Magda Kwiatkowska
Dagmara Kaźmierska jest jedną z gwiazd najnowszej edycji Tańca z gwiazdami. Fakt, że przyjęła propozycję producentów, od początku jest głośno komentowany przez internautów, ale i nie tylko. Wielu osobom nie podoba się to, że do tanecznego show zaangażowano osobę z kryminalną przeszłością. Sprawę postanowiła skomentować jurorka, Iwona Pavlović. Co powiedziała?
Dagmara Kaźmierska to celebrytka, która zyskała rozgłos i popularność za sprawą programu Królowe życia. Mówi się, że głównym powodem, przez który został zdjęty z anteny, była jej nieoczekiwana rezygnacja. W wywiadach tłumaczyła, że była już zmęczona ciągłym zainteresowaniem widzów, którzy przekraczali granice i pojawiali się nawet pod drzwiami jej mieszkania.
Na pewien czas usunęła się w cień, ale po kilku miesiącach przerwy wróciła na szklany ekran, z tym że już jako gwiazda Polsatu. Doczekała się własnego show, w którym szukała męża, a krótko po tym zaproponowano jej udział w Tańcu z gwiazdami. Choć od czasu tragicznego wypadku ma duże problemy z poruszaniem się, postanowiła spróbować swoich sił na parkiecie. Wielu osobom bardzo się to nie spodobało i na każdym kroku wytykają jej kryminalną przeszłość. Ostatnio do tego grona dołączył nawet Krzysztof Stanowski, który wypowiedział się na jej temat w niezbyt pochlebnych słowach.
Teraz do spraw postanowiła włączyć się jurorka TzG.
Iwona Pavlović staje w obronie Dagmary Kaźmierskiej
Kaźmierska podbiła serca swoich fanów szczerością. Od początku kariery otwarcie mówiła o tym, że ma kryminalną przeszłość i szybko wyszło na jaw, że została skazana na cztery lata pozbawienia wolności za działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, sutenerstwo, stręczycielstwo i zmuszanie młodych kobiet do prostytucji. Finalnie zakład karny opuściła po upływie czternastu miesięcy.
Mimo że od skazania Dagmary minęło kilkanaście lat, to jak widać, internauci nie potrafią jej tego puścić płazem. Iwona Pavlović, która surowo ocenia taneczne popisy celebrytki, ma w tej kwestii inne zdanie. W rozmowie z reporterem Pomponika wyznała, że uprzednia karalność Kaźmierskiej nie robi na niej żadnego wrażenia. Uważa, że w rzeczywistości każdy ma coś za uszami i nie powinno roztrząsać się spraw z przeszłości.
Zostawmy jej przeszłość w spokoju. Uważam, że każdy z nas może mieć coś za uszami i obyśmy tylko tak szczęśliwie mogli przeżyć życie, żebyśmy jak najmniej mieli [za uszami – przyp.red.]. Nie raz się mówi, że „w każdej rodzinie są smutki” i taka jest prawda.
Na podstawie not, które przyznaje Królowej życia oraz jej surowych opinii, można by odnieść wrażenie, że nie pała do niej szczególną sympatią. Okazuje się, że prywatnie ma o niej bardzo dobre mniemanie.
W ogóle mnie jej przeszłość nie interesuje, mówiąc szczerze. Tak, jak i w ogóle ona jak tańczy, bardziej ją traktuję bardzo fizycznie i to, co robi, ale tak jak patrzę, jest dosyć fajną kobietą. Słuchajcie, ja jeszcze z Dagmarą pojadę do Ciechocinka, żebyście się nie zdziwili, jak my to zrobimy
– żartowała.
Wątek krytycznych uwag na temat przestępczej przeszłości Kaźmierskiej poruszyła również w wywiadzie dla Kozaczka. Wówczas stwierdziła, że to, co dzieje się w sieci, jest dla niej przejawem hejtu.
Mnie tak naprawdę nie do końca interesuje przeszłość Dagmary, bo to jest jej sprawa. Mam wrażenie, że już zamknięta, więc cofanie się do tego, to jest takie… To już jest hejtowanie, moim zdaniem. Bo nie ma takiej potrzeby, to już jest inna kobieta, ona jest w ogóle w innym punkcie. Nawet o tym się nie raz mówi, ludzie się nawracają, z takich złych dróg zostają tymi przewodnikami dobra, szczęścia, więc moim zdaniem to jest absolutnie niepotrzebne i w moim przypadku uważam to już troszeczkę za hejt, taki prawdziwy hejt
– tłumaczyła.
Zgadzacie się z nią?
Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata show-biznesu i zaobserwuj nasze profile w mediach społecznościowych. Pantofelek.pl jest na Facebooku, Instagramie, Threads, TikToku, Twitterze i YouTube. Jeżeli nie chcesz niczego przegapić, koniecznie zostaw obserwację w Google News.
News
i bądź zawsze na bieżąco!
