Maciej
W wyniku wypadku polskiego autokaru w Chorwacji nie żyje 12 osób – jedenaście zginęło na miejscu, a dwunasta osoba zmarła w szpitalu. Wiele osób jest rannych. Rzecznik polskiego MSZ Łukasz Jasina powiedział w TVN 24, że „wszystkie ofiary to polscy obywatele”.
Do tragicznego wypadku doszło około godziny 5.40 na 62 kilometrze autostrady A4 w kierunku Zagrzebia. Rzecznik chorwackiej policji Marko Muric przekazał, że na odcinku między miejscowościami Jarek Bisaszki i Podvorec autokar zjechał z drogi i wpadł do rowu. Powody wypadku nie są znane.
Jechali na pielgrzymkę
Autokarem podróżowała grupa, która jechała na religijną pielgrzymkę do Medjugorie. Rzecznik MSZ Łukasz Jasina poinformował, że uczestnicy pielgrzymki pochodzili z okolic Konina, Sokołowa i podradomskiej Jedlni.
Pielgrzymka organizowana była przez biuro Bractwa św. Józefa, a autokar wyjechał wczoraj z Częstochowy. Łukasz Jasina przekazał, że pojazdem poruszało się 42 pielgrzymów i dwóch kierowców, choć chorwackie służby informują o 43 pasażerach. Wśród pielgrzymów znajdowało się trzech księży oraz sześć zakonnic.
Na obecną chwilę wiadomo o 12 ofiarach śmiertelnych. Agencja Reuters podaje, że w wyniku wypadku rannych zostało 31 osób, w tym 18 osób ciężko rannych. Ambasada RP w Zagrzebiu w związku z wypadkiem uruchomiła infolinię dla rodzin ofiar pod numerem + 385 148 99 414.
Obecnie trwają próby podniesienia autokaru. Szefowa chorwackiej obrony cywilnej Maja Grba-Bujević przekazała, że zawsze może się okazać, że ktoś z pasażerów uwięziony jest pod wrakiem.
Chorwacki wicepremier i minister spraw wewnętrznych Davor Božinović poinformował, że informację o wypadku służby otrzymały od polskiego obywatela, który podróżował autokarem. Na miejsce udało się 16 zespołów ratowniczych, strażacy i policja.
Źródło: Reuters ; TVN 24
News
i bądź zawsze na bieżąco!
