w

Pięćdziesięciolatka zaszła w ciążę i urodziła… swoją wnuczkę!

Pięćdziesięciolatka urodziła własną wnuczkę - fot. Instagram @creatingourfam
Pięćdziesięciolatka urodziła własną wnuczkę - fot. Instagram @creatingourfam

Ta historia wywołuje łzy prawdziwego wzruszenia. 50-letnia Chalise Smith, chcąc spełnić jedno z największych marzeń swojej córki, postanowiła zostać jej surogatką! Pod koniec maja urodziła swoją własną… wnuczkę.

Nie raz mogliśmy się już przekonać o tym, że matki są w stanie zrobić niewyobrażalne rzeczy dla swoich dzieci, jednak ta historia wywołuje prawdziwe łzy wzruszenia. Pochodząca ze Stanów Zjednoczonych Chalise Smith długo zastanawiała się nad tym, czy powinna zostać surogatką dla własnej córki, o czym opowiadała w wywiadzie dla Good Morning America. Ostatecznie po długich namysłach zdecydowała się spełnić marzenie Kaitlyn, która zawsze chciała mieć dużą rodzinę, jednak biologia jej na to nie pozwala.

25-latka od kilku lat cierpi na endometriozę, która poważnie utrudniała jej zajście w ciążę. Ostatecznie wraz z partnerem zdecydowali się na zabieg in vitro, dzięki któremu mają wspaniałego, zdrowego syna. Niestety, gdy tylko zaszła w ciążę, sytuacja bardzo się skomplikowała. W ok. 30 tygodniu zdiagnozowano u niej zespół Sjögrena, chorobę autoimmunologiczną atakującą błony śluzowe, kanały łzowe i ślinowe. Ostatecznie może doprowadzić nawet do uszkodzenia nerek, płuc i całego układu nerwowego. Lekarze od razu podkreślili, że nawet nie ma mowy o tym, by miała drugie dziecko.

50-latka urodziła własną wnuczkę

Kaitlyn nie ukrywała, że załamała się, gdy dowiedziała, że cierpi na tak poważną chorobę i nigdy nie będzie miała drugiego dziecka.

Byłam zdruzgotana. Moim marzeniem było mieć dużą rodzinę. Od najmłodszych lat marzyłam, aby być matką wielu dzieci — mówiła.

Na szczęście mogła liczyć na pomoc matki, która w wieku 49 lat postanowiła zostać jej surogatką. Bez większych problemów przeszła całą procedurę i zaszła w ciążę.

Szesnaście miesięcy temu, kiedy dowiedziałam się, że Kaitlyn nie będzie mogła zajść w kolejną ciążę, przyszła mi do głowy myśl, że powinnam nosić ostatnie dwa embriony, które mieli. Nigdy nie sądziłam, że doświadczę czegoś takiego lub będę mieć dziecko w wieku 50 lat! Musiałam się upewnić, że nie dokonuję emocjonalnego wyboru, więc zanim podzieliłam się pomysłem z Kyle’em lub Kaitlyn & Miguel, musiałam wiedzieć, czy to właściwy wybór.

Z uwagi na jej wiek i ryzyko wystąpienia powikłań, przez 10 tygodni przyjmowała zastrzyki. Maleństwo w jej brzuchu zdrowo się rozwijało, a 17 maja Chalise urodziła zdrową wnuczkę.

Kaitlyn nie posiada się z radości i jest bardzo wdzięczna mamie, że zdecydowała się na urodzenie jej dziecka.

Ostatnie 24 godziny były niesamowitym przeżyciem. Brak mi słów. Moja mama jest prawdziwym aniołem i przyniosła nam kolejne błogosławieństwo, a my jesteśmy zakochani — napisała w social mediach.

Przepiękna historia.

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Magda Kwiatkowska

Fotograf amator, wielka fanka kryminałów i literatury fantasy. Niespełniona pisarka, która od najmłodszych lat marzy o tym, by wydać własną książkę. Bez opamiętania śledzę to, co obecnie dzieje się w świecie show-biznesu, by odsłaniać przed wami kolejne sekrety gwiazd.

Chcesz zadać mi jakieś pytanie? Wyślij e-mail na adres magda@chaosmedia.pl

Joanna Jędrzejczyk kończy karierę, fot. screenshot Twitter @espnmma

Joanna Jędrzejczyk po ciężkim nokaucie w walce z Zhang ogłosiła koniec kariery! Zdradziła czym się teraz zajmie. „Chcę być…”

Zdjęcie poglądowe, fot. Pexels

Mariusz K. spod Torunia pobił rekord. Przez upojną noc w klubie ze striptizem stracił MILION złotych! „Pamiętam trzy pierwsze szampany”