W środę w Warszawie odbył się przedpremierowy pokaz głośnego filmu Barbie. Na wydarzenie zostali zaproszeni topowi polscy celebryci. Zabrakło tam Caroline Derpienski, co zdecydowała się skomentować na swoim Instagramie.
Caroline Derpienski to Polka, która wkroczyła w świat modelingu w Stanach Zjednoczonych. Na Instagramie zgromadziła sześć i pół miliona obserwatorów. W Polsce zrobiło się o niej głośno w 2021 roku, gdy Marcin Dubiel podjął się analizy profilu modelki i zarzucił jej kupowanie obserwacji. Po czasie sprawa ucichła, ale w tym roku celebrytka przypomniała o sobie Polakom, udzielając kontrowersyjnych wywiadów. Jej wypowiedzi były tematem do wielu internetowych dyskusji. Aktualnie najwięcej kontrowersji wokół jej osoby wzbudza konflikt z Katarzyną Nosowską, przez reklamę, którą nagrała piosenkarka. Modelka poczuła się urażona jej treścią, chociaż w całym nagraniu nie pada jej nazwisko.
Premiera filmu Barbie jest ogromnym wydarzeniem tego roku. Od miesięcy prowadzone są działania marketingowe, a miliony fanów kina z niecierpliwością wyczekują możliwości obejrzenia najnowszej produkcji Grety Gerwig. Event wzbudził ogromne zainteresowanie, więc wielu celebrytów chętnie skorzystało z okazji, by się na nim pojawić.
Caroline Derpienski nieobecna na premierze Barbie
Kilka dni temu Derpienski przyjechała do Polski. Chociaż sama przypomina z wyglądu kultową Barbie, nie pojawiła się na premierze w Warszawie. Po całym dniu udzielania wywiadów w stolicy odpaliła Instagrama, by wyjaśnić swoją nieobecność na evencie.
Nie było mnie dziś na Barbie, bo odpoczywam sobie z drineczkiem po spa i skradłabym całe show, więc daję błyszczeć wszystkim polskim celebrities.
Modelka nakreśliła palcami cudzysłów, wypowiadając ostatnie słowo. Stwierdziła, również, że jej doradcy byli przeciwni pojawieniu się na premierze, ze względu na ogólną niechęć, jaką wyrażają w stosunku do jej osoby polskie celebrytki.
Naprawdę, jak te wszystkie Wieniawy by się czuły, gdybym po prostu skradła całe show, pokazała znowu, kto rządzi w Polsce aktualnie – kontynuowała.
Nieobecność Caroline Derpienski na premierze była odczuwalna?