w

Nie żyje Ula Jurzysta z profilu „Apetyt na endorfiny”. Smutne wieści potwierdził jej mąż. „Oddała wszystko by ona mogła żyć”

Nie żyje Ula Jurzysta z profilu Apetyt na endorfiny - fot. Instagram @apetyt_na_endorfiny
Nie żyje Ula Jurzysta z profilu Apetyt na endorfiny - fot. Instagram @apetyt_na_endorfiny

Ula Jurzysta nie żyje. Influencerka prowadząca profil Apetyt na endorfiny odeszła nieoczekiwanie. Od kilku lat walczyła z guzem mózgu, który doprowadził do jej niepełnosprawności.

Ula Jurzysta nie żyje. Informację puściła w świat Mama Ginekolog, która miała okazję z nią współpracować. Jako pierwszy smutne wieści przekazał jej brat, publikując na Facebooku łamiący serce wpis.

Przychodzę do was z bardzo smutną wiadomością. Nie wiem nawet jak to powiedzieć, bo nigdy takiego ogłoszenia nie robiłam na Instagramie, także dla mnie to jest też bardzo trudne, ale chciałabym potwierdzić, że Ula zmarła. W śnie. Nie wiem, czy dzisiaj rano, czy wczoraj rano, natomiast rozmawialiśmy z jej mężem. Jest to sprawdzona informacja […] – mówiła, z trudem powstrzymując łzy.

Zaraz po tym wyjaśniła, że wiele razy żegnała się z Ulą, ponieważ wiele wskazywało na to, że to już może być koniec, ale nie spodziewałaby się tego, że odejdzie tak nieoczekiwanie.

Nie żyje Ula Jurzysta, Apetyt na endorfiny

We wtorkowy poranek na profilu Jurzysty ukazał się post napisany przez jej męża. Wyjaśnił, że Ula zmarła w niedzielę nad ranem. O tym, że dzieje się coś złego, zaalarmowała go opiekunka 33-latki. Gdy przybył na miejsce, jeszcze tliła się w nim iskierka nadziei.

Moi drodzy, jak już duża część z was zdążyła się zorientować (jestem w szoku, jak szybko wiadomości w internecie się rozchodzą) Ula odeszła w niedzielę nad ranem. O 7 zadzwoniła do mnie jej opiekunka, że nie może jej obudzić. Byłem u niej 5 min później. Była podłączona pod respirator, jeszcze ciepła więc w pierwszej chwili kamień spadł mi z serca i pomyślałem, że jest jeszcze szansa. W końcu udawało się tyle razy! Niestety po sprawdzeniu pulsu dotarło do mnie najgorsze… Chwilę później przyjechało pogotowie. Stwierdzili, że zmarła mniej niż godzinę przed moim przybyciem.

Następnie wyjaśnił, że nadal to do niego nie dociera. W ciągu ostatnich trzech lat wielokrotnie walczył o jej życie, lecz nie przypuszczał, że odejdzie tak nagle, tym bardziej w nocy, gdy była podpięta do maszyn.

Jeszcze nie mogę uwierzyć, że to się stało. Doskonale zdawałem sobie sprawę z jej stanu, zagrożeń, sam uratowałem jej życie niezliczoną ilość razy, więc byłem świadom, że kiedyś może do tego dojść, ale nigdy nie myślałem, że w momencie gdy była podłączona pod aparaturę. Noc wydawała się najbezpieczniejszą dla niej porą dnia…

Zdradził, że dzień przed tragedią odwiedził ją z córką i nic nie wskazywało na to, że może przydarzyć się coś złego.

Tym bardziej ciężko mi w to uwierzyć ponieważ dzień wcześniej odwiedziliśmy ją z Alą, spędziliśmy razem 2 h i była w bardzo dobrej formie. Nic nie wskazywało na to, że może dojść do czegoś takiego.

Na koniec zwrócił się do internautów z podziękowaniem za okazane Uli wsparcie, nie tylko emocjonalne, ale i finansowe. Dzięki zbiórkom mogła się rehabilitować, a po przeprowadzce wyposażyć dom w niezbędny sprzęt, który ułatwiał jej codzienne funkcjonowanie.

Ze swojej strony chciałbym wam wszystkim podziękować. Dzięki wam nasza rodzina była w stanie tak długo radzić sobie w tym trudnym czasie w kraju, który ludzi w takim stanie jak Ula spisuje na straty. Daliście Uli nadzieję na powrót do sprawności, dzięki wam miała możliwość walki o siebie, co trzymało ją przy życiu tyle czasu. Bez waszej pomocy być może dziewczyny nie miałyby okazji się nawet poznać. Mimo tego, że Ala dopiero za kilka dni skończy 3-latka, mam nadzieję, że zapamięta mamę, która oddała wszystko, by ona mogła żyć.

Sebastian

Kim była Ula Jurzysta z profilu Apetyt na endorfiny?

Śmierć Uli poruszyła internautów, którzy bardzo jej kibicowali. Influencerka bez ogródek mówiła o tym, co ją spotkało i pokazywała w mediach społecznościowych, jak wygląda życie osoby niepełnosprawnej. Jeszcze kilka lat temu biegała w maratonach, a sport był jej największą pasją. Wyszła za mąż i po pewnym czasie zaszła w ciążę.

Wiodła szczęśliwe życie i z niecierpliwością czekała na narodziny upragnionego maleństwa. Niestety w 2020 roku, gdy była w 6. miesiącu ciąży, lekarze wykryli u niej guza mózgu. Na początku proponowali, by ją przerwać, bowiem istniało ryzyko, że nie przeżyje porodu. Odmówiła, a niedługo po tym na świat przyszła jej córeczka, Ala. Cała i zdrowa.

33-latka nie miała okazji nacieszyć się macierzyństwem, ponieważ przeszła serię skomplikowanych operacji. Pierwsza z nich odbyła się 25 września 2020 roku, a kolejna 7 października 2021. Choć lekarzom udało się jej pomóc i była w remisji, konsekwencją zabiegów była niepełnosprawność. Influencerka poruszała się na wózku i wymagała kosztownej rehabilitacji.

Od dawna prowadziła profil na Instagramie pod nazwą Apetyt na endorfiny. To właśnie tam pokazywała, jak wygląda jej codzienność oraz edukowała. Tłumaczyła, jak zachowywać się wobec osób niepełnosprawnych, by ich nie urazić, opowiadała, skąd bierze motywację do walki. Z uporem dążyła do tego, by wrócić do sprawności i mimo regularnych spotkań z rehabilitantami, ćwiczyła również na własną rękę, by przyspieszyć proces powrotu do zdrowia. Niedawno wypuściła również e-booka, w którym opowiedziała swoją historię.

Kilka tygodni temu w jej życiu zaszły poważne zmiany. Mimo swoich problemów podjęła trudną decyzję o rozstaniu z mężem. Sebastian trwał przy niej od początku, lecz ona wiedziała, że ta sytuacja jest dla niego trudna. Nauczyła się wszystkich czynności, dzięki którym mogła zająć się sobą sama i zamieszkała oddzielnie. Oczywiście w tym czasie regularnie się widywali, ponieważ oboje angażowali się w wychowanie córeczki. Ich relacje były poprawne, nie rozstali się skłóceni. Po prostu Ula uznała, że tak będzie najlepiej.

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Magda Kwiatkowska

Fotograf amator, wielka fanka kryminałów i literatury fantasy. Niespełniona pisarka, która od najmłodszych lat marzy o tym, by wydać własną książkę. Bez opamiętania śledzę to, co obecnie dzieje się w świecie show-biznesu, by odsłaniać przed wami kolejne sekrety gwiazd.

Chcesz zadać mi jakieś pytanie? Wyślij e-mail na adres magda@chaosmedia.pl

Maciej Kurzajewski - fot. AKPA

Maciej Kurzajewski podzielił los Cichopek. TVP wręczyło mu wypowiedzenie. W tym programie już go nie zobaczymy

Jakub Rzeźniczak, Paulina Rzeźniczak, Magdalena Stępień - fot. Instagram @jakubrzezniczak25, @magdalena___stepien

To Magdalena Stępień ujawniła, że żona Jakuba Rzeźniczaka jest w ciąży. Teraz się tłumaczy: „Jeśli ktoś PLUJE na ciebie…”