w

DramatDramat

Oliwier zaginął w weekend w Zakopanem. Przerażonym 9-latkiem zaopiekowali się bezdomni. Matka chłopca była kompletnie pijana

Zaginionym Oliwierem zaopiekowali się bezdomni - fot. Facebook @Policja.Zakopane
Zaginionym Oliwierem zaopiekowali się bezdomni - fot. Facebook @Policja.Zakopane

W niedzielę (14 sierpnia) w godzinach wieczornych policjanci z Zakopanego zostali postawieni na równe nogi, ponieważ otrzymali zgłoszenie o zaginięciu 9-letniego Oliwiera. Chłopiec szczęśliwie odnalazł się już następnego dnia, jednak ta sprawa budzi mnóstwo wątpliwości. Dlaczego?

Policjanci z Zakopanego i Krakowa oraz lokalni strażacy przez całą noc poszukiwali zaginionego Oliwiera. 9-latek miał przyjechać z matką do Zakopanego w niedzielę około godziny 17 autobusem spod Łodzi. Po opuszczeniu pojazdu udali się w kierunku ulicy Nowatorskiej. Funkcjonariusze zabezpieczyli nagrania z monitoringu miejskiego, na którym widać, jak idą razem. Później jednak zapis się urwał.

9-letni Oliwier zaginął w Zakopanem. W środku nocy zaopiekowali się nim bezdomni

Matka 9-latka zgłosiła jego zaginięcie około godziny 21:30. Policjantom wyznała, że po raz ostatni widziała chłopca w okolicach dworca, a od tego czasu minęło 4,5 godziny. Na początku obawiano się, że mógł wsiąść do przypadkowego autobusu i wyjechać z miasta.

Szczęśliwie już następnego dnia o poranku chłopiec odnalazł się cały i zdrowy. Okazało się, że noc spędził w jednym z pobliskich pustostanów. Zaopiekowali się nim bezdomni, którzy nakarmili go oraz zadbali o to, by bezpiecznie przespał noc. Następnego dnia udali się z nim w kierunku posterunku policji, jednak po drodze natknęli się na funkcjonariuszy, którym przekazali Oliwiera.

9-letni Oliwier został właśnie odnaleziony na Krupówkach przez małopolskich policjantów!

Policjantki już zaopiekowały się chłopcem, a na miejsce został wezwany Zespół Ratownictwa Medycznego. Najprawdopodobniej chłopcu nic poważnego nie dolega. Okolicznościami zaginięcia zajmują się teraz śledczy tatrzańskiej policji.

Najwidoczniej w chwili otrzymania zgłoszenia mundurowych zaniepokoiło zachowanie kobiety, ponieważ, jak podaje Onet, około godziny 22 postanowili przebadać ją alkomatem. Wtedy wyszło na jaw, że w wydychanym powietrzu miała 1,5 promila alkoholu. Na tę chwilę jednak nie wiadomo, czy była pijana już w chwili zaginięcia Oliwiera, czy też upiła się później. Jak poinformował Onet, jeszcze tego samego dnia została zatrzymana.

Matka chłopca jeszcze w niedzielę została zatrzymana na 48 godz. Dziś będzie przesłuchiwana. Dopiero po tym, jak wysłuchamy jej wyjaśnień, będziemy decydować, czy postawimy jej zarzuty i złożymy do sądu wniosek o tymczasowy areszt, czy też będzie ona odpowiadać z wolnej stopy. Relacja tej kobiety będzie dla nas bardzo istotna. Dalej mamy wiele znaków zapytania w sprawie tego, dlaczego straciła kontakt z synem — powiedziała portalowi Barbara Bogdanowicz, szefowa Prokuratury Rejonowej w Zakopanem.

Bogdanowicz wyjaśniła, że nadal nie wiadomo, w jakim celu matka przyjechała z Oliwierem do Zakopanego. Wątpliwości budzi fakt, że nie zarezerwowała wcześniej żadnego noclegu.

Przyjechała ona z dzieckiem do Zakopanego, ale nie wiemy po co. Być może był to wyjazd wakacyjny, ale w takiej sytuacji, dziwne jest, że kobieta ta wcześniej nie zarezerwowała żadnego noclegu — tłumaczyła w rozmowie z Onetem.

Potwierdziła, że chłopcem zaopiekowali się bezdomni. Decyzją Sądu Rodzinnego w Zakopanem 9-latek został tymczasowo umieszczony w rodzinie zastępczej. Mimo że nadal jest przestraszony, ma się dobrze.

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Magda Kwiatkowska

Fotograf amator, wielka fanka kryminałów i literatury fantasy. Niespełniona pisarka, która od najmłodszych lat marzy o tym, by wydać własną książkę. Bez opamiętania śledzę to, co obecnie dzieje się w świecie show-biznesu, by odsłaniać przed wami kolejne sekrety gwiazd.

Chcesz zadać mi jakieś pytanie? Wyślij e-mail na adres magda@chaosmedia.pl

Zdjęcie poglądowe - fot. Pixabay @Antranias

Tragiczny wypadek. 4-letniego chłopca przejechał walec. Wszystko działo się na oczach jego ojca, który zemdlał z rozpaczy

Antek Królikowski - fot. Instagram @antek.krolikowski

Antek Królikowski pożalił się tabloidowi, że chciałby być „prawdziwym ojcem”. W końcu ujawnił, czego domaga się w pozwie rozwodowym