Ewelina Lisowska jest znaną piosenkarką. Ostatnio można ją było zobaczyć na koncercie Polskie Biesiady: Miłość. Jednak fanom nie spodobał się jej występ, ale nie o wykonanie poszło, a o sam udział. W mediach społecznościowych posypały się mocne komentarze.
Ewelina Lisowska jest popularną wokalistką. Swoją karierę rozpoczynała w 2007 roku. Od tego czasu wydała już cztery albumy studyjne, z czego dwa szybko wzbiły się na szczyt listy najchętniej kupowanych albumów w Polsce. Gwiazda wciąż chętnie występuje na scenie i jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych.
To właśnie tam ostatnio zalała ją fala hejtu. Wszystko z powodu jej wystąpienia na koncercie z cyklu Polskie Biesiady: Miłość w Chrzęsnem. Fanom nie spodobało się, że artystka wzięła udział w wydarzeniu.
Ewelina Lisowska w ogniu krytyki
Wokalistka od zawsze chętnie występowała na wydarzeniach muzycznych. Można ją było zobaczyć na takich imprezach, jak Polsat Sopot Festival 2014, TOPtrendy 2014, 51. Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu czy Superjedynkach. Nie tak dawno miała wypadek, co nieco zwolniło jej karierę. Jednak powróciła ponownie na scenę na festiwal. Tym razem fanom nie spodobał się udział gwiazdy w muzycznym wydarzeniu.
Lisowska pojawiła się na scenie w trakcie koncertu Polskie Biesiady: Miłość, emitowanego przez TVP 22 września. Wśród wykonawców znaleźli się także Mariusz Kalaga, Jerzy Grzechnika, Pectus, Kasia Jarmóz czy Antek Smykiewicz. Jednak to 32-latce oberwało się najmocniej w sieci. Fani byli rozczarowani jej występem, oskarżając ją o stronnictwo polityczne.
- Ale słabo… kasa nie śmierdzi…każda współpraca z tvp to jak kopniak tolerancji.
- Brak kręgosłupa moralnego ? Kasa ważniejsza? WSTYD !!! TO JEST NAPLUCIE WIĘKSZOŚCI POLAKÓW W TWARZ !
- Nie zamierzam nakręcać oglądalności propagandzie.
- Ale masz głupie tłumaczenie powiedz wprost należę do PiSu bo kocham kasę i nie lubię dzieci bo to ma każdy co z nimi pracuje jesteś słaba dziewczyno jak cię nic nie obchodzi tylko kasa słabo.
- Zrób sobie jeszcze na ściance zdjęcie z Mejzą i Bąkiewiczem. Powinno podbić oglądalność.
Artystka nie boi się mówić szczerze, co myśli i od czasu do czasu nawet zganić swoich fanów. Tym razem także postanowiła nie pozostawiać zarzutów i obelg bez komentarza. W mediach społecznościowych wydawała oświadczenie.
Moja praca to występy artystyczne. Nigdy nie łączyłam i nie łączę i nie będę ich wiązać z polityką. Swój głos proszę wykorzystać, idąc na wybory. Nie zamierzam wykluczać się z działań artystycznych, bo rządzi partia A czy też partia B. Zawsze ktoś będzie rządził nie tak, jak sobie tego życzymy. Ile ludzi, tyle poglądów i opinii. […] Wydaje mi się, że wykonuję dobrze swoją robotę, więc wcale mi nie wstyd — napisała na Facebooku Ewelina.
Piosenkarka przyznała, że nie wiąże swoich występów z poglądami politycznymi. Jest w tej kwestii neutralna i może wystąpić dla każdego, kto zapewni jej odpowiednie warunki. Wszystko dlatego, że stara się zawsze bezstronnie i profesjonalnie podchodzić do swojego zawodu.
Myślicie, że taki hejt to już przesada?
GIPHY App Key not set. Please check settings