Magda Kwiatkowska
Antoni Królikowski popadł w konflikt z prawem i może się to dla niego źle skończyć. Filmowy Bad Boy odpowie przed sądem za uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego. Na prośbę Plotka skomentował sprawę. Tak się tłumaczy.
Antoni Królikowski to popularny aktor, jednakże największy rozgłos zapewniły mu liczne afery z jego udziałem. Gwiazdor rozstał się z żoną tuż przed narodzinami ich synka, Vincenta, a później zaczął promować federację freak fightową, na której miały zawalczyć sobowtóry Wołodymyra Zełenskiego i Władimira Putina. Sprawa ta obiegła media, a na 34-latka wylała się ogromna fala hejtu, przez którą postanowił na jakiś czas usunąć się w cień. W rzeczywistości skandali z jego udziałem było więcej, przez co cieszy się niezbyt pochlebną opinią w branży.
W sobotni poranek media obiegła informacja, że Królikowski trafi przed oblicze sądu, ponieważ od dawna uchyla się od obowiązku alimentacyjnego. W tym czasie zaległości urosły do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Choć już od dawna było wiadomo, że nie najlepiej dogaduje się z eks żoną, a jego relacje z synkiem nie wyglądają tak, jak powinny, to wciąż tliła się iskierka nadziei, że uda im się to załatwić polubownie. Tak się jednak nie stało.
Antoni Królikowski nie płaci alimentów na syna. Trafi przed oblicze sądu
Antek od dawna cieszy się nie najlepszą prasą. W mediach co rusz przybywa informacji o jego występkach, a gdy wyszło na jaw, że został zatrzymany za jazdę pod wpływem środków odurzających, popadł w konflikt z prawem. To jednak niejedyna sprawa, w której będzie musiał odpowiadać przed sądem. PAP poinformowało, że pod koniec czerwca Prokuratura Rejonowa Warszawa-Wola skierowała do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Woli akt oskarżenia. Wszystko przez to, że nie płacił alimentów.
Antoni K. został oskarżony o uchylanie się w okresie od czerwca 2022 do stycznia 2023 r. od wykonania obowiązku alimentacyjnego na rzecz małoletniego syna oraz żony, określonego co do wysokości orzeczeniem Sądu Okręgowego w Warszawie, gdzie łączna zaległość stanowiła równowartość co najmniej trzech świadczenie miesięcznych — przekazał PAP prok. Szymon Banna, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Sytuacja jest poważna, ponieważ za ten czyn grozi mu kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Portal Plotek zwrócił się do aktora z prośbą o komentarz w tej sprawie. Jak wyjaśnił dziennikarzom, złożył już stosowne wyjaśnienia (nie przyznał się do winy — przyp. red.). Dlaczego, wiedząc, że może ściągnąć na siebie poważne problemy, nie wywiązywał się z obowiązku alimentacyjnego?
Złożyłem wszystkie wyjaśnienia w prokuraturze i to tyle. Dwukrotnie przekroczyły alimenty mój dochód, nie miałem po prostu możliwości. Jest to bardziej złożona sprawa. O te zarzuty to już były artykuły, a nagle jak złożyłem wyjaśnienia, to są znowu. Cokolwiek nie zrobię, to ktoś na tym korzysta. Takie miewam poranki ostatnio, że wstaję i nagle się dowiaduję o jakichś takich historiach w mediach. Jedyne co mogę więcej powiedzieć, to to, że złożyłem wyjaśnienia i tak naprawdę to jest jedyna nowość. Zobaczymy co będzie dalej — wyjaśnił tabloidowi.
Na koniec gwiazdor dodał, że nie chce być traktowany jak kryminalista:
Proszę mi nie robić tych pasków w razie czego, jak coś będziecie robili, bo to jest po prostu jakaś komedia.
Myślicie, że wyjdzie z tego obronną ręką, czy jednak sąd nie będzie miał dla niego litości, zważywszy na to, że toczy się wobec niego jeszcze inne postępowanie?
News
i bądź zawsze na bieżąco!
