w

Marcin Prokop zdradził prawdę na temat swojej wiary. Nie jest chrześcijaninem! „Jestem zwolennikiem rozumu”

Marcin Prokop fot. Instagram @_marcinprokop_
Marcin Prokop fot. Instagram @_marcinprokop_

Marcin Prokop w jednym z ostatnich wywiadów podczas rozważań nad sztuczną inteligencją poruszył kwestię wiary. Jak się okazuje, nie po drodze mu z religią. „Jestem zwolennikiem rozumu” – zaznaczył.

Marcin Prokop jest jednym z najpopularniejszych dziennikarzy w Polsce. Rozpoznawalność przyniosło mu prowadzenie najgłośniejszych programów rozrywkowych i śniadaniowych, a obecnie najbardziej znany jest z duetu z Dorotą Wellman i roli prowadzącego w „Dzień dobry TVN”.

W programach śniadaniowych prowadzący niezbyt często dzielą się jednak własnymi poglądami. W związku z tym, choć Prokop znany jest w show-biznesie nie od dzisiaj, do tej pory niewiele było wiadomo na temat jego podejścia do wiary.

Marcin Prokop szczerze na temat wiary

Teraz, podczas rozmowy z Marcinem Mellerem w programie Eski Rock pt. „Mellina”, dziennikarz otworzył się i zdradził, jaki jest jego stosunek do religii. Dyskusja na temat wiary zaczęła się w nietypowy sposób, bo od rozmowy o sztucznej inteligencji i jej rozwoju.

Marcin Prokop zastanawiał się bowiem, jakie dylematy w związku z rozwojem nowoczesnych technologii mogą mieć ludzie wierzący.

Kreujemy coś, stwarzamy coś, co jest w tej drabinie kreacji wyższe niż dzieło stwórcy, czyli człowiek. To jak się to ma do wszystkich systemów religijnych? Czy stwórca nie będzie na nas zły, obrażony i nie naciśnie guziczka „reset” w którymś momencie? To nie jest oczywiście moja ideologia, nie jestem człowiekiem religijnym, ale próba zobaczenia, co się dzieje, próba obejrzenia świata napędzanego technologią z różnych perspektyw jest moim zdaniem okrutnie fascynująca – rozpoczął dziennikarz.

Marcin Prokop jest „zwolennikiem rozumu”

Prokop stwierdził, że jego podejście do tematu wiary jest dosyć otwarte, lecz nie jest pewien, czy można nazwać go agnostykiem. Ludzie ci bowiem nie mają dowodów na istnienie boga, ale dopuszczają możliwość istnienia siły wyższej.

Natomiast ja jestem jednak zwolennikiem rozumu, który to jakby rozum, żeby nie kombinować, podpowiada mi, że jednak logiczniej idea kreatywnego stwórcy wszechwiedzącego i wszechmogącego się nie skleja. Natomiast mam w sobie tę dozę pokory tej intelektualnej, która podpowiada mi, że jeszcze człowiek wszystkiego nie potrafi zważyć i zmierzyć – wyjaśnił Marcin.

Dziennikarz podkreślił, że nie wierzy w „postać starca siedzącego na chmurze z długą brodą”.

Jeszcze nie jesteśmy gatunkiem, który zrozumiał i przeniknął istotę rzeczy, więc jak mówią niektórzy fizycy: zostawiam przestrzeń na istnienie czegoś, czego nie rozumiem. Ale czy to ma postać siedzącego starca na chmurze z długą brodą, który pokazuje palcem, co się komu przydarzy, jak w Simsach to wydaje mi się, że nie jest to mój lot – podsumował.

Spodziewaliście się tak szczerej wypowiedzi?

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Maciej

Z "Pantofelkiem" związany jestem od 2021 roku. Na bieżąco informuję Was o życiu gwiazd, a także najświeższych wydarzeniach z kraju i ze świata. Prywatnie miłośnik górskich wędrówek i dobrej książki.

Krzysztof Stanowski wydał oświadczenie w sprawie Janoszek! „Nie mam obsesji, po prostu wykonałem pracę”

Angus Cloud - fot. Youtube @Variety

Nie żyje Angus Cloud. Aktor z „Euforii” miał 25 lat