w

Ewa Farna kilka lat temu miała wypadek, po którym wybuchła afera. Teraz tłumaczy, co się wtedy stało. „Auto waliło się na drzewo”

Ewa Farna - fot. Instagram @ewa_farna93
Ewa Farna - fot. Instagram @ewa_farna93

Kilka lat temu Ewa Farna spowodowała poważny wypadek samochodowy. W krótkim czasie wyszło na jaw, że była nietrzeźwa. W najnowszym wywiadzie postanowiła zdradzić więcej szczegółów z tego nieszczęśliwego dnia, by raz na zawsze zamknąć ten wstydliwy temat. Co powiedziała?

Ewa Farna to polsko-czeska piosenkarka młodego pokolenia, która w przeciągu kilku lat swoim wielkim talentem i charyzmą zaskarbiła sobie uznanie publiczności. Urodziła się w Czechach, ale pochodzi z polskiej rodziny mieszkającej na Zaolziu. Swoją karierę rozpoczynała od występów w różnych muzycznych konkursach. Głośno o niej zrobiło się po wydaniu w 2006 roku w Czechach debiutanckiego albumu Měls mě vůbec rád . Płyta okazała się komercyjnym sukcesem i przyniosła wokalistce wiele prestiżowych wyróżnień i nagród. Młoda gwiazda, idąc z ciosem, rok później wydała kolejny krążek pt. Ticho, który również przypadł do gustu słuchaczom i w krótkim czasie pokrył się platyną.

Wkrótce Farna postanowiła podbić również polski rynek muzyczny. Skutecznie. W przeciągu kolejnych lat wydawała kolejne długogrające płyty — w dwóch wersjach językowych. Zagrała tysiące koncertów, brała udział w wielu festiwalach i galach, otrzymywała nominacje do Fryderyków. Zaangażowała się także w działalność pozamuzyczną, zostając twarzą wielu kampanii reklamowych m.in. Oriflame, czy Monster High. W 2011 na rynek trafiła woda toaletowa Rock Angel sygnowana jej nazwiskiem. Ewa zasiadała także na fotelach jurorskich takich programów jak Idol, X Factor, czy Śpiewajmy razem.

Media od początku kariery dziewczyny interesowały się jej życiem prywatnym. Sama artystka od początku swojej muzycznej drogi starała się nie opowiadać za wiele o tym, co się dzieje w jej domu. Obecnie przed wścibskimi obiektywami fotoreporterów chroni także męża i dzieci.

Ewa Farna przez swoich odbiorców — w tym także fanów, od lat uznawana była za osobę, która może pochwalić się nieskazitelną opinią. Artystkę wśród innych rodzimych gwiazd wyróżniał ogromny talent, poczucie misji, skromność, ale również szczerość. Jakie było zdziwienie opinii publicznej, gdy w 2012 roku w mediach pojawiła się informacja o wypadku samochodowym, spowodowanym przez pijaną piosenkarkę. To wydarzenie na trwałe pozostawiło rysę na jej krystalicznym jak dotąd wizerunku. Młoda mama niechętnie wypowiada się na temat kraksy, ale o dziwo w najnowszym wywiadzie postanowiła zdradzić co nieco z tej traumatycznej dla niej niegdyś sytuacji.

Ewa Farna miała wypadek samochodowy. Jak do niego doszło?

30-latka w wywiadzie wspomniała o kulisach wypadku z maja 2012 roku. Wokalistka tuż przed zdarzeniem skończyła 18 lat i postanowiła spełnić swoje marzenie i zakupić pierwszy samochód. Po maturze udała się ze znajomymi do restauracji, by świętować zakończenie ostatniego roku szkolnego w liceum:

Tam była taka oferta, że był drink za darmo dla maturzystów i miałam cztery te drinki — wspomina w podcaście Żurnalisty.

Zabawa z przyjaciółmi okazała się tak przednia, że trwała do 6 nad ranem. Dziewczyna poczuła się zmęczona i postanowiła na własną rękę wrócić do domu:

O godz. 23 przestałam pić i o 6 rano byłam już tak zmęczona, że wsiadłam za kółko i jechałam do domu — dodała.

Niestety, zmęczenie spowodowało, że kierująca pojazdem przysnęła za kierownicą. Obudziły ją niepokojące dźwięki samochodu:

Na prostej drodze zasnęłam. Obudziło mnie trzęsienie się prawych kół, otworzyłam oczy […] i było za późno.

Okazało się, że piosenkarka na drodze pomiędzy Wędrynią a Trzyńcem spowodowała wypadek drogowy bez udziału osób trzecich. Kierując pojazdem osobowym, zjechała z drogi i wbiła się w drzewo. Policja, która przyjechała na miejsce zdarzenia, po zbadaniu alkomatem stwierdziła, że młoda absolwentka miała w wydychanym powietrzy ok. 1 promila alkoholu. Na szczęście wokalistce nic strasznego się nie stało — doznała lekkiego wstrząśnienia mózgu, ale jej samochód nadawał się już tylko do kasacji:

Samochód był strasznie roztrzaskany. Był do kasacji — wróciła pamięcią Farna.

Okazało się, że tuż przed zderzeniem, wokalistka miała świadomość, że znalazła się w niebezpieczeństwie, próbowała załagodzić sytuację, ale niestety na próżno. Jej samochód dachował:

Zasnęłam, zjechałam z drogi, obudziłam się, kiedy auto waliło się na drzewo centralnie. Miałam coś w głowie, że: „Byle się nie zderzyć na czołówkę”, wiec odwróciłam kierownicę, i wszystko potoczyło się inaczej, dwa razy dachowałam. Miałam szklany dach, ten się rozsypał na moją głowę, wszędzie miałam szkło.

Piosenkarka do dzisiaj jest wdzięczna za to, że nikomu nic poważnego się nie stało. Wiedziała jednak, że będzie musiała się zmierzyć z krytyką w mediach za swój występek. Jednak od samego początku mogła liczyć na ogromne wsparcie najbliższych:

Jak widziałam auto z dystansu, to myślałam: „Jezus Maria”. Zrozumiałam, że to było niesamowite, że mi się nic nie stało i nikomu nic się nie stało. Straszne przeżycie […]. To mój największy medialny „fakap”. Ciesze się, że wszyscy wokół czuli, że to straszne i nie dali mi popalić, bo wiedzieli, że będzie nagonka — dodała z ulgą.

Od tego nieszczęśliwego zdarzenia Ewa już nigdy nie wsiadła za kółko pod wpływem alkoholu. Wie, że ma dla kogo żyć. Jej rodzina jest dla niej priorytetem:

Mam pracę, którą kocham, ale to one są najważniejsze i organizację koncertów ustawiam pod nie — podsumowała wypowiedź.

Niech historia Ewy będzie dla wszystkich przestrogą, by nie wsiadać za kółko, będąc pod wpływem alkoholu.

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez admin

Tomasz Komenda, Teresa Klemańska - fot. screenshot YouTube @UwagaTVN, AKPA

Tomasz Komenda odciął się od matki! To ona walczyła o to, by wyszedł na wolność, a teraz mówi gorzko: „Ja już dla niego umarłam”

Anna Lewandowska - fot. Instastories, Instagram @annalewandowska

Anna Lewandowska szczerze o biedzie, przekutym języku i tatuażach. Kiedyś była buntowniczką! „WYKOPAŁAM DRZWI”