Magda Kwiatkowska
Michał Szpak pojawił się ostatnio w podcaście Żurnalisty. Opowiedział m.in. o swoim życiu uczuciowym i nieoczekiwanie zdobył się na mocne wyznanie. Rozważa korektę płci?! Tego nikt się nie spodziewał!
Michał Szpak to popularny artysta, który pierwsze kroki w show-biznesie stawiał przy okazji udziału w programie X-Factor. Gdy zaśpiewał na castingu utwór Czesława Niemena, pt. Dziwny jest ten świat, publiczność oszalała i nagrodziła go owacjami na stojąco. Niestety nie udało mu się wygrać, ale to nie przekreśliło jego szans na wielką karierę. Producenci muzyczni niezwłocznie zalali go propozycjami współpracy, a on w międzyczasie zaczął odnosić kolejne sukcesy.
Szpak jest jednym z najbardziej kontrowersyjnych artystów na polskiej scenie. Wszystko za sprawą jego wyglądu. Od początku kariery nosi długie włosy, a z biegiem czasu jego scenicznym atrybutem stały się buty na wysokich obcasach lub koturnach, pomalowane paznokcie, makijaż i wyzywające stylizacje. Wiele osób ceni go za to, że jest takim indywiduum i nie boi się pokazywać, jaki jest naprawdę, ale przez to musi stawiać czoła krytyce.
Michał Szpak rozważa korektę płci?
Niektórzy od lat zastanawiają się nad orientacją Michała Szpaka. Sam także wzbudził domysły, gdy w ubiegłym roku wrzucił do sieci wpis, w którym nazwał się osobą queerową, czyli taką, która nie określa swojej orientacji i tożsamości płciowej poprzez określenia gej, lesbijka, osoba transpłciowa czy biseksualna. W rozmowie z podcasterem wrócił do tego tematu i niespodziewanie wyjawił, że być może jest osobą transpłciową, lecz na tę chwilę nie jest tego w 100% pewien.
Może się okaże, że pojadę do Tajlandii, zrobię sobie cycki i będę Michaliną? Mam totalną potrzebę eksploracji. Porównam to niefortunnie do Michaela Jacksona. Zmienił siebie, stał się innym człowiekiem. Jedna część mnie bardzo się do tego wyrywa. Połowa. Druga połowa mówi mi: Spokojnie. Przemyśl to. Na pewno tego chcesz? Bo to proces nieodwracalny — powiedział.
Spodziewalibyście się tego?
Michał Szpak o związkach
Michał, choć obecny na scenie od przeszło dekady, niechętnie opowiada o swoim życiu prywatnym. Podczas rozmowy z Żurnalistą uchylił rąbka tajemnicy i rozgadał się na temat uczuć. Okazuje się, że 33-latek był zakochany cztery razy, lecz nie wszystkie relacje może zaliczyć do spełnionych.
Jeśli nie mogłem być z osobą, w której się zakochałem, był to dla mnie bardzo bolesny proces. Bardzo długo trwało odkochiwanie się — tłumaczył.
Nie opuszczało go jednak szczęście i jak mogliśmy się dowiedzieć, nigdy nie był w toksycznym związku.
Nie miałem przyjemności żyć w toksycznej relacji miłosnej. Mam dużo miłości wokół siebie, która jest niespełniona i to nie z mojej strony, ale czy to toksyczna miłość? Nie wiem.
Zaraz po tym dodał, że wbrew krążącej w kuluarach opinii, nie jest szczególnie kochliwy. Ba, jeśli chodzi o sferę uczuciową, to pod wieloma względami ma bardzo konserwatywne poglądy.
Potrzebuję przestrzeni, żeby być samemu. I to byłoby trudne dla drugiej osoby, bo ja lubię być sam. Może po prostu potrzebowałbym mieć ogromną chatę, która pozwoliłaby na odcięcie się energetyczne od drugiej osoby. Potrafię dbać o miłość, jeśli kocham, co zdarza się rzadko. Myślę, że jestem okrutnie trudnym człowiekiem do życia. […] Dla człowieka, który nie żyje w takim rytmie jak ja, to jest ciężkie, bo mnie zwykle nie ma w domu i jak wracam z wojaży koncertowych, albo wywiadów czy aktywności, to mi się nie chce gadać, bo muszę znaleźć siłę, żeby siebie pozbierać — kontynuował.
News
i bądź zawsze na bieżąco!
