w

Agata Kulesza zadzwoniła do matki Tomasza Komendy, gdy dowiedziała się o jego śmierci. Zdradziła, o czym rozmawiały. „Nie ma tu pocieszenia”

Agata Kulesza, Tomasz Komenda, Teresa Klemańska - fot. Kurnikowski/AKPA, YouTube @UwagaTVN
Agata Kulesza, Tomasz Komenda, Teresa Klemańska - fot. Kurnikowski/AKPA, YouTube @UwagaTVN

Agata Kulesza stosunkowo niedawno pracowała na planie filmu 25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy, w którym wcieliła się w postać jego matki. Historia tej rodziny stała się jej bardzo bliska, dlatego też po śmierci niewinnie skazanego, skontaktowała się z Teresą Klemańską. O czym rozmawiały?

Historię Tomasza Komendy poznała cała Polska, ponieważ w 2004 roku został niesłusznie skazany na 25 lat pozbawienia wolności za gwałt i zabójstwo małoletniej dziewczyny. Dopiero po latach udowodniono, że wymiar sprawiedliwości zawiódł i w rzeczywistości to nie on jest sprawcą brutalnej zbrodni. Dzięki niezłomności jego mamy, Teresy Klemańskiej, wspieranej przez prawników i dziennikarzy, wyszedł na wolność w 2018 roku.

Po tylu latach życia w izolacji starał się ułożyć swoje życie na nowo. W krótkim czasie media obiegła informacja, że jest w związku, a niedługo po tym na świat przyszedł jego jedyny syn. Relacja ta nie przetrwała próby czasu i w obliczu medialnej eks partnerka Komendy wyznała, że ten walczy z nowotworem. Mimo ogromnej woli walki zmarł 21 lutego 2024 roku.

Tomasz Komenda NIE ŻYJE. Niewinnie skazany mężczyzna odszedł w wieku 46 lat

Agata Kulesza po śmierci Tomasza Komendy skontaktowała się z jego matką

Komenda, za życia, doczekał się filmu fabularnego, w którym przedstawiono jego historię. W rolę jego mamy wcieliła się Agata Kulesza, która na początku sceptycznie podchodziła do tego pomysłu. Dopiero po rozmowie ze swoją agentką i Janem Holoubkiem, zdecydowała się przyjąć ofertę. To właśnie wtedy poznała osobiście Klemańską.

To było duże przeżycie dla mnie i fajnie, że ich poznałam. Zobaczyłam siłę matki, choć na początku myślała, że nie jest mi to potrzebne, bo wszystko jest zapisane. Kiedy się spotkaliśmy, bo oni przychodzili na plan, to zobaczyłam rodzaj jej siły, to jaka była zdeterminowana i pogodna w tym wszystkim. Dla mnie jako człowieka dużo to dało

– wspominała w podcaście Imponderabilia.

Przy okazji prac na planie zdjęciowym, bardzo zżyła się z kobietą. Historia tej rodziny stała jej się bliska, dlatego też nie przeszła obojętnie obok wiadomości o śmierci Tomka. Niedługo po tym zadzwoniła do Klemańskiej, by osobiście złożyć jej kondolencje.

Jest mi bardzo przykro, że tak się to skończyło. Nawet zadzwoniłam po śmierci Tomka do Teresy, czyli jego mamy. Chwilę porozmawiałyśmy, złożyłam jej kondolencje i wyrazy współczucia. Rozmawiałyśmy o tym, że to wszystko za dużo, ale świat taki jest i nie wiadomo, dlaczego ktoś wyciągnął taki tragiczny los

– wspominała w rozmowie z Karolem Paciorkiem.

W tym samym wywiadzie dodała, że bardzo współczuje bliskim Komendy, którzy musieli przez lata stawiać czoła tak wielu problemom.

Nie ma tu pocieszenia ani dla Teresy, ani dla całej rodziny. Bardzo im współczuję i wolałabym, żeby nie było pretekstu, aby o takiej historii opowiadać. To była tragiczna historia w przebiegu, walce i sile. Mam nadzieję, że Teresa będzie miała jeszcze siłę. Myślę o niej

– skwitowała.

Oglądaliście film 25 lat niewinności. Historia Tomka Komendy?

Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata show-biznesu i zaobserwuj nasze profile w mediach społecznościowych. Pantofelek.pl jest na Facebooku, Instagramie, Threads, TikToku, Twitterze i YouTube. Jeżeli nie chcesz niczego przegapić, koniecznie zostaw obserwację w Google News.

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Magda Kwiatkowska

Fotograf amator, wielka fanka kryminałów i literatury fantasy. Niespełniona pisarka, która od najmłodszych lat marzy o tym, by wydać własną książkę. Bez opamiętania śledzę to, co obecnie dzieje się w świecie show-biznesu, by odsłaniać przed wami kolejne sekrety gwiazd.

Chcesz zadać mi jakieś pytanie? Wyślij e-mail na adres magda@chaosmedia.pl

Szalony Karol nie żyje - fot. TikTok @szalony_karol

Pogrzeb „Szalonego Karola”. 28-letniego Tiktokera żegnały tłumy. Ujawniono szczegóły jego nagłej śmierci. „Około północy sąsiadów obudziły krzyki”

Daniel Martyniuk, Faustyna Martyniuk - fot. Instagram @faustynaaj

Daniel Martyniuk nabił internautów w butelkę. Jednak NIE WZIĄŁ drugiego ślubu kościelnego. „To była msza w intencji tych ludzi” (FOTO)