Tadeusz Łomnicki wprost szalał na punkcie Magdaleny Zawadzkiej. Mieli przed sobą świetlaną przyszłość, ale wybrała Holoubka

Tadeusz Łomnicki i Magdalena Zawadzka tworzyli duet nie tylko na szklanym ekranie, ale i w życiu prywatnym. Choć aktor szalał na punkcie ukochanej i planował z nią wspólną przyszłość, musiał pogodzić się z tym, że wybrała innego.

Tadeusz Łomnicki był jednym z najwybitniejszych aktorów teatralnych i filmowych w historii polskiej kinematografii, a przy tym realizował się też jako reżyser teatralny, dramaturg i pedagog. Wystąpił w 51 jeden filmach, jednak jego dorobek artystyczny opiewa jeszcze na 82 role sceniczne, 26 ról w spektaklach teatru telewizji i 12 reżyserii teatralnych. Jego niezaprzeczalnym atutem oprócz talentu, była także uroda. Kobiety wzdychały na jego widok, a nie jedna marzyła o tym, by zdobyć jego względy. On także miał do nich słabość, w końcu nie bez powodu żenił się aż pięć razy. Choć to u boku zmarłej niedawno Marii Bojarskiej spędził ostatnie osiem lat swojego życia, specjalne miejsce w jego sercu zajmowała Magdalena Zawadzka.

Tadeusz Łomnicki i Magdalena Zawadzka: historia związku

Łomnicki i Zawadzka poznali się pod koniec lat 60. na planie Pana Wołodyjowskiego. On wcielił się w rolę Michała Wołodyjowskiego, a ona zagrała Barbarę Jeziorkowską-Wołodyjowską. Format okazał się kasowym sukcesem, bowiem obejrzało go 11 milionów widzów. Nic w tym dziwnego, w końcu reżyserem był sam Jerzy Hoffman, a na produkcję przeznaczył aż 40 milionów złotych.

Prawdą jest, że niewiele brakowało, a produkcja okazałaby się niewypałem, bowiem Tadeusz nie chciał przyjąć roli. Na początku tłumaczył, że ma problemy zdrowotne, ale koniec końców udało się go przekonać. Hoffman nawet nie brał pod uwagę Zawadzkiej. To jego żona, Walentyna Hoffman była oczarowana jej urodą i talentem. Choć był oporny, co chwilę podsuwała mu jej zdjęcia zrobione przez Zofię Nasierowską, aż w końcu uległ. Dziś trudno sobie wyobrazić, by ktokolwiek inny wcielił się w postać Wołodyjowskiego, a i gwiazdor na pewno tego nie żałował, ponieważ to właśnie wtedy na jego drodze stanęła przepiękna, 24-letnia Zawadzka. Hoffmanowie nawet nie zdawali sobie sprawy z tego, że poniekąd zainicjowali ich płomienny romans.

Na początku niewiele ich ze sobą łączyło. Oboje byli w związkach, a Łomnicki w 1962 roku ożenił się z Teresą Sobańską. To było jego trzecie małżeństwo. Życie go nie rozpieszczało — wraz z żoną mieszkał w niewielkim, 38-metrowym mieszkaniu na Placu Dzierżyńskiego (obecnie Plac Bankowy – przyp. red), ale szalenie imponowało mu to, że jest arystokratką. Choć często to podkreślał i chodził dumny jak paw, w rzeczywistości nie był dobrym partnerem, ponieważ miał słabość do kobiet.

Była jakby sielanka, a jednocześnie wszystko wisiało na włosku. Był wściekle zazdrosny, a jednocześnie nie krył, że mnie zdradza. Czarujący. Nieuchwytny. Potwór — wspominała Sobańska.

Magdalena, choć zbliżyła się do Łomnickiego na planie Pana Wołodyjowskiego, układała sobie życie u boku operatora Wiesława Rutowicza. Na drugim roku studiów wzięła z nim ślub, ale szybko zorientowała się, że to nie do końca to, czego oczekiwała od życia. Po pięciu latach rozstali się w przyjacielskich stosunkach.

Zawadzka i Łomnicki stworzyli jedną z najpiękniejszych par w show-biznesie

Mężczyźni do dziś wzdychają na widok Magdaleny Zawadzkiej, ale w czasach swojej młodości, była prawdziwą łamaczką męskich serc. Urody nie brakowało też Łomnickiemu, który zawsze czarował płeć piękną ze szklanego ekranu. Nie dało się ukryć, że zbliżyli się do siebie już w chwili prac przy Panu Wołodyjowskim, a filmowe uczucie w końcu przerodziło się w prawdziwe.

W kuluarach mówiło się, że Tadeusz był w Magdzie bardzo zakochany i to z wzajemnością. Mimo wszystko ukrywali swoje uczucie i dopiero kilka lat temu aktorka zdecydowała się wyjawić prawdę — planowali wspólną przyszłość. Gwiazdor był do niej tak przywiązany, że polecił ją do roli w Makbecie, ponieważ nie wyobrażał sobie, by ktokolwiek inny zagrał jego partnerkę.

Tylko wsparcie Tadeusza Łomnickiego, który nazywał mnie pieszczotliwie Magdziorem, pozwoliło mi się zmierzyć z tym trudnym zadaniem — cytując za portalem swiatseriali.pl.

To był dla mnie wielki próg aktorski. Dzięki ogromnej pracy odkryłam w sobie coś, co procentowało we wszystkich rolach, które później zagrałam — tłumaczyła w innym wywiadzie.

Wspólna pasja i narodzone dzięki niej uczucie sprawiło, że stali się nierozłączni. Już nie tylko grali w tych samych produkcjach i przestawieniach, ale i spędzali każdą chwilę razem. Wiele wskazywało na to, że to ona będzie jego czwartą i być może ostatnią żoną, ale tak się nie stało. Aktorka uciekała przed tym krokiem, a w 1969 roku poznała Gustawa Holoubka, a ten zagiął na nią parol i nie ustępował. Łomnicki był wściekły, ponieważ musiał walczyć o ukochaną ze swoim największym rywalem i przegrał.

W 1973 roku Zawadzka wyszła za mąż za Holoubka i spędziła z nim kolejne 35 lat życia. Później jeszcze o jej względy walczył Marek Kondrat, ale i jemu nie udało się jej odbić,

Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Obserwuj już teraz!