Marta Żmuda-Trzebiatowska pojawiła się ostatnio w podkaście u Katarzyny Zdanowicz. Opowiedziała o swojej nadchodzącej roli, ale także otworzyła się na temat pewnych problemów. Zdradziła, że musiała zmienić myślenie, gdy zobaczyła swoją sylwetkę po ciąży. Jej słowa mogą być ważne dla wielu nowych mam.
Marta Żmuda-Trzebiatowska to popularna aktorka teatralna i filmowa. Zadebiutowała w 2005 roku w Domu niespokojnej starości, chociaż ten serial trafił na ekrany dopiero pięć lat później. Można ją kojarzyć jeszcze z takich produkcji, jak Magda M., Nie kłam, kochanie czy Śluby panieńskie. Niedługo będzie miał premierę serial pt. Grzechy sąsiadów, w którym zagrała. Przy tej okazji aktorka pojawiła się w podkaście Zdanowicz pomiędzy wersami, gdzie nowa produkcja nie była jedynym tematem do rozmowy.
Marta Żmuda-Trzebiatowska szczerze o sylwetce po ciąży
Gwiazda wzięła ślub w 2015 roku, a dwa lata później po raz pierwszy została mamą, chłopca o imieniu Bruno. Trzy lata później na świat przyszła jej córka, Paulina. W rozmowie z Katarzyną Zdanowicz aktorka szczerze wypowiedziała się na temat tego, jak postrzegała własne ciało po ciąży.
Pamiętam, że ta scena się zaczęła i ja, zamiast skupiać się na tym, co tam gram i o czym, to pierwsze co zobaczyłam to swoją sylwetkę, która po drugiej ciąży nie była jeszcze idealna. Nie wróciłam tak od razu do formy – wyznała.
Aktorka otworzyła się na temat tego, jakie miała myśli, gdy zobaczyła się na ekranie.
Pierwsze co miałam, to takie aj, że nie mogę na to patrzeć. A potem miałam takie: Nie, właśnie super. Właśnie tak wygląda kobieta po ciąży i niech mi nikt nie wmawia, że ma sześciopak. No, chyba że na co dzień zajmuje się fitnessem, no to może – powiedziała.
W dalszej części rozmowy podzieliła się prywatnym wyznaniem, które na pewno doda otuchy niejednej świeżo upieczonej mamie.
Jako kobieta aktorka, która dużo pracuje ze swoim ciałem i swoje ciało znam, to zobaczyłam swoje ciało właśnie takie niedoskonałe. Ale takie właśnie ono jest. To było bardzo prawdziwe, więc pomyślałam sobie: nie, to jest świetne.