Grant Wahl — znany amerykański dziennikarz sportowy nie żyje. 48-latek zmarł nagle podczas relacjonowania meczu w Katarze. Kilka dni wcześniej trafił do szpitala.
Grant Wahl był niezwykle cenionym amerykańskim dziennikarzem sportowym. Na co dzień pracował dla Substack, internetowej platformy wydawniczej. W piątek 9 grudnia relacjonował mecz Holandia-Argentyna, który odbył się w trakcie Mistrzostw Świata w Katarze. Z relacji Reutersa wynika, że podczas dogrywki zasłabł w loży prasowej. Na miejscu błyskawicznie pojawili się medycy, jednak nie udało im się go uratować. Mężczyzna zmarł w wieku 48 lat.
Grant Wahl nie żyje
Na kilka dni przed tym dramatycznym wydarzeniem Grant odwiedził klinikę medyczną. Lekarze po przeprowadzeniu badań stwierdzili, że ma zapalenie oskrzeli.
Moje ciało w końcu powiedziało dość. Trzy tygodnie krótkiego snu, dużego stresu i dużo pracy tym właśnie skutkuje. To, co było przeziębieniem w ciągu ostatnich 10 dni, zmieniło się w coś poważniejszego w noc meczu USA-Holandia i czułem, jakby górna część mojej klatki piersiowej była uciskana — pisał w mediach społecznościowych.
Aż trudno uwierzyć w to, co się wydarzyło, jednak informację o śmierci 48-latka potwierdziła także jego zrozpaczona żona.
Jestem wdzięczna za wsparcie ze strony 'piłkarskiej rodziny’ mojego męża Granta Wahla i wielu przyjaciół, którzy odezwali się dziś wieczorem. Jestem w kompletnym szoku — napisała na Twitterze.
I am so thankful for the support of my husband @GrantWahl's soccer family & of so many friends who've reached out tonight.
— Céline Gounder, MD, ScM, FIDSA 🇺🇦 (@celinegounder) December 10, 2022
I'm in complete shock. https://t.co/OB3IzOxGlE
O Wahl’sie zrobiło się głośno kilka tygodni temu, ponieważ nie został wpuszczony na mecz USA-Walia. Wszystko przez to, że miał na sobie koszulkę z tęczowymi elementami. Zaraz po tym zaczął pisać post na Twitterze, jednakże strażnik zabrał mu telefon, a następnie zatrzymał go na blisko godzinę. Na szczęście obyło się bez większej awantury i dziennikarz ostatecznie wszedł na stadion. Mimo to opublikował wpis w mediach społecznościowych, publicznie upominając się o prawa osób ze społeczności LGBT.
Na tę chwilę nieznana jest bezpośrednia przyczyna śmierci Granta.