w

Magdalena Stępień publicznie rozlicza się ze zbiórek na leczenie synka. Ujawniła, na co przeznaczyła pieniądze, by uciąć spekulacje hejterów

Magdalena Stępień - fot. AKPA
Magdalena Stępień - fot. AKPA

Magdalena Stępień doświadczyła w życiu ogromnej tragedii — straciła ukochanego synka, o którego życie walczyła przez kilka miesięcy w Izraelu. Koszty leczenia były horrendalne, dlatego też postanowiła utworzyć dwie zbiórki na leczenie, dzięki którym udało się zebrać blisko milion złotych. Po śmierci Oliwiera wielu internautów kierowało pod jej adresem oskarżenia, że w rzeczywistości przeznaczyła zebrane środki na inne cele. Teraz opublikowała obszerne oświadczenie, by zamknąć usta hejterom.

Magdalena Stępień zasłynęła w świecie show-biznesu za sprawą programu Top Model oraz zwiazkowi z Jakubem Rzeźniczakiem. Media najczęściej rozpisywały się o jej relacji z piłkarzem, ponieważ ta należała do burzliwych. Para zaliczyła rozstanie oraz głośny powrót, po którym wyszło na jaw, że spodziewają się dziecka. Niestety sportowiec porzucił partnerkę na krótko przed narodzinami ich syna. Modelka musiała szybko stanąć na nogi, by zająć się maluszkiem i gdy zdawało się, że wychodzi na prostą, spadła na nią zatrważająca diagnoza. Podczas badań okazało się, że Oliwier ma złośliwy nowotwór wątroby.

Stępień robiła co w swojej mocy, by uratować syna, lecz lekarze w Polsce tylko rozkładali ręce, ponieważ nie byli w stanie pomóc półrocznemu maluszkowi. Po długich poszukiwaniach trafiła na szpital w Izraelu, który dał jej nadzieję na to, że Oliwier wyzdrowieje. Niestety koszty leczenia znacznie przewyższały jej możliwości finansowe. W związku z tym zdecydowała się założyć zbiórkę charytatywną i dzięki ludziom dobrej woli błyskawicznie zgromadziła niezbędną sumę pieniędzy.

Nawet gdybym się zapożyczyła, to nie jestem w stanie uzbierać takich pieniędzy. Non stop pożyczam pieniądze i rodzina pomaga mi tyle, ile może, bo utrzymanie w Izraelu jest strasznie kosztowne, a utrzymanie się z samych alimentów w Izraelu nie jest możliwe. W Polsce jak najbardziej tak, ale tutaj, gdy ceny są takie, a nie inne, żeby zapewnić podstawowe środki do życia sobie i dziecku, nie jestem w stanie się tak utrzymać

– mówiła na Instastories.

Chłopiec walczył o życie przez kilka miesięcy, lecz do tego czasu środki się skończyły, w związku z czym Magdalena ponownie zwróciła się z prośbą o pomoc. Również i tym razem zbiórka odniosła sukces. Niestety mimo chęci, ogromnych nadziei i nowoczesnych metod leczenia, Oliwier zmarł.

Syn Jakuba Rzeźniczaka i Magdy Stępień NIE ŻYJE! Mający rok Oliwier przegrał walkę z chorobą

Magdalena Stępień rozlicza się ze zbiórek na leczenie syna

Mimo że w życiu Magdaleny wydarzyła się prawdziwa tragedia, po której ciężko było jej się pozbierać, internauci nie okazywali jej litości. Wielu z tych, którzy dorzucili się do zbiórki, żądało od niej wyjaśnień, na co przeznaczyła zebrane pieniądze. Niektórzy nawet sugerowali, że część z nich wykorzystała do własnych celów. Ostatnio modelka wróciła do tego tematu i poinformowała, że opublikuje rozliczenie wraz ze wszystkimi niezbędnymi dokumentami, by udowodnić, że nikogo nie oszukała.

Dzisiaj przyszedł ten dzień, gdy wróciłam do trudnych chwil, ponieważ nie byłam wcześniej na to gotowa, aby do tego wracać. Pomimo że staram się funkcjonować normalnie, to wszystko jest dla mnie cholernie trudne. […] Szykuję dla was rozliczenie zbiórki, gdyż jestem bardzo zmęczona tymi pomówieniami, z którymi do dzisiaj się mierzę. Nigdy w życiu bym nikogo nie oszukała. I chcę, aby każdy zobaczył, na co poszły pieniądze.

W czwartek wieczorem na profilu Stępień pojawiło się obszerne oświadczenie, w którym na wstępie wyjaśniła, na co przeznaczyła środki z pierwszej zbiórki:

[…] W czwartek 3 lutego 2022 roku zorganizowałam na portalu zrzutka.pl zbiórkę pieniędzy na badania z możliwością dalszego leczenia Oliwierka w Izraelu. Dzięki Waszemu ogromnemu wsparciu (za które raz jeszcze z całego serca dziękuję!), w ramach zbiórki w 7 godzin zebraliśmy niezbędną do rozpoczęcia leczenia w Izraelu kwotę. Ostatecznie zbiórka została zakończona w sobotę 5 lutego 2022 roku. Łączna suma wpłat w ramach zbiórki wyniosła 454 673 zł od 17110 wspierających. Zebrane pieniądze (konkretnie kwotę 1000 zł + 453 468,05 zł, a więc łącznie 454 468,05) przesłano z portalu zrzutka.pl na moje konto w piątek 11 lutego 2022 roku. […] W poniedziałek 14 lutego 2022 roku przesłałam kwotę 416 470 zł (równowartość 100 000 USD według kursu waluty w banku, w którym posiadam rachunek) na konto szpitala w Izraelu (Tel Aviv Sourasky Medical Center — Ichilov), ponosząc jednocześnie koszt 200 zł za polecenie przelewu zagranicznego oraz 180 zł za przelew ekspresowy.

Zaraz po tym wyjaśniła, skąd wynikały tak wysokie koszty leczenia oraz na co zostały przeznaczone pieniądze:

Wpłata na rzecz spitala obejmowała koszt leczenia onkologicznego, konsultacje medyczne, diagnozy, testy i laboratoryjne badania krwi oraz hospitalizacje Oliwierka. Podana przez szpital kwota 100 000 USD była prognozą kosztów leczenia, według stanu wiedzy spitala o chorobie Oliwierka na dzień 9 lutego 2022 roku. Po pokryciu przewidywanych kosztów leczenia w szpitalu, na moim koncie pozostało 42 397,54 zł.

Z pozostałych środków opłacała m.in. hotel, w którym w tamtym czasie przebywała, a także kupowała niezbędne rzeczy do życia. Chcąc nieco umilić synkowi pobyty w szpitalu, kupowała mu również zabawki.

Z tej kwoty 14 lutego 2022 roku wypłaciłam 3500 zł na zakup waluty, aby w razie potrzeby dysponować gotówką w Izraelu. Po tej wypłacie na moim rachunku pozostało 38 897,54 zł. Następnie kupiłam bilety na lot do Izraela za kwotę 2701,14 zł i od dnia 15 lutego 2022 roku do 27 lipca 2022 roku walczyłam o życie Oliwierka w szpitalu w Izraelu. Po zakupie biletów lotniczych miałam na koncie kwotę 36 196,40 zł, którą przeznaczyłam na podstawowe potrzeby związane z naszym bieżącym funkcjonowaniem w trakcie leczenia w Izraelu w okresie od 15 lutego do 27 lipca 2022 roku. W Izraelu mieszkałam w hotelu Link Hotel & Hub by Dan Hotels Tel Aviv, który znajdował się około 500 metrów od spitala. Hotel ten polecili mi moi bliscy, z uwagi na jego położenie obok szpitala, co wpływało na nasze bezpieczeństwo i umożliwiało szybkie dotarcie do spitala w nagłej sytuacji awaryjnej. Za nocleg w hotelu płaciłam około 66,86 USD za dobę + 20 USD za śniadania. Oprócz tego ponosiłam bieżące koszty życia w Izraelu i koszty zakupu produktów pierwszej potrzeby, takich jak na przykład zakup jedzenia, zakup środków higienicznych, zakup pieluch, koszt połączeń telefonicznych do Polski oraz okazjonalnie koszty transportu, gdy wystąpiła konieczność przemieszczania się po mieście. Dodatkowo, dążąc do tego, aby Oliwierkowi pobyt w Izraelu nie kojarzył się wyłącznie ze szpitalem, od czasu do czasu kupiłam mu jakąś zabawkę, maskotkę czy też misia, aby chociaż w minimalnym stopniu mógł cieszyć się z dzieciństwa w tym trudnym dla niego czasie.

Zaraz po tym dodała, że gdy okazało się, iż konieczne jest dalsze leczenie, ponownie zmuszona była zwrócić się z prośbą o pomoc do internautów, ponieważ nie była w stanie pokryć wszystkich kosztów.

Jak widzicie, wpłacona kwota 100 000 USD wystarczyła jedynie na niecałe trzy miesiące leczenia. Patrząc na uśmiech mojego synka i widząc, jaki jest dzielny, nie mogłam się wtedy poddać i musiałam dalej walczyć o jego życie. Każda kochająca matka by tak zrobiła. Pomimo wsparcia bliskich oraz innych ludzi dobrej woli, dalsze koszty leczenia nadal przekraczały moje możliwości finansowe, więc ponownie zwróciłam się do Was o pomoc. We worek 3 maja 2022 roku założyłam drugą zbiórkę w Fundacji Siepomaga na operacje i kontynuację leczenia onkologicznego Oliwierka oraz jego pobyt w szpitalu, którą w okresie do 27 lipca 2022 roku wsparło 15 035 osób, wpłacając łącznie 427 137,57 zł (bardzo Wam za to dziękuję!). W przypadku drugiej zbiórki wszelkie koszty leczenia Oliwierka regulowane były bezpośrednio przez Fundację, na podstawie przedstawianych przez szpital rachunków. Po śmierci Oliwierka Fundacja pokryła również koszty jego transportu do Polski, a także koszty pomnika. Ponadto, po śmierci Oliwierka, Fundacja przekazała środki ze zbiórki na ratowanie życia i zdrowia innej osoby potrzebującej.

Na koniec wyjaśniła, dlaczego zdecydowała się wydać oświadczenie:

[…] Zdecydowałam się na te oświadczenie, aby raz na zawsze uciąć krzywdzące spekulacje dotyczące przeznaczania środków ze zbiórki. Przeżyłam w życiu ogromną tragedię, ale tak jak każdy chcę normalnie funkcjonować, bez pomówień ze strony anonimowych użytkowników Internetu, którzy mierzą innych swoją miarą i budują swoją wartość na obrażaniu innych. Dalsze takie pomówienia będę konsekwentnie zwalczać. Jeżeli jesteś osobą, która wpłaciła środki na leczenie Oliwierka i czekała na te podsumowanie od dłuższego czasu, przepraszam, że trwało to tak długo, ale wracanie do tamtych chwil nie jest, nigdy nie było i nigdy nie będzie dla mnie łatwe.

Poniżej możecie przeczytać treść całego oświadczenia.

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Magda Kwiatkowska

Fotograf amator, wielka fanka kryminałów i literatury fantasy. Niespełniona pisarka, która od najmłodszych lat marzy o tym, by wydać własną książkę. Bez opamiętania śledzę to, co obecnie dzieje się w świecie show-biznesu, by odsłaniać przed wami kolejne sekrety gwiazd.

Chcesz zadać mi jakieś pytanie? Wyślij e-mail na adres magda@chaosmedia.pl

Roksana Węgiel - fot. Podlewski/AKPA

Roksana Węgiel ROZSTAJE SIĘ z muzykami, z którymi odnosiła pierwsze sukcesy! „To jest nasz ostatni post”

Nikita - fot. Instagram @nikitkaaa_oficjalnie

Nikita, była dziewczyna Daniela Magicala, przeszła metamorfozę. W komentarzach pod zdjęciem influencerki zawrzało. „Zaraz będziesz całkiem ŁYSA”