Magda Kwiatkowska
Caroline Derpienski ponownie zwraca na siebie uwagę, ponieważ ani myśli odpuścić Agacie Rubik. Tym razem uderzyła w nią w mocnych słowach, a nawet zagroziła, że upubliczni coś, czego by nie chciała. Czy ta drama skończy się sprawą w sądzie? Zobaczcie sami, co tym razem do powiedzenia miała dollarsowa królowa.
Caroline Derpienski jest jedną z tych celebrytek, którym udało się zaistnieć w świecie show-biznesu za sprawą kontrowersji. O 21-latce tak naprawdę głośno zrobiło się niespełna rok temu, ale w tym czasie zdążyła już wdać się w kilka głośnych dram, które przysporzyły jej wielu wrogów. Wielu internautów wciąż pamięta jej internetowe potyczki z Anetą Glam, lecz zdaje się, że ten etap ma już za sobą.
Od pewnego czasu Derpienski mnóstwo uwagi poświęca Agacie Rubik. Żona dyrygenta przez lata konsekwentnie unikała konfliktów, lecz przed Caroline nie udało jej się uciec. Odkąd małżonkowie zamieszkali w Miami, atakuje ich na każdym kroku. Ostatnio oberwało im się m.in. za to, że pochwalili się kupnem mieszkania w USA.
Z całym szacunkiem, ale 44 metry dla czterech osób i psa? To powinno być nielegalne. I jak trzeba być bezmyślnym, aby sprzedawać duży dom w Polsce, aby na siłę kupić budę psią 44-metrową, byle tylko uchodzić na indiańskiego majamczyka
– pisała.
Na tym nie koniec dramy. W piątkowy wieczór konflikt rozgorzał na nowo.
Caroline Derpienski uderza w Agatę Rubik. Zaczęła straszyć ją sądem
Wątek nowego lokum Rubików ponownie został wzięty na tapet. Przyczyniło się do tego Q&A, które ostatnio zorganizowała Agata. To właśnie tam odpowiedziała na zaczepki dollarsowej królowej.
Życzę jej wszystkiego dobrego, dużo szczęścia, morza diamentów i samych oryginalnych torebek
– napisała krótko żona Piotra.
Zdaje się, że Caroline tylko czekała na to, by przeciwna strona zrobiła ruch. Po tej publikacji na Instastory celebrytki pojawił się obszerny wpis, w którym od stóp do głów zrugała „koleżankę”.
Życzysz mi Agato oryginalnych torebek? Kiedy całe życie, będąc utrzymanką Piotrka, ani jednej oryginalnej, ani żadnej markowej nigdy nie otrzymałaś? Jakim prawem uważasz się za znawczynię?!
– zaczęła.
Zaraz po tym wytknęła jej znajomość z… Anetą Glam, z którą do niedawna darła koty.
Pewnie babcia A. Ci powiedziała, co napisać na Instastories, żeby mi ubliżyć. A ty liczysz na to, że robiąc jej dobrze, [tutaj dodała emotikon pieroga – przyp. red.] od niej pierwszy raz w życiu dostaniesz drogą torebkę. Wstyd!
– kontynuowała.
Oczywiście nie zamierzała odpuścić i po raz kolejny wytknęła Agacie, że utrzymuje ją mąż:
Lepiej się wyśpij, bo majaczysz. Nie masz żadnego dochodu, Agato. Wciskasz na prywatnym instagramowym profilu szampony, których nikt nie kupuje. To jest Twoja cała kariera i dochód. Gdyby nie Piotr, byłabyś nikim.
Jeśli myśleliście, że to koniec… to nie. Zdaje się, że Derpienski w tym miejscu chciała dać jasno znać, że wie o żonie Piotra coś, czego nie wiedzą inni i jeżeli ta nie przestanie jej prowokować, to pokaże to światu.
Wracaj wróblować się z wróblem. Nie zaczynaj ze mną, bo opublikuje to, czego byś nie chciała.
Na następnym kafelku widzimy zdjęcie wspomnianego wcześniej ptaka z podpisem:
To jest powód, dla którego wywiózł Cię do Stanów. Masz zakaz wróblowania.
Nim zakończyła dyskusję, udostępniła również zdjęcie nowej, markowej torebki, po czym zagroziła, że mogą spotkać się w sądzie:
Podziwiaj Agatko z bliska detale, bo nigdy takiej ani od babi A., ani od Piotra nie dostaniesz. Jak twierdzisz, że nie jest oryginalna, to spotkamy się w sądzie. To będzie najszybsza wygrana w moim życiu
– napisała.
Myślicie, że to dopiero początek wielkiej dramy?
News
i bądź zawsze na bieżąco!
