Za nami długo wyczekiwany finał 4. edycji programu The Voice Senior, którą wygrał Zbigniew Zaranek. Zaraz po zakończeniu formatu w sieci wybuchł skandal. Widzowie są oburzeni zachowaniem Rafała Brzozowskiego! Czym im tak podpadł?
The Voice Senior to jeden z najpopularniejszych programów emitowanych przez Telewizję Polską. Widzowie z niecierpliwością czekają na kolejne odsłony muzycznego show, tak jak uczestnicy, którzy licznie zgłaszają się na castingi.
W czwartej edycji formatu nie obyło się bez bardzo emocjonalnych momentów. Na chwilę przed emisją pierwszego odcinka okazało się, że jeden z uczestników zmarł. Adam Anusiewicz wypadł fenomenalnie podczas Przesłuchań w ciemno i trafił do drużyny Piotra Cugowskiego. Niestety w trakcie nagrań przegrał walkę z chorobą.
Skandal po finale 4. edycji The Voice Senior
Przez kilka tygodni widzowie z niesłychanym zainteresowaniem śledzili zmagania uczestników w kolejnych etapach programu. W finałowej czwórce znaleźli się: James Brierley, Andrzej Raniszewski, Hanna Tabiszewska oraz Zbigniew Zaranek. Rywalizacja do końca była zacięta, a wybór zwycięzcy był nie lada wyzwaniem, ponieważ wszyscy zaprezentowali się fenomenalnie.
Po wysłuchaniu wszystkich występów dowiedzieliśmy się, że zwycięzcą 4. edycji programu The Voice Senior został Zbigniew Zaranek z drużyny Maryli Rodowicz.
Zgodnie z zasadami otrzymał statuetkę oraz 50 tys. złotych. W wywiadzie dla Pomponika wyznał, na co przeznaczy pieniądze:
Mam pomysłów wiele, chciałbym coś zostawić po sobie, nagrać jakąś piosenkę, chciałbym zaistnieć muzycznie. Chcę coś przekazać. Ja bardzo lubię śpiewać. Duet- świetny pomysł, trzeba Maryli powiedzieć…
Jak to bywa w programach na żywo — nie obyło się bez wpadki. Widzowie są wprost wściekli na Rafała Brzozowskiego, który podczas ogłaszania zwycięzcy sprawiał wrażenie, jakby się dokądś bardzo spieszył. Zaranek zdążył powiedzieć zaledwie kilka słów i od razu zaproszono go na scenę, by zaśpiewał utwór swojej trenerki, pt. Niech żyje bal.
Niestety później było tylko gorzej — statuetkę wręczono mu, dopiero gdy na ekranie pojawiły się napisy końcowe! Zwycięzca po wykonaniu utworu zapytał, czy może jeszcze powiedzieć kilka słów do mikrofonu, ale już mu na to nie pozwolono. W sieci aż zawrzało.
- Pan Zbyszek Najlepszy!!! Samo wręczenie nagrody i szacunek dla Finalistów poniżej „0”… brak słów…
- Uczestnicy wyjątkowi. Od samego początku dawali ogrom emocji. Jednak końcówka programu fatalna. W ostatnich minutach prowadzący rozciągali program na siłę, natomiast zabrakło czasu na piękne wręczenie nagrody i zabranie głosu przez zwycięzcę. Pozostał niesmak.
- Też mam takie wrażenie, rozciągali program…
- Skandaliczne zachowanie Brzozowskiego. Najważniejsze żeby on gadał z Tomaszewską.
- Myślę, żeby najlepiej się nie odzywał. Widzowie Eurowizji poznali tego typa, dając mu przysłowiową czerwoną kartkę.
- Gadanie, naciąganie, przeciąganie czasu, aby jak najdłużej słać SMS-y. (czyt. kasa). Skandaliczne wręczenie nagrody, BRAK CZASU dla zwycięzcy. Wstyd!!!!
- Ale dziadostwo, jak można wręczyć nagrodę zwycięzcy „później” tzn. podczas napisów końcowych. Brawo TVP, brawo Brzozowski, gratulacje dla zwycięzcy.
- To widocznie Brzozowski stracił słuch. Pierwszy raz widziałem, żeby w taki sposób potraktować zwycięzcę, wręczając główną nagrodę w trakcie opadającej kurtyny.
Też zwróciliście na to uwagę?