w

SuperSuper DramatDramat

Doda pochwaliła się romantycznym nagraniem z partnerem. Internautka wątpi w uczucia Dariusza. „Tak trudno znaleźć ci kogoś NORMALNEGO?”

Doda z Dariuszem w Wietnamie - fot. screenshot Instagram @dodaqueen
Doda z Dariuszem w Wietnamie - fot. screenshot Instagram @dodaqueen

Urlop Dody i Dariusza Pachuta dobiega końca. Wokalistka postanowiła pochwalić się romantycznym nagraniem z partnerem, które jest najlepszym podsumowaniem ich wyjazdu. Fani nie przyjęli go optymistycznie i bardzo wątpią… w szczerość uczuć sportowca.

Doda jeszcze nie tak dawno temu szukała partnera w programie 12 kroków do miłości, jednak żaden z przedstawionych przez produkcję kandydatów nie przypadł jej do gustu. Nim prace na planie zdjęciowym dobiegły końca, poinformowała, że jest szczęśliwie zakochana, jednak nie chciała ujawniać tożsamości partnera.

Moje serce jest zajęte. Jestem zakochana! To nie dotyczy żadnego z kandydatów. Jest to dość świeża sytuacja — mówiła w formacie.

Internauci przeprowadzili własne śledztwo i ustalili, że serce pięknej wokalistki skradł Dariusz Pachut, były partner Doroty Gardias. Informację tą potwierdzili sami zainteresowani, gdy zaczęli relacjonować w mediach społecznościowych wspólny wypad do Wietnamu.

Zobacz także: Doda pokazała, co wyprawia z ukochanym w sypialni. Fani są zachwyceni. „Nie mogę się napatrzeć!” [VIDEO]

Artystka chętnie dzieli się swoim szczęściem w social mediach. Ostatnie, pełne czułości nagranie, wywołało jednak niemałe zamieszanie. Dlaczego?

Internauci wątpią w szczerość uczuć Dariusza Pachuta

Zakochani przez kilkanaście ostatnich dni zwiedzali Wietnam. Nie tylko podziwiali lokalną architekturę oraz przyrodę, ale i zażywali kąpieli w basenach, wylewali siódme poty na siłowni i po prostu cieszyli się swoją obecnością.

Od razu można zauważyć, że Doda wprost straciła głowę na punkcie ukochanego. Nie dość, że nosi telefon w etui, na którym nadrukowane są ich wspólne zdjęcia, to jeszcze przygotowała romantyczne nagranie z okazji Mikołajek, na którym nie szczędzą sobie czułości.

Oboje sprawiają wrażenie bardzo zakochanych, ale nieliczni obserwatorzy gwiazdy mają sporo wątpliwości co do szczerości uczuć sportowca.

  • Nie wiem, dlaczego ja mam osobiście wątpliwości. Kolejny partner z gruba przeszłością byłe partnerki medialne, każda była wow i efekt jak widać. Masz niestety pecha, że na Tobie większość chce się wybić i wylądować… Czy tak trudno jest Ci znaleźć kogoś normalnego, niezwiązanego z tym „show bizem” Oby to nie była kolejna zła bajka… Życzę szczęścia mimo moich wątpliwości!
  • Dokładnie, mam to samo wrażenie, tylko czekać, kiedy będzie z tego jedna wielka klapa i płacz.
  • Niestety tak, Doda lubi typ „bad boya” a tacy prędzej czy później skrzywdzą, oczywiście tego nie życzę, ale czasem osoby z boku mogą widzieć więcej niż ta, która w tym tkwi. Podobno totalny podrywacz, były innej medialnej osoby, bo był z Gardias, a Doda znowu wpadła jak śliwka w kompot, bo taki, który byłby dobry, jej nie kręci.
  • Fajnie się na was patrzy i po pogramie sam cieszę się, że znalazłaś w końcu tego kogoś. Życzę, by był on już do końca świata.
  • Idealny przykład szczęścia.
  • Cudowny widok, cieszymy się razem z Tobą.
  • Czad!! Tak trzeba żyć!! 

Pojawiły się nawet głosy, że po tylu medialnych rozstaniach Doda nie powinna afiszować się w mediach społecznościowych nowym związkiem. A wy jakie macie zdanie na ten temat? My mimo wszystko życzymy zakochanym szczęścia i jeszcze więcej miłości.

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Magda Kwiatkowska

Fotograf amator, wielka fanka kryminałów i literatury fantasy. Niespełniona pisarka, która od najmłodszych lat marzy o tym, by wydać własną książkę. Bez opamiętania śledzę to, co obecnie dzieje się w świecie show-biznesu, by odsłaniać przed wami kolejne sekrety gwiazd.

Chcesz zadać mi jakieś pytanie? Wyślij e-mail na adres magda@chaosmedia.pl

Paulina Smaszcz - screenshot Instagram @paulina.smaszcz

Paulina Smaszcz ostrzygła się na krótko! Opowiedziała, jak przebiegła wizyta na KOMENDZIE: „Mama Maćka potwierdziła moją wersję”

Hanna Żudziewicz miała wypadek - fot. Instagram @hannazudziewicz

Hanna Żudziewicz miała wypadek. Pogotowie odmówiło jej udzielenia pomocy! „Bardzo mnie boli”