Magda Kwiatkowska
Sebastian ma za sobą drugą przegraną walkę w federacji Fame MMA. Po ostatniej gali pojawiły się głosy, że przykatorzył udając kontuzję, mimo że ratownicy wynieśli go na noszach. Zgodnie z zapowiedzią opublikował wyniki badań. Symulował czy nie?
Sebastian Fabijański to aktor, ale od kilku dni media rozpisują się o nim jedynie w kontekście ostatniej walki na 19. gali Fame MMA. Trzeba przyznać, że nie ma najlepszej passy. Jego pierwsza walka zakończyła się nokautem po zaledwie 35 sekundach. Gdy ogłoszono, że tym razem zmierzy się z raperem Filipkiem, nieliczni fani gwiazdora liczyli na to, że wykaże się lepszą formą i spróbuje zawalczyć o wygraną. Niestety tak się nie stało, ponieważ już w 47 sekundzie sędzia ogłosił koniec pojedynku.
Fabijański został ostro skrytykowany przez internautów, a wielu z nich uważało, że przyaktorzył. Po kilku ciosach przeciwnika padł na deski, ale szybko poderwał się na równe nogi. Poprawił fryzurę, zerknął na swój narożnik, po czym zaczął krzyczeć z bólu. Ostatecznie z oktagonu wyniesiono go na noszach. Widzowie zaczęli sugerować, że udawał, choć w wywiadach po gali tłumaczył, że tak nie było, a nawet dodał, że nie widzi problemu w tym, by opublikować wyniki badań. Dotrzymał słowa, choć z lekkim opóźnieniem.
Sebastian Fabijański opublikował wyniki badań po przegranej na Fame MMA 19
Kwestia występów Sebastiana w Fame MMA budzi spore oburzenie, tym bardziej że ostatnio wyszło na jaw, iż podpisał kontrakt na trzy walki, a za każdą z nich dostanie aż pół miliona złotych. Internauci byli oburzeni tym, że bierze tyle pieniędzy, a w zasadzie nie wykazuje żadnej inicjatywy w oktagonie. Rozczarowania nie krył też Boxdel w rozmowie z Mateuszem Kaniowskim.
Ciężko z tym Sebą. Ja chcę też powiedzieć, że naprawdę ma dobry kontrakt. Proporcja jego zaangażowania do tego, co zarabia, jest… No jest ogromny kontrast.
We wtorkowe popołudnie jednak sytuacja nieco się zmieniła, ponieważ zgodnie z zapowiedzią aktor opublikował wyniki konsultacji ortopedycznej, które potwierdziły, że faktycznie doznał kontuzji podczas walki.
Uraz stawu kolanowego podczas walki na gali mma. Ból stawu kolanowego prawego po stronie wewnętrznej. Aktualnie chód utykający – bez istotnego obrzęku. W mri uszkodzenie wielokierunkowe łąkotki przyśrodkowej stawu kolanowego prawego. Uszkodzenie obejmuje około 2/3 obwodu, od 1/3 przedniej do roku tylnego. Z uszkodzeniem przytorebkowym na wysokości MCI.
Z kolei w rozpoznaniu ma wpisane:
Zwichnięcie, skręcenie i naderwanie stawów i więzadeł kolana.
Gwiazdor wymownie odniósł się do ostatnich zarzutów, opatrując zdjęcie napisem:
#SYMULKA 😉
Myślicie, że gdyby nie kontuzja pokazałby więcej w oktagonie?
News
i bądź zawsze na bieżąco!
