Edyta Górniak pokusiła się o nietypowe wyznanie na swoim Instagramie. Gwiazda niespodziewanie ogłosiła, że za jej miłość do Azji odpowiada głównie Bruce Lee, który miał być jej mężem.
Edyta Górniak jest jedną z najpopularniejszych wokalistek w Polsce i choć od dłuższego czasu nie wydała muzycznych nowości, wciąż zajmuje ważne miejsce w polskim show-biznesie. Świadczy o tym między innymi fakt, że Edyta była przewodniczącą jury w niedawnych preselekcjach do Eurowizji, wokół których wybuchła niemała afera.
W ostatnich latach gwiazda zasłynęła również dzięki kontrowersyjnym wypowiedziom i teoriom. Uduchowiona artystka przestrzegała fanów m.in. przed wywoływaniem duchów podczas Halloween, a także „sztuczną” wodą w butelkach.
Edyta Górniak mówi o „miłości życia”
Edyta Górniak ma na swoim koncie kilka medialnych związków, a także małżeństwo z Dariuszem Krupą, z którym doczekała się syna Allana. 18-latek niedawno rozpoczął swoją muzyczną karierę. Związek z nim zakończył się głośnym rozwodem, a w 2019 r. gwiazda stwierdziła, że została przez niego wykorzystana finansowo.
Teraz okazuje się, że w życiu Edyty wiele znaczył inny mężczyzna, o którym wcześniej nie wspominała. Górniak pokusiła się o niespodziewane wyznanie za pośrednictwem relacji na Instagramie.
Ciekawe, czy zgadlibyście, co łączy mnie z Chinami. Nikt by nie zgadł – rozpoczęła na Instastories.
Górniak zdradziła, iż była tak bardzo zakochana w pewnym gwiazdorze, że… chciała zostać jego żoną!
Myślicie, że wiecie o mnie już wszystko, ale nie wiecie, kto był moją pierwszą miłością w życiu. Miał być moim mężem! I miał na mnie poczekać!
Podekscytowana piosenkarka następnie ujawniła, że chodzi o legendarnego aktora i mistrza sztuk walki, Bruce’a Lee. Jak przekazała, łączył ich nawet miesiąc urodzin.
Myślę, że Bruce Lee jest w dużej mierze odpowiedzialny za moją miłość do Azji. Wszystkie żywioły się go bały. Miłość mojego życia, niespełniona. Bruce Lee urodził się w listopadzie tak, jak ja — rozpływała się nad „mężem”.
Edyta postanowiła też opublikować zdjęcie z cytatem swojego niedoszłego życiowego partnera.
Ci, którzy nie są świadomi, że idą w ciemności, nie będą szukać światła – czytamy.
To, iż związek nie doszedł do skutku, spowodowane jest zapewne tym, że Bruce Lee zmarł, gdy Edyta miała niecały roczek, choć zgodnie z wcześniejszymi wypowiedziami gwiazdy nie powinno być to dla niej problemem, ponieważ „jest na ziemi od 4000 lat”.
Ma chińskie korzenie ale urodził się w San Francisco 🤦🤦🤦🤦🤦
Za to Edzia chyba dawno nie miała żadnego korzenia…