w

49-letnia Katarzyna Sokołowska o późnym macierzyństwie. „Zdecydowałam się na in vitro, po naturalnej ciąży, którą STRACIŁAM”

Katarzyna Sokolowska, fot. Instagram @kasiasokolowska_official
Katarzyna Sokolowska, fot. Instagram @kasiasokolowska_official

Katarzyna Sokołowska niedawno poinformowała, że w wieku 49 lat po raz pierwszy zostanie matką. Teraz rozgadała się o późnym macierzyństwie i staraniach o dziecko. Musiała pokonać długą i bolesną drogę, by spełnić swoje marzenie.

Katarzyna Sokołowska to znana reżyserka pokazów mody. Jeszcze, gdy była na studiach, zorganizowała pierwsze takie wydarzenie dla studentek projektowania ubioru. Sama także była niegdyś modelką, dlatego też zna tę branżę od podszewki. Po ukończeniu Wyższej Szkoły Sztuki i Projektowania w Łodzi na kierunkach reżyseria i aktorstwo kształciła się dalej na dziennikarstwie i kulturoznawstwie.

Obecnie regularnie współpracuje z duetem Paprocki & Brzozowski, jednak największą popularność zyskała dzięki reality show Top Model, którego jest jurorką. Wraz z Joanną Krupą, Dawidem Wolińskim i Marcinem Tyszką wybierają kandydatów z największą szansą na podbicie świata mody.

W święta wielkanocne zrobiło się o Kasi głośno, ponieważ nieoczekiwanie poinformowała, że spodziewa się dziecka. 49-latka udostępniła w social mediach zdjęcia, na których po raz pierwszy zaprezentowała wyraźnie zaokrąglony brzuszek.

Cuda się zdarzają. Alleluja! Wspaniałych Świąt dla Was! Dla Nas nie mogły być lepsze — napisała.

Od tamtego pamiętnego dnia minie zaraz miesiąc. Teraz reżyserka uchyliła rąbka tajemnicy i rozgadała się o tym, jak w ostatnim czasie zmieniło się jej życie.

Katarzyna Sokołowska o późnym macierzyństwie

Show-biznes bywa bezlitosny, a każdy, kto zagrzał w nim miejsce, szybko przekonał się o tym na własnej skórze. Kasia przez lata była krytykowana za to, że wybrała karierę zamiast macierzyństwa. Dopiero w dojrzałym wieku, gdy ma już pewną pozycję w branży, zdecydowała się zostać mamą. W najnowszym odcinku Miasta kobiet wyznała, że czuje, iż to najlepszy moment na założenie rodziny.

To jest zawsze wypadkowa bardzo wielu spraw w życiu. Tego, w jakim czasie dojrzewamy, dorastamy, kim chcemy być, jacy jesteśmy […]. Patrząc na to moje życie, wydaje mi się, a nawet jestem pewna, że to dla mnie fantastyczny, najlepszy moment. Naprawdę! Oczywiście, że wielu osób może z tym dyskutować. […] Biologia jest biologią, ale medycyna się posunęła do przodu. „To dziecko będzie miało starą matkę”, takie padają słowa, a powiedziałabym, że raczej dojrzałą mamę. W takiej ocenie zawiera się bardzo wiele ocen. Druga strona ocenia mnie jako nieświadomą, niedojrzałą… Taka ocena ma bardzo wiele konsekwencji szalenie negatywnych.

Jurorka popularnego show wyznała, że musiała pokonać bardzo długą drogę, by spełnić swoje marzenie. Wcześniej nie zdecydowała się na dziecko, ponieważ prowadziła bardzo intensywne życie zawodowe.

Historia, jakich pewnie miliony na świecie. Bardzo intensywne życie zawodowe, bardzo świadome, taka walka o siebie… To był wynik pewnych czasów. Kariera mnie pochłonęła w ogromnym stopniu. Pewnie też to była kwestia ludzi, których spotykałam na swojej drodze — powiedziała.

Sokołowskiej zależało również na tym, by założyć rodzinę z odpowiednim partnerem. Od pięciu lat jest w związku z biznesmenem Arturem Kozieją, u którego boku jest naprawdę szczęśliwą kobietą.

Jestem w związku, w którym poczułam, że to idealny moment, żeby ta rodzina była pełna, Jestem spokojna, zdecydowana, mogę temu dziecku świata przybliżyć. Oczywiście to mogło się zdarzyć wcześniej, ale się nie zdarzyło. W pewnym momencie podjęłam taką decyzję. Jestem szczęściarą, że mi się naprawdę udało. To też był wysiłek — wyznała w Mieście kobiet.

Sokołowska podzieliła się z prowadzącymi smutnym wyznaniem. Okazuje się, że w przeszłości była w ciąży, ale ją straciła.

Trudno. Nie ma się co oszukiwać. Zdecydowałam się na procedurę in vitro, bo myślę, że pewne zdarzenia upewniły mnie w tym, że bardzo chcę mieć dziecko. Po naturalnej ciąży, którą straciłam, pojawiła się potrzeba macierzyństwa i pewność, że chcę o to zawalczyć. Jestem jeszcze młoda, zdrowa, wszystko jeszcze działa, więc zaczęłam o to walczyć. Cudowne jest to i sama się wzruszam, że udało się.

W dalszej części rozmowy wyznała, że dzięki ciąży nieco zwolniła i nauczyła się odpuszczać. Wcześniej w pracy znajdowała ukojenie i to dzięki niej walczyła z problemami, które trapiły jej głowę.

Musiałam bez żalu pewnych pracy nie robić. A byłam zachłanna na pracę. Pracowałam na to, żeby tę pracę mieć. Przychodził projekty, o których marzyłam całe życie, a już nie miałam czasu, żeby to robić. I teraz weź odmów. A jak nie odmówisz? To jest masakra. Nie śpisz, nie jesz. Poza tym gdzie twoja jakość, niezawodność. Jeszcze parę lat temu przed tą sytuacją, z którą się teraz mierzę, odbyłam ze sobą taką życiową rozmowę. Teraz tamto mam przepracowane. Nie wszystko zrobisz na świecie, nie możesz być wszędzie, nie możesz wszystkich zadowolić… Mam taki piękny etap życia, nigdy nie byłam w piękniejszym… Doceniam to, że jestem zdrowa, że mam wspaniałych ludzi wokół siebie. Wszystkim kobietom życzę tego uczucia. Miałam gdzieś z tyłu głowy, że może się zdarzyć, że to się nigdy nie uda. Dlatego może byłam chyba taka aktywna. Bo wiem, że aktywność mnie leczy. Aktywność mnie wyprowadza z moich stanów lękowych, depresyjnych, które ma każdy. Przede mną nowa edycja „Top model”. Wydaje mi się, że będę miała tej otwartości więcej, niż miałam — dodała.

Dodała, że dostaje bardzo dużo wiadomości od osób dojrzałych, które bardzo jej kibicują i okazują swoje wsparcie.

Dostałam ładunek energii i pozytywnych rzeczy. To mnie uskrzydla. Dostałam od ludzi coś, co jest bezcenne, za co dziękuję. […] Ten news (o ciąży) dał im wiele siły i wiele wiary, przez co często zaczynają się na nowo starać o dziecko.

Wyjaśniła również, że to był idealny czas na zajście w ciążę.

Czułam, że to jest idealny moment na to, aby ta rodzina była pełna. […] To jest mój timing. To się mogło zdarzyć wcześniej, ale się nie zdarzyło, z czym boryka się bardzo wiele kobiet. […] Jestem tą szczęściarą, że mi się naprawdę udało. To też był wysiłek.

Dodała, że z uwagi na przykre doświadczenia z przeszłości, poddała się procedurze sztucznego zapłodnienia.

Ja się zdecydowałam na procedurę in vitro — wyznała.

Na przykładzie Kasi widać, że w obecnych czasach nigdy nie jest za późno na spełnianie swoich marzeń. Obecnie jest w siódmym miesiącu ciąży, a jak ustaliło Party, będzie miała synka. Nie pozostaje nam nic innego, jak trzymać kciuki za szczęśliwe rozwiązanie i życzyć dumnej przyszłej mamie i jej dziecku dużo sił i zdrowia.

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Oliwia

Jakub Rzeźniczak, Magdalena Stępień, fot. AKPA, Instagram @magdalena__stepien

Magdalena Stępień nagrała rozpaczliwe wideo, w którym przekazała przykre wieści. „Jestem ZASTRASZANA przez ojca mojego dziecka”

Szeherezada, fot. screenshot YouTube

Włosi przejęli Szeherezadę, najbardziej luksusowy jacht Putina! Na pokładzie lotnisko, baseny i ZŁOTE ubikacje