jasną. Tak, jak wam powiedziałam, zmiany są częścią mojego zawodu i absolutnie się ich nie boję. Fajnie, że mogę się dla was zmieniać. Fajnie, że są jeszcze odważni reżyserowie, którzy proponują mi takie role.
Gwiazda przyznała, że sama w życiu nie zdecydowałaby się na taki kolor, choć już nie raz miała na głowie jasne pasma:
Muszę się bardzo przyzwyczaić. Bardzo się cieszę z takiej zmiany wizerunku na maksa. Oczywiście w życiu nie będę tak chodzić, ale do roli mi to super pasuje – wyznała.
Żmuda Trzebiatowska zapowiedziała, że to nie koniec zmian i w najbliższych dniach jeszcze raz zaskoczy fanów. To musi być naprawdę ważny dla niej projekt, ponieważ ukrywała to przez kilka miesięcy.
To nie koniec niespodzianek, które dla was mam, w tym tygodniu jeszcze was zaskoczę — dodała.
Brzmi obiecująco. Koniecznie zajrzyjcie do galerii poniżej i dajcie znać, jak co sądzicie o nowym wyglądzie Marty. Zmiana na plus czy niekoniecznie?
News
i bądź zawsze na bieżąco!
