26-letni ojciec, zamiast pilnować siedzącej w wannie córki, wolał palić papierosa i przeglądać Facebooka. W tym czasie dziewięciomiesięczna dziewczynka rozpaczliwie walczyła o życie. Zmarła w drodze do szpitala.
O tym tragicznym zdarzeniu zrobiło się głośno 2 kwietnia 2021 roku. 9-miesięczna Leah akurat znajdowała się pod opieką 26-letniego ojca w Queensland w Australii. Jej rodzice poznali się jeszcze w szkole średniej, jednak ich relacja nie przetrwała próby czasu. W 2020 roku wzięli rozwód i od tamtego czasu naprzemiennie zajmowali się ukochaną córeczką. Niestety tego dnia nie dopełnił należących do niego obowiązków i dziewczynka zmarła w tragicznych okolicznościach.
9-miesięczna Leah utopiła się w wannie przez nieodpowiedzialność ojca
Daniel odkręcił kurki i wsadził córeczkę do wanny, która przez cały czas napełniała się wodą. Następnie wyszedł z łazienki, ponieważ dostrzegł, że przed domem wysiadł prąd. Nim wrócił do niemowlęcia, spalił jeszcze papierosa i przejrzał Facebooka.
Po powrocie do łazienki zastał makabryczny widok. Leah leżała zwrócona twarzą do dna, a z wanny strugami wylewała się woda.
Shaylan Gallagher, matka dziecka, powiedziała portalowi ABC, że nie wie, czy kiedykolwiek pogodzi się z tym, co ją spotkało. Tamtego pamiętnego dnia odebrała telefon od byłego partnera, który poinformował ją, że dziewczynka jest właśnie reanimowana.
W ten dzień dostałam telefon od Daniela, mówiącego, że Leah jest nieprzytomna. Kazał mi natychmiast przyjechać i powiedział, że sanitariusze robią resuscytację krążeniowo-oddechową — relacjonowała.
Wymiar sprawiedliwości rozpoznał sprawę dopiero w czerwcu 2022 roku. To wówczas Daniel James Gallagher przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Sąd Najwyższy z Brisbane ustalił, że mężczyzna nie miał w przeszłości problemów z prawem, jednak to nie pierwszy raz, gdy zostawił dziecko bez opieki. Wcześniej siedziało ono w wodzie o głębokości 10-12 cm.
Wyrok ogłoszono 20 lipca. Sąd skazał mężczyznę na karę 5 lat pozbawienia wolności w zawieszeniu, pod warunkiem że odbędzie nie mniej niż jedną trzecią jej wysokości. Nie mógł liczyć na taryfę ulgową, choć przez cały czas wyrażał skruchę.
To było szalenie lekkomyślne. To więcej niż nieuwaga. Jego działania spowodowały całkowicie możliwą do uniknięcia śmierć — powiedział prokurator koronny Chris Cook.