Nergal jest jednym z najbardziej znanych polskich muzyków gatunku black metal. Jednak znacznie bardziej kojarzony jest ze skandalami, a tych na jego koncie nie brakuje. Teraz ponownie wywołał kontrowersje, porównując dzieci do zwierząt. Poszło o żłobek.
Nergal lub inaczej Adam Darski jest znanym muzykiem. Od lat tworzy z metalowym zespołem Behemoth. Grupa doczekała się już dwunastu albumów studyjnych. Poza tym ma na swoim koncie także liczne inne projekty muzyczne, jest także producentem i kompozytorem.
Jednak wokalista znany jest przede wszystkim ze skandali. Nie boi się mówić głośno, co myśli, a jego zachowanie często uznawane jest za kontrowersyjne, obrazoburcze i naganne. Z tego powodu ma już za sobą sprawy sądowe. Teraz ponownie wywołał burzę swoim komentarzem.
Nergal sprzeciwia się żłobka
Żłobki i przedszkola w budynkach bloków mieszkalnych są obecnie na porządku dziennym, szczególnie na osiedlach rodzinnych. To jednak nie wszystkim odpowiada, jak się okazuje. Blackmetalowemu muzykowi nie podoba się niedawno utworzony żłobek w jednym z mieszkań na jego osiedlu na warszawskim Powiślu. Napisał nawet maila ze skargą do dyrektorki placówki.
Jeśli któryś z nas zacząłby hodować kozy, albo założył schronisko dla psów, sąsiedzi mieliby z tym problem. Dzisiaj ZNOWU obudziły mnie wrzaski dziatwy, które niosą się też po klatce. W załączeniu zdjęcie siatki pełnej pampersów, gówna. Wszedłem na klatkę i na dzień dobry uderzyła mnie fala smrodu — brzmiała wiadomość, jak przekazała Plotkowi pani dyrektor.
Okazuje się, że wokalista żąda zamknięcia placówki. W swojej wypowiedzi porównał dzieci bawiące się w ogrodzie żłobka do kóz i psów. To właśnie o ogród przypisany do mieszkania trwa konflikt, bo to tam dzieci bawią się w ciągu dnia.
Zastanawiam się, jakby wyglądała ta sytuacja, gdyby dotyczyło to dzieci z niepełnosprawnościami. Poziom dyskryminacji, z jakim się spotykamy, jest niepomierny. Gdzie znajdą miejsce te dzieci, jeśli tak je traktujemy? Najmłodsi są integralną częścią naszego społeczeństwa i mają prawo do beztroskiej zabawy — dodaje dyrektor Aleksandra Kozera.
Nergal nie był jednak jedyny, któremu żłobek był nie w smak. Z powodu licznych skarg administracja osiedla postawiła ogrodzenie wokół patio. Dzieci nie mogły zatem korzystać z części wspólnej. Sprawa nawet trafiła do sądu, ale ten odrzucił wniosek. W efekcie postawiony wokół ogrodu płot ma zostać rozebrany. Oznacza to, że dzieci ponownie będą mogły swobodnie się bawić. Ta decyzja zapewne nie spodoba się muzykowi.