Kinga
Jolanta Pieńkowska jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych prowadzących programy informacyjne. Można ją zobaczyć w Faktach po południu na kanale TVN24. W przeszłości była także związana z TVP nie tylko zawodowo, ale i prywatnie. Dziennikarka ma na koncie nieudane małżeństwo z kolegą z popularnej stacji.
Jolanta Pieńkowska przez większość kojarzona jest ze szklanego ekranu, jako prezenterka w programach informacyjnych. Zanim przeszła do TVN 24, przez lata prowadziła Wiadomości w Telewizji Polskiej. To właśnie dziennikarza TVP poślubiła, gdy była jeszcze studentką.
Prezenterka poznała swojego byłego męża na studiach w Warszawie. Oboje uczęszczali do Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej. Ich związek rozpoczął się szybko i w równie przyspieszonym tempie postępował. Para na ostatnim roku nauki miała zostać rodzicami. Pieńkowska jednak nie miała wtedy w planach wychodzić za Sławomira Matczaka. Namówili ją do tego rodzice. W 1987 roku przyszedł na świat ich syn Mateusz. Niedługo później ich małżeństwo zaczęło się sypać.
Wprost ze szkoły wkroczyli w dorosłe życie. Małżonek pani Jolanty, Sławomir Matczak, jako początkujący aktor, nie zarabiał wiele, z trudem utrzymywał całą trójkę. Gdy Mateusz ukończył rok, jego mama zgłosiła się na kurs zorganizowany przez amerykańskie linie lotnicze i w ten sposób zrealizowała swoje drugie marzenie — została stewardessą — pisał w 1997 r. tygodnik Halo.
Dziennikarka zaczęła się uniezależniać od męża i rozwijać w nowych kierunkach. Powodem nieporozumień między partnerami szybko stały się pieniądze.
Jolanta Pieńkowska szczerze o rozpadzie małżeństwa
Dziennikarska para zaczęła się od siebie oddalać, gdy kobieta rozpoczęła karierę w amerykańskich liniach lotniczych. Matczak w tym czasie nie mógł liczyć na duże zarobki i nie podobało mu się, że jego partnerka zarabia znacznie więcej od niego. Z czasem oliwy do ognia dolewały plotki o romansach stewardesy.
Znany senator i biznesmen, przystojny i z wysoką pozycją, zafascynował prezenterkę tak bardzo, że już nie myślała o ratowaniu małżeństwa. […] Utrzymują swój związek w ścisłej tajemnicy, choć ona nie byłaby stuprocentową kobietą, gdyby nie chciała mieć swojego mężczyzny na co dzień. Być może czeka, aż ureguluje swoje rodzinne sprawy — podawało Halo.
Dziennikarka zaprzeczała jednak pogłoskom i twierdziła wtedy, że z wpływowym znajomym łączy ją jedynie przyjaźń. Ostatecznie Pieńkowska rozwiodła się z mężem. W 2008 roku stanęła ponownie na ślubnym kobiercu, wychodząc za przedsiębiorcę Leszka Czarneckiego. Jednak to nie nowe uczucie miało zaważyć na rozpadzie pierwszego małżeństwa.
Prawda jest taka, że rozstałam się z mężem, gdy doszłam do wniosku, że nie ma sensu w nieskończoność ratować związku, któremu już raz dało się szansę i, niestety, nic z tego nie wyszło. A działo się to znacznie wcześniej, zanim poznałam człowieka, którego rzeczywiście pokochałam — tłumaczyła w rozmowie z Vivą!.
Prezenterka wyszła za mąż z rozsądku, choć wiedziała, że Matczak nie jest miłością jej życia. Pomimo to, starała się utrzymać związek i początkowo spełniać się w roli matki, żony i gospodyni domowej.
Poznałam męża jako 18-letnia dziewczyna, na pierwszym roku studiów w PWST. Na ostatnim zaszłam w ciążę. Chciałam mieć dziecko, ale już wtedy wiedziałam, że ojciec Mateusza nie jest chyba mężczyzną na całe życie. Był starszy o trzy i pół roku i wpajał we mnie przekonanie, że nie dam sobie bez niego rady.
Dziennikarka poślubiła kolegę ze studiów pod naciskiem rodziców, którzy uważali, że tak wypada. Według nich przed narodzinami dziecka należało zalegalizować związek. Wychowana na posłuszną córkę, zgodziła się. Do dziś jednak ma żal do rodziców i żałuje swojej decyzji. Szybko okazało się bowiem, że świetnie poradziłaby sobie i bez męża. Po latach znalazła to, czego szukała w partnerze, czyli bezpieczeństwo, dowartościowanie i spokój, które dał jej Czarnecki. Jej były mąż także ułożył sobie życie na nowo, poślubiając Agnieszkę Suwaj. Para doczekała się dwójki dzieci, Magdy i Mikołaja.
Waszym zdaniem małżeństwo powinno być tylko z miłości czy z rozsądku?
News
i bądź zawsze na bieżąco!
