Kamila Kolińska
Kinga ze Ślubu od pierwszego wejrzenia pochwaliła się na Instagramie zdjęciami z imprezy rozwodowej. Podczas zabawy wbito kilka szpil Marcinowi. Co na to jej programowy mąż? Stanowczo skomentował to, co zobaczył.
Program Ślub od pierwszego wejrzenia już od pierwszej edycji budzi wiele emocji w widzach. Wszystko przez nietypową formułę. Eksperyment polega na tym, że uczestnicy biorą ślub z nieznanymi im dotąd osobami. W kwestii doboru partnera decydują za nich eksperci. Uczestnicy poznają się dopiero podczas ceremonii. Kilka małżeństw przetrwało ten eksperyment, a chętnych do udziału wciąż nie brakuje.
W dziewiątej edycji programu poznaliśmy m.in. Kingę i Marcina. Ta para od razu wzbudziła zainteresowanie widzów. Gdy 27-latek zobaczył pannę młodą, był wyraźnie niezadowolony.
Nie odwróciłbym się za nią na ulicy – powiedział za kulisami.
Ich niedopasowanie było widać gołym okiem. W trakcie programu dochodziło między nimi do coraz częstszych sprzeczek i konfliktów. Kinga zarzucała Marcinowi brak decyzyjności i szczerości, a on jej zbyt impulsywne reagowanie na różne sytuacje. Widzowie od początku wróżyli, że małżeństwo nie przetrwa, co okazało się prawdą.
Marcin reaguje na imprezę rozwodową Kingi
Już jakiś czas temu uczestnicy ŚOPW poinformowali, że ich konflikt zakończy się rozwodem. Kinga nie traciła czasu. Zaprosiła swoich przyjaciół, by podczas hucznej imprezy świętowali z nią zakończenie związku z Marcinem.
Impreza rozwodowa, czołówka obowiązkowa! Impreza inna, ale goście ci sami, jak zawsze pełno wsparcia i z uśmiechem na twarzy. Mogę napisać po prostu: dziękuję – napisała.
Kinga opublikowała zdjęcie, na którym goście imprezy pozują z latarkami na czołach, o które fani od razu zaczęli dopytywać. Ci bardziej dociekliwi szybko domyślili się, że światełka nawiązują do jednego z konfliktów z programu. W jednym z odcinków kobieta zdenerwowała się, bo jej mąż… oświecił światło, gdy szedł do toalety.
Do Marcina dotarły zdjęcia z imprezy rozwodowej jego programowej żony. Został poproszony o komentarz w tej sprawie. Okazuje się, że nie mają jeszcze nawet terminu rozprawy rozwodowej.
Doceniam za inwencję twórczą, sam bym raczej na to nie wpadł, aby robić imprezę rozwodową bez rozwodu. Terminu rozprawy również nie ma. Co do znajomych Kingi, mogę im tylko podziękować, że dalej o mnie pamiętają i tak chętnie wracają do sytuacji z programu, naprawdę jest co wspominać. Żałuję tylko, że taki skromny materiał w tv mogli zobaczyć, ale wiadomo, czas antenowy nie jest z gumy – powiedział Plotkowi.
Lubiliście oglądać ich w programie?
News
i bądź zawsze na bieżąco!
