w

Handlarz bronią, który dostarczał respiratory, nie żyje. Policja otrzymała nieoficjalne informacje od Europolu

Nie żyje dostawca respiratorów - fot. Pixabay @Parentingupstream
Nie żyje dostawca respiratorów - fot. Pixabay @Parentingupstream

Andrzej I. stał się bohaterem skandalu w 2020 roku po tym, jak w czasie pandemii koronawirusa podpisał z rządem umowę, w której zobligował się do dostarczenia respiratorów. Od dłuższego czasu był poszukiwany listem gończym. Do prokuratury dotarła informacja o jego śmierci. Co wiadomo na ten temat?

Andrzej I. reprezentował firmę E&K, która zgodnie z postawieniami umowy podpisanej z rządem wiosną 2020 roku, miała dostarczyć dokładnie 1241 respiratorów. Szybko jednak zaczęły narastać wątpliwości nie tylko co do firmy mającej dostarczyć sprzęt medyczny, ale i samej treści umowy. Uwagę przyciągał przede wszystkim fakt, że jedno urządzenie kosztowało ok. 160 tys. zł.

Resort zdrowia przelał na konto firmy 154 mln zł zaliczki, a w zamian otrzymał jedynie 200 respiratorów, przy czym 50 nie spełniało warunków określonych w umowie. W związku z tym domagano się zwrotu części przedpłaty wraz z umownymi odsetkami i karami, co dawało łącznie 69 mln zł.

Wielu osobom trudno było zrozumieć decyzję rządu, tym bardziej że przedsiębiorstwo E&K nie zajmowało się sprzętem medycznym. Później wyszło na jaw, że jego właściciel zamieszany był w nielegalny handel bronią, przez co został wpisany na czarną listę ONZ.

Nie żyje handlarz bronią, który miał dostarczyć respiratory

Sprawą ostatecznie zajęła się prokuratura i komornik, który w lutym 2021 roku na lotnisku Okęcie zajął 418 respiratorów, na rzecz roszczeń MZ, ponieważ spółka nie wywiązała się z umowy. Andrzej I. już w grudniu 2020 roku ulotnił się z Polski, wcześniej jednak wystawił fakturę opiewającą na kilkanaście milionów złotych za to, że dostarczył respiratory.

Ostatecznie lubelska prokuratura po kilkunastu miesiącach zdecydowała się wystawić za mężczyzną list gończy, jednak na niewiele się on zdał, ponieważ Andrzej I. pozostawał nieuchwytny.

Teraz TVN24 poinformowało, że śledczy są w posiadaniu niepotwierdzonych informacji o śmierci przedsiębiorcy.

Dysponujemy niepotwierdzoną informacją o śmierci Andrzeja I. Z tego względu podjęto działania służące urzędowemu stwierdzeniu tej okoliczności — powiedział Karol Blajerski, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Lublinie.

Stacja donosi, że mowa tu o akcie zgonu, który został wystawiony w Albanii. Wątpliwości budzi jednak fakt, że jak dotąd ciało Andrzeja I. nie zostało przetransportowane do Polski. Sprawą równocześnie zajmuje się policja, która także potwierdza, że mężczyzna nie żyje.

Fakt śmierci potwierdziliśmy swoimi kanałami, bezpośrednio w Albanii oraz za pośrednictwem Europolu — powiedział TVN24 oficer z Komendy Głównej Policji.

Spółka E&K jest producentem motolotni oraz organizuje loty w trudno dostępne rejony świata. Okazało się, że nawet nie skontaktowała się z producentami respiratorów, których sprzęt miał trafić do Polski.

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Magda Kwiatkowska

Fotograf amator, wielka fanka kryminałów i literatury fantasy. Niespełniona pisarka, która od najmłodszych lat marzy o tym, by wydać własną książkę. Bez opamiętania śledzę to, co obecnie dzieje się w świecie show-biznesu, by odsłaniać przed wami kolejne sekrety gwiazd.

Chcesz zadać mi jakieś pytanie? Wyślij e-mail na adres magda@chaosmedia.pl

Obudził go przeraźliwy krzyk syna. Zaatakowany przez mamę 11-latek wykrwawiał się we własnym łóżku

Policjantka uratowała dziewczynkę w Egipcie - fot. Pixabay @dps199

Policjantka z Polski okrzyknięta bohaterką. Podczas urlopu w Egipcie uratowała dwuletnią dziewczynkę