Anita Lipnicka była niegdyś jedną z wokalistek w zespole Varius Manx. Po wielu latach wyznała, dlaczego podjęła decyzję o odejściu z grupy. Jej słowa mogą zaskoczyć fanów.
Anita Lipnicka to pochodząca z Piotrkowa Trybunalskiego piosenkarka, modelka i autorka tekstów. Na początku kariery była związana z grupą Varius Manx. Wydali dwa krążki, które okazały się wielkim sukcesem. Hity zespołu do tej pory są znane i lubiane.
Fani byli bardzo zdziwieni, gdy Lipnicka podjęła decyzję o odejściu z grupy. Zrobiła to w momencie prawdziwego szczytu popularności. Po rozpoczęciu kariery solowej artystka zyskała popularność za sprawą albumu Wszystko się może zdarzyć, który aż trzykrotnie pokrył się platyną.
Lipnicka szczerze o odejściu z zespołu
Lipnicka opuściła zespół w 1996 roku. Po latach postanowiła w końcu zdradzić powód swojej szokującej decyzji. W rozmowie z Party wyjawiła, jak się czuła w tamtych czasach i co finalnie pchnęło ją do odejścia.
Po drugiej płycie wiedziałam już, że to się dzieje w sposób tak niekontrolowany, ta machina się rozwija w zasadzie poza mną. Czułam, że jestem trybikiem w tej maszynie, że niewiele ode mnie zależy i zdecydowanie to były czasy… (…), że to nasze gwiazdorstwo było bardzo biedne. My nie miałyśmy często nawet za co kupić sobie kosmetyków fajnych czy kawałek jakiegoś ciucha, w którym można by było się pokazać na scenie. Nas nie było na to stać. To były wspaniałe czasy dla show-biznesu, bardzo intratne, ale jak to zwykle bywa, zarabiali na tym inni, a nie artyści – powiedziała.
W dalszej części rozmowy piosenkarka wyznała, że zaczęła coraz bardziej różnić się od pozostałych członków zespołu. Odejście wiązało się dla niej z niemałym stresem, bo nie miała wizji, co dalej z jej karierą.
Po części z tego powodu ja zdecydowałam się zakończyć tę przygodę, nie mając planów na przyszłość, nie wiedziałam, co ze sobą zrobię dalej. Muzycznie się już rozmijałam z moimi kolegami, ja byłam zawsze bardziej dziewczyną z gitarą akustyczną. (…) Coraz bardziej ten nachalny pop, z którym byłam kojarzona, to było mi coraz bardziej obce – dodała.
Spodziewaliście się takiego wyznania?