Śmierć młodej lekkoatletki, Georgii Solanaki, wstrząsnęła całą Grecją. Przeprowadzono sekcję zwłok, ale dokładna przyczyna zgonu jeszcze nie jest znana. „Ci, którzy mieli szczęście ją poznać, mówią o niej w samych pozytywach” – relacjonuje grecki portal „Sportime”.
Georgia Solanaki urodziła się w 2001 r. w Palea Roumata w gminie Platanias na Krecie. W grudniu tego roku dziewczyna skończyłaby 21 lat. Georgia należała do klubu sportowego, a pod koniec kwietnia wzięła udział w greckich Międzyuczelnianych Mistrzostwach Mężczyzn i Kobiet w Lekkoatletyce.
Georgia była studentką trzeciego roku na Uniwersytecie Demokryta w Tracji na północy państwa. 20-latka była określana „wzorową studentką”, a jej największą pasją był sport. „Bardzo kochała lekkoatletykę i, jak mówią o niej inni, była konsekwentnym sportowcem” – podaje grecki „Sportime”.
Tragedia na treningu
Do wielkiej tragedii doszło we wtorek 14 czerwca bieżącego roku. Gdy lekkoatletka uczestniczyła w rutynowym popołudniowym treningu na terenie swojej uczelni, dziewczyna nagle upadła na ziemię. Według przeprowadzonej sekcji zwłok 20-latka zmarła po zawale serca, ale nie są znane przyczyny zawału.
W celu zbadania dokładnych przyczyn śmierci dziewczyny przeprowadzone zostaną dalsze badania histologiczne i toksykologiczne. Grecki portal zaznacza, że 14 czerwca w okolicy panowały „ekstremalne warunki pogodowe”.
Nagła śmierć tak młodej dziewczyny poruszyła całym krajem. Według informacji podanych przez media Georgia była lubiana i nikt nie określał jej w negatywny sposób.
„Georgia Solanaki była prawdziwym aniołem. Ci, którzy mieli szczęście ją poznać, mówią o niej same pozytywne rzeczy” – podaje „Sportime”.

Źródło: Sportime