Magda Kwiatkowska
Doda od wielu miesięcy wiedzie szczęśliwe życie u boku Dariusza Pachuta, lecz tylko oni wiedzą, ilu problemom muszą stawić czoła. Artystka bowiem od pewnego czasu ma stalkera, który sumiennie uprzykrza jej życie. Partner gwiazdy postanowił skomentować tę sytuację.
Doda ma za sobą kilka nieudanych związków, w tym dwa rozwody. Ostatecznie postanowiła szukać partnera w programie Doda. 12 kroków do miłości. Udała się na kilka bezowocnych randek, a pod koniec nagrań nieoczekiwanie wyznała, że jest zakochana i to nie w uczestniku formatu. Po krótkim czasie wyszło na jaw, że jej serce skradł Dariusz Pachut, który w przeszłości był partnerem Doroty Gardias.
Wiele wskazuje na to, że gwiazda w końcu jest szczęśliwa. Każdą wolną chwilę spędza z ukochanym, a podczas ważniejszych wystąpień mężczyzna w miarę możliwości kibicuje jej zza kulis. Nazywa ją swoją myszką i na dowód łączącego ich uczucia, nosi przy sobie maskotkę z podobizną zwierzątka, która towarzyszyła mu m.in. podczas zdobywania wodospadu Yumbilla w Peru.
Mimo że oboje chętnie pokazują kulisy życia prywatnego, nikt dotychczas nie wiedział, z jak poważnym problemem się borykają.
Doda ma stalkera. Ostra reakcja jej partnera
Doda od lat cieszy się ogromną popularnością i na własnej skórze przekonała się, że sława ma swoje cienie i blaski. Nie dość, że często mierzy się z krytyką, to jeszcze od jakiegoś czasu we znaki daje jej się stalker. Regularnie otrzymuje od niego wiadomości, często nienawistne, lecz dotychczas nie mówiła o tym głośno. Sprawę postanowił nagłośnić Pachut, który pokazał w mediach społecznościowych wiadomości, które otrzymuje jego partnerka oraz pokusił się o mocny komentarz.
Osoba zaburzająca spokój piosenkarki wysyła jej nie tylko wiadomości tekstowe, ale też głosowe. Zamieszcza w nich groźby, żądania oraz wulgarnie się wypowiada. Niektóre z nich brzmią naprawdę groźnie:
Myślisz, że ja się czegoś boję albo kogoś się boję? […] Zobaczysz. Mogę pójść siedzieć
Stalkerowi nie podoba się to, że jest w związku z Dariuszem i cały czas namawia ją do tego, by z nim zerwała.
A jak będziesz się z nim dalej tak afiszowała, to będziemy musieli się pożegnać. Znajdę sobie dziewczynę i to się zaczyna teraz. Nie dam ci czasu do jutra i wiesz, że tak jest. Nie dajesz mi wyboru. Nie wiem, czy to wytrzymam, ale poczekam do jutra, bo już coś nas rozłączyło. Już czuję, że nas rozłączyło, jestem wolny, singiel i szuka wolny elektron pary. Jutro daj znać — czytamy.
Napisał nawet do jej partnera:
Gościu. Ty nie zagrywają. To, że jesteś palantem i idiotą od urodzenia cię nie usprawiedliwia. Chcesz wyskoczyć na solo czy kolegami się zasłaniasz. Dotkniesz jeszcze Dody albo spotkasz się z nią to będziemy INACZEJ ROZMAWIAĆ [zachowano pisownię oryginalną – przyp. red.].
Co ciekawe, prześladowca jest przekonany o tym, że wokalistka ma u niego dług i domaga się zwrotu pieniędzy.
Chcę je odzyskać. Koniec cackania się, ja ci mówię, koniec cackania się.
Internauci są przerażeni tym, co usłyszeli i zobaczyli. Od razu zaczęli namawiać Pachuta do tego, by zgłosił sprawę na policję, ponieważ w ich ocenie stalker może być nieobliczalny. On jednak twierdzi, że funkcjonariusze nie wiele tu zdziałają, tym bardziej że Doda jednego dnia otrzymała ponad 100 wiadomości o podobnej treści!
Chciałem wam pokazać, jak to wygląda. Tych zgłoszeń musiałbym dziennie składać około piętnastu, jak nie więcej. Bardziej się trzeba z tego śmiać niż płakać.
Na nagraniu można było usłyszeć Dodę, która po jego wypowiedzi rzuciła: albo współczuć.
Myślicie, że ostatecznie zgłoszą sprawę na policję? Co byście zrobili na ich miejscu?
News
i bądź zawsze na bieżąco!
