Maciej
42-letnia Alexis Brett i jej 47-letni mąż David mają aż dwanaścioro dzieci, a teraz kobieta jest w ciąży z trzynastym potomkiem. Kobieta twierdzi, że nie działają na nią środki antykoncepcyjne.
Co ciekawe, dopiero za 11 razem, w 2019 roku, na świat przyszła pierwsza dziewczynka. Alexis stwierdziła, że Cameron wcale nie była planowana, ale bardzo cieszyła się z tej ciąży, tak zresztą jak z każdej innej, której doświadczyła.
„Często nas pytają, czy mamy tyle dzieci, ponieważ liczyliśmy na tę nieuchwytną dziewczynę. Mogę szczerze odpowiedzieć, że nie” – wyznała matka dzieci.
Ogrom obowiązków
Alexis nie pracuje obecnie zawodowo i cały swój czas oraz energię poświęca opiece nad gromadką dzieci. David od jakiegoś czasu również przebywa w domu, ponieważ przeszedł na wcześniejszą emeryturę związana ze zdiagnozowaniem u niego choroby Parkinsona.
Małżeństwo dzieli ze sobą obowiązki, których nie brakuje w ich domu. Kobieta przekazała, że pralka chodzi 49 razy tygodniowo, a odkurzacz nawet do siedmiu razy dziennie.
„Nie jest to łatwe przy tak wielu biegających chłopcach, ale lubię wszystko schludne i uporządkowane. Nie znoszę bałaganu” – powiedziała matka.
Antykoncepcja nie działa?
Kobieta jest obecnie w kolejnej ciąży. Niedawno 42-latka poinformowała, że trzynastym dzieckiem w ich rodzinie będzie dziewczynka.
42-letnia Brett twierdzi, że wcale nie planowała mieć tak dużej ilości dzieci, ale jest odporna na antykoncepcję i większość środków na nią po prostu nie działa.
Alexis bardzo kocha swoje pociechy i jest dumna z licznej rodziny, ale nie kryje, że nie chce mieć już więcej dzieci. Kobieta zaczęła rozważać procedurę sterylizacji.
„Tym razem się zatrzymujemy. Nie będziemy powiększać rodziny. Powiedziałem to ostatnim razem, ale teraz dotrzymam słowa. Kocham moją rodzinę taką, jaka jest” – zdecydowała niedawno Alexis.
Trudno dziwić się tej decyzji, bo taka liczba dzieci to ogromna odpowiedzialność, a kobieta spędziła ponad dziewięć z ostatnich 18 lat w ciąży.
Brett przekazała, że choć nie brakuje harmidru, rodzina jakoś daje sobie radę. Najstarszy z synów ma 17 lat.
„Starsi nie trzymają się małych. Maluchy trzymają się razem, a nastolatki dobrze się razem czują. Młodsze dzieci dają im przestrzeń” – opowiada Alexis.
Źródło: New York Post
News
i bądź zawsze na bieżąco!
