W czwartek 16 lutego media obiegły wieści o nagłej śmierci mamy Radosława Majdana. Następnego dnia odbył się pogrzeb 72-latki, podczas którego sportowiec wygłosił piękną przemowę. Żałobnicy nie byli w stanie powstrzymać łez.
Mama Radosława Majdana nie żyje. Pani Halina odeszła w wieku 72 lat. Z synem łączyły ją bardzo bliskie relacje, ponieważ całe swoje życie poświęciła rodzinie. W czasie, gdy jego ojciec, marynarz, pracował na morzu, ona skupiała się na wychowywaniu dzieci. Piłkarz wielokrotnie publikował w mediach społecznościowych ich wspólne zdjęcia, opatrując je pięknymi wyznaniami miłości.
Kocham Cię Mamo — napisał pod postem udostępnionym z okazji Dnia Matki.
Mama Radosława była z niego szalenie dumna. Kilkukrotnie pojawiała się z nim na czerwonym dywanie oraz kibicowała mu z widowni, gdy brał udział w Tańcu z gwiazdami. Była zakochana w jego jedynym synku, Heniu, który jak twierdziła, jest bardzo podobny do taty.
Henio jest zdrowy, jest taki pogodny, wesołek z niego! Prawie nie płacze. Jest fantastyczny. Radek był taki sam, gdy był mały. Są bardzo podobni. Radek mówi nawet, że ma rączki i paluszki ustawione jak bramkarz — rozpływała się w wywiadzie dla Super Expressu.
Pani Halina Majdan od dłuższego czasu zmagała się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Od kilku miesięcy chorowała na Alzheimera i przebywała w specjalistycznym ośrodku, w którym była otoczona opieką wykwalifikowanego personelu.
Pani Halina nie była już niczego świadoma, a tata Radka również jest już starszą osobą. Rodzeństwo zgodnie uznało, że w tej sytuacji najlepiej będzie zapewnić mamie stałą opiekę w dobrym ośrodku — tłumaczył informator tego tabloidu.
Przed śmiercią 72-latka przeszła udar, w związku z czym przebywała w szpitalu. Jeszcze dzień przed tym, jak odeszła, spotkała się z synem i jego żoną, Małgorzatą Rozenek. Wtedy nikt nie podejrzewał, że to były ich ostatnie chwile razem.
Pogrzeb mamy Radosława Majdana
W piątek 17 lutego o godzinie 13:45 w Szczecinie odbyło się ostatnie pożegnanie nestorki rodu. Po mszy żałobnej urnę z prochami złożono w rodzinnym grobowcu Majdanów położonym na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie. Przedwczesną śmierć pani Haliny opłakiwali jej synowie — Radosław i Cezary Majdan wraz z rodzinami. Na cmentarzu zgromadziło się około 200 osób, w tym kibice Pogoni Szczecin, drużyny, z którą niegdyś był związany bramkarz.
Mąż Małgosi Rozenek wygłosił krótką przemowę, podczas której podziękował wszystkim za okazane wsparcie w tak trudnych dla jego rodziny chwilach:
Chcemy podziękować za towarzyszenie w ostatniej drodze naszej mamy — powiedział do zgromadzonych.
Zaraz po tym zwrócił się do swojej mamy:
Na śmierć matki nigdy nie jesteśmy gotowi. Mamusiu, dziękuję ci za wszystko. Byłaś dla nas wspaniałą mamą. Na zawsze zostaniesz w naszej pamięci.
Super Express przekazał, że słowa Majdana wzruszyły zgromadzonych do głębi serca, a z nieba lał się rzęsisty deszcz.
Redakcja portalu Pantofelek.pl składa bliskim pani Haliny wyrazy szczerego współczucia.