Magda Kwiatkowska
Britney Spears dokładnie 14 miesięcy temu po raz trzeci została żoną, jednak czar prysł szybciej, niż by się tego spodziewano. Jej mąż, Sam Asghari przekazał, że się rozwodzą. Do mediów wyciekły szokujące szczegóły ich rozstania. Szykuje się kolejna głośna batalia sądowa?
Britney Spears niegdyś była jedną z najpopularniejszych wokalistek na świecie, ale wszystko zaczęło się komplikować w chwili, gdy została objęta kuratelą. Będąc pod opieką ojca nie mogła decydować o sobie, ani o żadnej sprawie, która jej dotyczyła. Na szczęście w tym czasie mogła liczyć na wsparcie partnera, Sama Asghari, z którym wydawała się być szczęśliwa.
Gdy artystka odzyskała wolność, niemal niezwłocznie podjęła decyzję o ślubie. W czerwcu ubiegłego roku podczas niewielkiej uroczystości po raz trzeci powiedziała tak. Na imprezie pojawiła się plejada gwiazd, m.in. Selena Gomez, Paris Hilton, Madonna, Donatella Versace i Drew Barrymore. Później miało być tylko lepiej. Britney poinformowała, że spodziewa się dziecka. Informacja ta błyskawicznie obiegła media, a przyszli rodzice nie kryli swojego szczęścia. Niestety krótko po tym poroniła i straciła nadzieje na powiększenie rodziny.
Britney Spears rozwodzi się z mężem
W mediach już od jakiegoś czasu pojawiały się pogłoski, że małżeństwo Britney przechodzi kryzys. Kilka tygodni temu gwiazda miała sprowokować awanturę w restauracji, po której Sam uciekł przerażony jej zachowaniem. Mimo to wciąż liczono, że przymknie oko na jednorazowy wybryk żony.
Niestety na początku tego tygodnia zagraniczne tabloidy przekazały, że się rozstali, a decyzję tą podjął Asghari. Tłumaczył, że głównym tego powodem były różnice nie do pogodzenia, po czym wyszło na jaw, że podejrzewa żonę o zdradę. Twierdził, że rzekomo przyłapał ją z pracownikiem. Co ciekawe, 29-latek zamierza zakwestionować podpisaną przed ślubem intercyzę i planuje domagać się od Spears alimentów. Choć początkowo nie traktowano tego poważnie, szokujące informacje potwierdził jego adwokat, Neal Hersh.
Spears póki co nie skomentowała tych doniesień, natomiast milczenie przerwał jej (jeszcze) mąż. Sam opublikował na Instastories krótkie oświadczenie, w którym podkreślił, że to była ich wspólna decyzja. Zapewnił przy tym, że pozostają w dobrych relacjach, co nie sposób zweryfikować, bo artystka ostatnio dodała niejasny wpis, z którego wynikało, że chce kupić konia.
Po sześciu latach miłości i wsparcia wraz z żoną zdecydowaliśmy się zakończyć naszą wspólną podróż. Zachowamy dla siebie miłość i szacunek, zawsze życzę jej jak najlepiej. Takie rzeczy się zdarzają. Proszenie o prywatność wydaje się absurdalne, więc po prostu proszę wszystkich, w tym media, o bycie miłym i rozważnym.
Były już partner wokalistki zaczął blokować możliwość komentowania postów na Instagramie, jednak pod kilkoma z nich można jeszcze zostawić wpis. Nietrudno domyślić się, że pod nimi rozpętała się prawdziwa burza rozpętana przez fanów gwiazdy. Choć byli parą przez sześć lat, w ich ocenie Sam wziął z Britney ślub tylko dla własnych korzyści — dzięki sławie piosenkarki jego kariera aktorska mogłaby ruszyć z kopyta a pieniądze, o które jak już wiemy, zamierza walczyć do upadłego, mogą zapewnić mu stabilną przyszłość…
Przykra sytuacja, nie sądzicie?
News
i bądź zawsze na bieżąco!
