Afera z Natalią Janoszek zbiera swoje żniwo. Fani podzielili się na dwa obozy, a kolejne gwiazdy zawierają głos w sprawie. Tym razem swoje zdanie wyraził Edward Miszczak. Oberwało się Edwardowi Miszczakowi.
Edward Miszczak jest dyrektorem programowym Polsatu. Odkąd zajął to stanowisko, w stacji doszło do wielu zmian w obsadach popularnych programów, jak i samej ramówce. Okazuje się, że śledzi on także nowinki ze świata gwiazd. W końcu cały show-biznes żyje sprawą Natalii Janoszek od dłuższego czasu.
Aktorka jest jedną z gwiazd Polsatu. Można było ją zobaczyć w m.in. w Twoja twarz brzmi znajomo. Dyrektor w końcu postanowił zabrać głos w sprawie i nie szczędził słów krytyki, ale nie wobec aktorki, a Krzysztofa Stanowskiego.
Edward Miszczak krytykuje Stanowskiego
Gospodarz Dziennikarskiego Zera niedawno wypuścił film demaskujący wszystkie kłamstwa na temat wielkiej kariery aktorki. Ta, jak na razie nie zabrała głosu i nie odniosła się do sprawy. Robią to za to inne gwiazdy, w tym sam dyrektor Polsatu.
Stanowskiemu [ta afera] była potrzebna. Ma teraz kompletnie inną wycenę swoich produktów. On tego nie zrobił obiektywnie. Jest na rynku tyle wielkich tematów, którymi taki dziennikarz jak Stanowski mógłby się zająć, niż kopanie młodziutkiej, startującej w życie dziewczyny. Nawet jak coś tam pokręciła, nawet jak coś tam dmuchnęła za bardzo. Boże, ona jedyna na rynku? A oni rzeczywiście zrobili Kanał Sportowy? Naprawdę zajmują się sportem? – powiedział Miszczak dla reportera Pudelka.
Dyrektor uważa, że Stanowski nie wykonał swojego zadania obiektywnie, a tylko dla własnych korzyści. Według jego wypowiedzi można rozumieć, że nie uważa on przewinień Janoszek za nic wielkiego i wartego takiej uwagi. Podkreślał, że nie tylko ona jedna mija się z prawdą w show-biznesie.
Myślicie, że Miszczak po prostu broni jednej ze swoich gwiazd?