Hanna Bakuła blisko 20 lat temu przeszła operację plastyczną, ale nie była zadowolona z efektów. Publicznie krytykowała lekarza i sprawa ostatecznie trafiła do sądu. Jeden z tabloidów ustalił, że będzie musiała zapłacić chirurgowi astronomiczną kwotę. Ile?
Hanna Bakuła to znana polska malarka, scenografka, kostiumografka i pisarka. W latach 80. przeprowadziła się na Manhattan, gdzie odnosiła ogromne sukcesy. Dzięki rekomendacji Fundacji Guggenheima dostała stypendium IREX, a nieco później została laureatką Festiwalu Malarzy Słowiańskich w Nowym Jorku. Po powrocie do kraju w 1990 roku zaczęła pisać m.in. dla Playboya i Urody. Obecnie skupia się na tworzeniu prac malarskich, a 10 września 2022 roku otworzyła Galerię Sztuki Hanny Bakuły No ba!.
O malarce zrobiło się głośno przed dwiema dekadami. To właśnie wtedy zdecydowała się zrobić operację plastyczną, która miała zniwelować skutki wypadku, któremu uległa kilka lat wcześniej. Niestety nie była zadowolona z efektu, o czym opowiadała w wywiadach. Sytuacja była na tyle poważna, że nabawiła się ropowicy twarzy i sepsy.
Przez dwa lata codziennie brałam zastrzyki. Do tej pory nie mogę być w pomieszczeniu, gdzie się pali kominek, a nawet duży świecznik. Natychmiast mi płonie cała głowa — mówiła.
W końcu zdecydowała się skierować sprawę do sądu i wielokrotnie podkreślała, że udało jej się wygrać. Teraz na jaw wyszły nowe fakty.
Hanna Bakuła musi zapłacić chirurgowi blisko milion złotych
Pomponik we wrześniu ubiegłego roku dotarł do dokumentów, z których wynikało, że chirurg Adam Gumkowski został oczyszczony z zarzutów. Zdaniem sądu to nie on ponosił winę za wystąpienie efektów ubocznych u Bakuły. Stwierdzono, że to ona się do tego przyczyniła, ponieważ zbagatelizowała zalecenie lekarskie i wyjechała za granicę.
Nie zgłaszała się na wizyty kontrolne, zataiła inne choroby, czy wreszcie — na własne ryzyko wyjechała na urlop do Portugalii — przekazał tygodnik Na Żywo.
W 2020 roku sąd zobligował Hannę do tego, by przeprosiła chirurga za bezprawne naruszenie dóbr osobistych, ponieważ rozpowszechniała nieprawdziwe informacje o zakażeniu gronkowcem. Przez to, co mówiła, kariera pana Adama legła w gruzach.
Zniszczono mój dobry wizerunek i karierę w najlepszym dla chirurga okresie — skarżył się w jednym z wywiadów.
Po tym, jak sąd uznał, że lekarz nie zawinił, Hanna Bakuła miała wysłać do niego list z przeprosinami oraz opublikować stosowny komunikat na swoim blogu i na łamach Super Expressu. 72-latka najwidoczniej zbagatelizowała temat, nie licząc się z poważnymi konsekwencjami, a teraz ma poważne kłopoty.
Jak ustalił Pomponik, obecnie malarka musi zapłacić lekarzowi 750 tysięcy złotych. Kwota urosła w zastraszającym tempie, ponieważ sąd za każdy dzień zwłoki z przeprosinami naliczał jej karę 1500 zł DZIENNIE.
Sąd rejonowy dla Warszawy-Mokotowa […] postanawia nakazać Hannie Anieli Lemaitre (z.d. Bakuła) zapłatę na rzecz Adama Gumkowskiego kwoty 750 000 zł tytułem sankcji za niewykonanie w okresie od 29 grudnia 2020 roku do 12 maja 2022 roku obowiązku […] w postaci prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z 12 grudnia 2016 roku… – tabloid zacytował postanowienie.
Dalej czytamy, że:
W ocenie Sądu skoro dłużnik nie wykonał obowiązku zgodnie z ust. 2 postępowania z dnia19 listopada 2020 roku, to taki stan rzeczy czyni zasadnym uwzględnienie wniosku wierzyciela o nałożenie na dłużnika obowiązku zapłaty kary pieniężnej za każdy dzień zwłoki. Dłużnik na obecnym etapie postępowania uchyla się od wykonania nałożonego obowiązku, wykazuje negatywny stosunek do nałożonego na niego obowiązku, albowiem mimo obiektywnej możliwości dłużnik tego obowiązku nie wypełnia — taką informację posiadł Pomponik.
Hanna Bakuła wyjaśniła, że ta sprawa nie jest jeszcze przegrana, my się odwołujemy. W rozmowie z reporterem portalu powiedziała, że przez lockdown nie była świadoma tego, że sąd nalicza jej karę.
Nie byłam na sprawie i nie wiedziałam, że toczy się sprawa. Ten wyrok, gdzie miałam zapłacić 1500 zł dziennie za niewykonanie wyroku, o tym dowiedziałam się w czasie największej pandemii. Nie wychodziłam wtedy z domu — tłumaczyła.
Pomponik przekazał, że Sąd Okręgowy w Warszawie podtrzymał wyrok. 13 stycznia podjął decyzję, że Bakuła ma zapłacić Adamowi Gumkowskiemu 750 tysięcy złotych oraz pokryć koszty sądowe. Kwota jest zawrotna i jak wyznała, nie posiada takich środków finansowych.
Jestem emerytką, inwalidką, artystką. Sama się utrzymuję i to jest kwota nierealna do zapłaty — powiedziała reporterowi.
W czerwcu minionego roku malarka przekonywała, że przeprosiłaby chirurga, gdyby wiedziała za co.
On mnie naprawdę zmasakrował. Był wyrok Okręgowego Sądu Lekarskiego. Nie było wyroku Sądu Naczelnego, bo sprawa się przedawniła. On przewlekał sprawę i minęło – uwaga – 10 lat. Na tym skończyła się sprawa. Ja się strasznie tym denerwuję. Moi adwokaci będą się teraz tym zajmowali. Ja go z największą przyjemnością przeproszę za tamtą wypowiedź i tyle. Jestem bezsilna. Ta menda 19 i pół roku mnie szarpie za to, że zrobiłam mu piekło, bo mnie zmasakrował — mówiła.
Myślicie, że Hannie Bakule uda się jeszcze coś wywalczyć w sądzie?