w

Mąż Izabelli Łukomskiej-Pyżalskiej komentuje ostatnie zawirowania w ich życiu prywatnym. Wspomniał o rozwodzie i niebieskiej karcie

Izabella Łukomska-Pyżalska, Łukasz Pyżalski - fot. Instagram @izalukomskapyzalska
Izabella Łukomska-Pyżalska, Łukasz Pyżalski - fot. Instagram @izalukomskapyzalska

Izabella Łukomska-Pyżalska jeszcze do niedawna miała wszystko, o czym marzy większość kobieta. Wielodzietna rodzina, ogromny majątek na koncie i kochający mąż. Dopiero teraz wyszło na jaw, że w rzeczywistości były to pozory i postanowiła rozwieźć się z Jakubem Pyżalskim, który rzekomo stosował wobec niej przemoc. Mężczyzna zareagował na oskarżenia.

Izabella Łukomska-Pyżalska to jedna z najbogatszych kobiet w Polsce. W przeszłości zajmowała się modelingiem i w branży tej odniosła duże sukcesy. Dzięki niebagatelnej urodzie, talentowi i uporowi jej zdjęcia zdobiły okładki popularnych czasopism, w tym Playboya. Przez pewien okres czasu realizowała się również jako prezes w Warcie Poznań. Bez dwóch zdań zasługuje na miano kobieta biznesu, ponieważ aktualnie nie tylko prowadzi własną agencję modelek, ale też ma udziały w kilku firmach budowlanych. Majątek, któego się dorobiła, pozwala jej żyć na bardzo wysokim poziomie, a część zarobionych pieniędzy ulokowała w luksusowych autach. Kilka miesięcy temu media nagłośniły, że złodzieje ukradli jej Porsche, które ostatecznie rozebrali na części.

Prywatnie Izabella jest mamą szóstki dzieci, których doczekała się wraz z Jakubem Pyżalskim, z którym prowadzi firmę deweloperską Yellow Point Investment (dawniej Family House). Choć wiele wskazywało na to, że wiodą naprawdę szczęśliwe życie, ostatnio modelka poinformowała, że złożyła wniosek o rozwód, a w ich domu w rzeczywistości dochodziło do aktów przemocy.

Potwierdzam, że rozwodzę się z moim mężem, Jakubem Pyżalskim. Postępowanie toczy się z mojej inicjatywy. Obraz naszej rodziny przedstawiany w mediach nie był prawdziwy. Żyłam w ciągłym strachu przed moim mężem i jego wybuchami złości, agresji i przemocy. To był także bezpośredni powód, dla którego mojemu małżonkowi została założona niebieska karta. W końcu znalazłam w sobie odwagę, aby opuścić dom, w którym nie mogłam czuć się bezpiecznie […] — pisała na Facebooku.

Mężczyzna wcześniej zbył ten komunikat milczeniem, ale teraz postanowił zabrać głos. Czy przedstawił swoją wersję?

Jakub Pyżalski komentuje rozwód z Izabellą Łukomską-Pyżalską

Zamieszanie wokół rodziny Pyżalskich wzbudziło ogromne zainteresowanie, ponieważ Izabella, po przekazaniu powyższych informacji na swoim profilu na Instagramie, wdała się w dyskusję z synem. Nastoletni Igor zarzucił jej, że oczernia ojca, a w rzeczywistości poznała innego mężczyznę, do którego lata do Dubaju. Wtedy odpowiedziała mu, by nie dawał Jakubowi dostępu do swojego konta.

W końcu sam zainteresowany postanowił skomentować tę sprawę. Przesłał Faktowi oświadczenie, w którym odniósł się do tego, co napisała jego jeszcze żona. Od razu podkreślił, że nie zamierza prać brudów publicznie i nie zamierza wypowiadać się negatywnie na jej temat.

W oczach dzieci i moich, przez 20 lat, tworzyliśmy szczęśliwą rodzinę. Bardzo kochałem moją żonę i nie zamierzam mówić o niej źle — stwierdził.

Zaraz po tym wyjaśnił, że w rzeczywistości Izabella postanowiła od niego odejść już kilka miesięcy temu i od tego czasu dzieci pozostają pod jego opieką.

Wszystkie sześcioro dzieci zostały po wyprowadzce Izabelli ze mną, mieszkamy bez żony od kilku miesięcy i widzę, jak dzieci bardzo przeżywają to, co się dzieje.

Odniósł się też do wpisu opublikowanego w mediach społecznościowych przez jego syna. Wyjaśnił, że wbrew temu, co napisała Łukomska-Pyżalska, autorem wpisu było ich wspólne dziecko, które próbowało bronić dobrego imienia rodziny.

Bardzo niedobrze się stało, że dzieci czytały komentarze w prasie i podjęły próbę obrony rodziny. To nie jest ich rola. Dla małoletnich cała sprawa wywołała ogromny stres i przykrość, dlatego teraz moim jedynym zadaniem jest przywrócić im poczucie bezpieczeństwa. Dla ich dobra nie będę komentował szczegółów sprawy.

Wspomniał też o rzeczonej niebieskiej karcie. Choć żona miała go o tym poinformować, nikt się z nim nie skontaktował i nie otrzymał żadnych dokumentów.

Iza mnie o tym poinformowała, ale nie dostałem żadnych dokumentów, nikt się ze mną nie kontaktował, więc nie mam o tym żadnego pojęcia.

Łukasz Pyżalski w przeszłości był karany

Wątek stosowania przez mężczyznę przemocy oraz jego wybuchów agresji i złości wzbudził spore zainteresowanie, ponieważ to nie pierwszy raz, gdy jest przedstawiany w złym świetle. Lata temu popadł w konflikt z prawem i kilkukrotnie stawał przed sądem. W 2007 roku zatrzymano gang, który napadał na TIRy. To właśnie wtedy w akcie oskarżenia pojawiło się jego nazwisko, bowiem miał grozić kierowcy przewożącemu nielegalne papierosy. Miał też wraz z grupą zmusić go do oddania towaru. Ostatecznie miał przyznać się do nabycia 3 tysięcy kartonów papierosów bez akcyzy.

Rok wcześniej sąd w Poznaniu skazał go za czyn o charakterze korupcyjnym oraz za to, że znieważył funkcjonariusza publicznego. Usłyszał też wyrok ograniczenia wolności za nieumyślne paserstwo. Gdy nieco się uspokoił, tłumaczył, że wszystkiemu winien był fakt, iż popadł w złe towarzystwo.

Miałem w przeszłości kilka orzeczeń sądowych na moją niekorzyść, ale zgodnie z obowiązującym prawem uległy one zatarciu i w tej chwili mam czystą kartę — tłumaczył.

Mimo że wyszedł na prostą, nadal zdarzało mu się mieć problemy z kontrolowaniem złości. W sieci niegdyś pojawiło się wideo, na którym wykrzykiwał do piłkarzy pełne wulgaryzmów teksty. Nazwał ich m.in. k**wa ci**ami, a jednemu sportowcowi wykrzyczał, że ru**ał jego starą i prosto na ryj się spu**ał. Jeden z graczy zgłosił sprawę do sądu i skończyło się na tym, że musiał zapłacić 140 tysięcy złotych odszkodowania, a w tym 20 tysięcy na rzecz fundacji Feminoteka.

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Magda Kwiatkowska

Fotograf amator, wielka fanka kryminałów i literatury fantasy. Niespełniona pisarka, która od najmłodszych lat marzy o tym, by wydać własną książkę. Bez opamiętania śledzę to, co obecnie dzieje się w świecie show-biznesu, by odsłaniać przed wami kolejne sekrety gwiazd.

Chcesz zadać mi jakieś pytanie? Wyślij e-mail na adres magda@chaosmedia.pl

Samuel L. Jackson - fot. Instagram @samuelljackson

Samuel L. Jackson wspomina współpracę z Marvelem. Skradziono mu scenariusz! „To było szaleństwo”

Kamil Sipowicz - fot. Piętka Mieszko/AKPA

Kamil Sipowicz ROZWIÓDŁ SIĘ! Młodsza o 30 lat Sylwia odsłoniła kulisy ich małżeństwa. „Zdrady, nielojalność, kłamstwa, awantury”