Kamila Kolińska
Wiele lat temu Jarosław Jakimowicz i Jola Rutowicz tworzyli związek, który cieszył się ogromnym zainteresowaniem. Wcześniej nie było w telewizji równie barwnej relacji jak ta gwiazdora i rzucającej się w oczy uczestniczki reality show. Ponad dekadę później na jaw wyszły kulisy tej relacji.
Jarosław Jakimowicz jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci w polskim show-biznesie. Jego wypowiedzi i zachowania wielokrotnie wywołały oburzenie. Zdarzało mu się również atakować swoich kolegów i koleżanki z branży.
W 2008 roku Jola Rutowicz była szeroko komentowaną osobistością w przestrzeni publicznej. Zasłynęła z udziału w programie Big Brother. Przyciągała widzów swoim kontrowersyjnym wizerunkiem, który wiele osób uznawało za tandetny i kiczowaty. Krzykliwe makijaże i stroje były znakiem rozpoznawczym gwiazdy reality show.
Kontrowersyjny romans Jakimowicza i Rutowicz
Jeden z najdziwniejszych związków show-biznesu rozpoczął się od specjalnej edycji programu Big Brother. Oboje zamieszkali w domu Wielkiego Brata w 2008 roku. On został zaproszony do programu w związku ze swoją karierą aktorską, która wtedy już powoli zmierzała ku końcowi, ona natomiast była zwyciężczynią poprzedniej edycji reality show. W tym samym wydaniu programu wystąpiły m.in. takie gwiazdy jak Marcin Miller z zespołu Boys czy Marcin Najman.
Jakimowicz i Rutowicz od razu złapali kontakt, mimo że on był o 16 lat starszy. Spędzali ze sobą znacznie więcej czasu niż z innymi uczestnikami. Wydawało się, że coraz bardziej się do siebie zbliżają i już w trakcie kręcenia programu postanowili zostać parą.
Ich losy były o tyle kontrowersyjne, że Jakimowicz był wtedy jeszcze mężem malarki Joanny Sarapaty. Wiadomo było, że to małżeństwo niedługo się rozpadnie i finalnie zakończyło się rozwodem dwa lata później.
Widzowie tak pokochali oglądać nową kontrastową parę na ekranie, że poprzez głosowanie zapewnili im obojgu miejsca w finale. Ostatecznie zwyciężył Jakimowicz i otrzymał nagrodę w wysokości 150 tysięcy złotych.
Ich związek stworzył dla nich mnóstwo perspektyw. Byli zapraszani razem na imprezy branżowe i pozowali na ściankach. Producenci telewizyjni postanowili wykorzystać popularność celebrytów i zaproponowali im własne reality show pod tytułem J&J – czyli Jola i Jarek. Sami zainteresowani chętnie promowali razem produkcję. Niestety dla nich, fani szybko stracili zainteresowanie programem, więc trwał tylko jeden sezon. Jak się okazało, wielka miłość nie przetrwała próby czasu. Zaledwie kilka miesięcy po zakończeniu J&J w mediach pojawiły się informacje, że kontrowersyjny związek się rozpadł.
Barwna uczestniczka reality show całkowicie wycofała się z show-biznesu. Zanim to jednak zrobiła, udzieliła kilku wywiadów. Twierdziła, że gwiazdor chciał wykorzystać jej popularność, by utrzymać pozycję w show-biznesie. Niedługo potem całkowicie wycofała się z publicznych wystąpień. Wyjechała do Stanów Zjednoczonych, gdzie mieszka aż do dziś u boku milionera.
Punkt widzenia Jakimowicza wyszedł na światło dzienne dopiero ponad dekadę później. W 2018 roku gwiazdor wydał książkę zatytułowaną Życie jak film, w której wyjawił, że głośny romans był tylko ustawką medialną na potrzeby programu.
Widzowie chcieli wyrzucić Rutowicz. Producenci „Big Brothera” zapytali mnie, czy mogą zrobić z nas parę. Zgodziłem się i potraktowałem to jako kolejną rolę do zagrania. Zrobiliśmy to i dzięki temu zabiegowi oboje doszliśmy do finału. Najfajniejszy w tym wszystkim był efekt kreacji: wszyscy w nas uwierzyli. To było niesamowite – napisał celebryta.
W tej samej książce przyznał, że dobrze się z nią dogadywał i polubił ją bardziej niż resztę uczestników.
Istnieje tylko jedna królowa tego programu i jest nią Jola Rutowicz, jeśli myślisz inaczej okłamujesz samego siebie 👸🏼 #BigBrother pic.twitter.com/WOmwz2mDtA
— lucy 🌙 (@keylej) March 18, 2019
News
i bądź zawsze na bieżąco!
