Jolanta Kwaśniewska przez 10 lat funkcjonowała w przestrzeni publicznej jako pierwsza dama, przez co musiała zrezygnować z kariery zawodowej. Jeszcze niedawno przekonywała, że powinno pracować się do osiemdziesiątki. Tabloidy podliczyły, jaką emeryturę może pobierać. Czy kwota zwala z nóg?
Jolanta Kwaśniewska jest żoną byłego prezydenta RP, Aleksandra Kwaśniewskiego. Odkąd objął urząd, przez kolejną dekadę realizowała się jako pierwsza dama, przez co musiała zrezygnować z pracy. Wiele osób w tamtym czasie było pod ogromnym wrażeniem jej kultury osobistej, nienagannych manier i urody, dzięki której wyróżniała się z tłumu już w młodości.
Mało kto pamięta, że zanim zaczęła uczestniczyć w spotkaniach dyplomatycznych i akcjach społecznych, pracowała na etat. W 1984 roku realizowała się w szwedzko-polskiej firmie polonijnej, która zajmowała się produkcją sztucznej biżuterii m.in. na rynek Związku Radzieckiego. Piastowała wówczas m.in. funkcję dyrektora ds. handlowych. Po siedmiu latach otworzyła agencję nieruchomości Royal Wilanów. Biznes kwitł, ale musiała zrezygnować z pracy, gdy Kwaśniewski wygrał wybory prezydenckie. Na szczęście oddała firmę w zarząd powierniczy, dzięki czemu mogła do niej wrócić po zakończeniu drugiej kadencji.
Jaką emeryturę ma Jolanta Kwaśniewska?
Temat wysokości emerytur bywa kontrowersyjnym tematem, zwłaszcza gdy poruszają go przedstawiciele show-biznesu. To oni najczęściej uskarżają się na niskie świadczenia. W gronie tym znajduje się m.in. prowadzący Familiadę Karol Strasburger, który otwarcie mówił, że gdyby nie życiowa zaradność, nie miałby za co żyć.
Równie duże oburzenie wywołała wypowiedź Jolanty, która przed kilkoma laty przekonywała, że powinno się pracować do osiemdziesiątki, jeśli nie dłużej.
Praca do 80. roku życia lub więcej, jeśli będą czuły się na siłach. Bo kto zapracuje na nasze emerytury? – wyznała w rozmowie z Super Expressem.
Wydaje się, że traktuje te słowa poważnie, ponieważ dziś 67-latka realizuje się jako prezeska fundacji Porozumienie bez barier. Mimo to pobiera emeryturę, a tabloidy wyliczyły, w jakiej wysokości. Dzięki temu, że w 2021 roku przepisy dotyczące pierwszych dam nieco się zmieniły, jej sytuacja bytowa uległa poprawie. Z obliczeń Super Expressu wynika, że dzięki doliczonym składkom za dziesięcioletni okres pełnienia tej funkcji, zyskała około 300 zł brutto w skali miesiąca. W związku z tym jej emerytura może wynosić około trzech tysięcy złotych.
To dużo czy mało?