w

Brat Roberta Karasia przerwał milczenie! Opisał sportowca w gorzkich słowach. „Wulgarny i arogancki człowiek…”

Robert Karaś i Sebastian Karaś fot. Facebook @Sebastian Karaś - 100 km wpław przez Bałtyk
Robert Karaś i Sebastian Karaś fot. Facebook @Sebastian Karaś - 100 km wpław przez Bałtyk

Wiele osób wypowiedziało się już na temat ostatnich kontrowersji wokół Roberta Karasia, w którego organizmie wykryto niedozwolone środki. Teraz sprawę postanowił skomentować młodszy brat Roberta, Sebastian Karaś. „Momentami było mi wstyd mojego nazwiska” – zdradził.

O Robercie Karasiu, który w maju tego roku w Brazylii dopiął swego celu i ustanowił nowy rekord świata 10-krotnego Ironmana, zrobiło się ostatnio ponownie wyjątkowo głośno. Tym razem nie stało się tak jednak przez kolejne sukcesy sportowe, a aferę związaną z dopingiem.

W niedzielę wieczorem Robert Karaś przekazał, że w jego organizmie wykryto niedozwolone substancje. Choć sportowiec początkowo zapewniał, że nigdy w swojej karierze nie stosował dopingu, w wywiadzie z Kanałem Sportowym Robert przyznał, że zdawał sobie sprawę, iż środki polecane przez „lekarza hobbystę” Michała Macieja mogą nie być w pełni legalne.

Brat Roberta Karasia przerwał milczenie w sprawie

Teraz głos w sprawie postanowił zabrać brat Roberta Karasia, Sebastian. 32-latek swoje życie również związał ze sportem i jest zawodowym pływakiem. Sebastian swoimi przemyśleniami na temat osoby brata podzielił się w poście na Facebooku i już na początku zaznaczył, że z uwagi na Roberta zdarzało mu się odczuwać wstyd ze swojego nazwiska.

Cześć, Nazywam się Sebastian Karaś. Ze sportem zawodniczo jestem związany już 24 lata (pływanie, pływanie długodystansowe, triathlon). Zawsze byłem dumny ze swojego nazwiska, ale w ostatnich latach doszło też do tego, że momentami było mi wstyd… Poniższy tekst ma na celu podkreślenie tego, że Karasiów jest dwóch i pomimo tego, że Robert jest i zawsze będzie moim bratem, to mamy trochę inne podejście do wielu kwestii – rozpoczął.

Sebastian wyznał, że wcześniej nie chciał poświęcać energii na dyskusje o relacji z Robertem, ale obecnie sprawy zaszły za daleko. 32-latek podkreślił, że jest do dla niego ciężki temat, lecz chciał podzielić się spojrzeniem ze swojej perspektywy. Zdradził także, że choć Robert zablokował go dwa lata temu, ma nadzieję, iż starszy brat przeczyta jego wpis.

Patrząc tylko na stronę sportową i pozostawiając inne rzeczy z boku to uważam, że Robert jest bardzo utalentowanym sportowcem i posiada ponadprzeciętny organizm. Gdyby kiedyś trafił na dobrego trenera triathlonu i osobę, która mogłaby go okiełznać mentalnie, to mógłby odnieść duży sukces w triathlonie również na krótszych dystansach […]. Wybrał inną drogę, nie chodzi mi teraz czy gorszą czy lepszą, ale chciałbym podkreślić, że sportowo według mnie to nie są osiągnięcia z półki medalu Mistrzostw Świata w Triathlonie na dystansach od pełnego dystansu i krócej, czy medal Igrzysk Olimpijskich w triathlonie. Tam startuje zupełnie inna liga i uważam, że Robert, ja czy większość triathlonistów w Polsce mogłaby im podawać ręcznik i wodę podczas zawodów. […] I nie chciałbym tutaj umniejszać Robertowi jego wyczynów, bo uważam, że za same wyczyny triathlonowe Ultra należy mu się duży szacunek i osoby, które hejtują aspekt czysto sportowy to mogą zawsze wystartować i zmierzyć się z tymi rekordami i dopiero napisać negatywny komentarz jakie to nic nie warte osiągnięcie – podkreślił.

Sebastian stwierdził, że jego bratu dobrze udało się pogodzić trening z obecnością w mediach i marketingiem, co w obecnych czasach jest „częścią tej gry”.

Z tego co obserwuję z boku spełnił swoje marzenie i został sportowcem, który zarabia na tym co kocha robić i myślę, że każdy chciałby być w takiej sytuacji. I tu uważam, że zrobił dobrą robotę marketingową i jako nieliczna osoba w Polsce zarobił na triathlonie. Dziwi mnie tylko fakt jak inne osoby na to narzekają, przecież w tę stronę idzie ten świat. Sponsor nie patrzy tylko na wyniki, ale również na to jakie masz zasięgi w mediach społecznościowych, na rozpoznawalność, czy czymś się wyróżniasz. Przecież to jest miejsce, gdzie dana firma może się zaprezentować – zauważył.

Wydaje mi się, że każdy sportowiec i kibic musi zrozumieć, że w obecnych czasach to jest część tej gry i jak chce się uprawiać sport na wysokim poziomie i na tym zarabiać to trzeba dbać o te pole prawie tak samo jak o trening. Uważam, że sportowcy nie mają łatwo w tych czasach, ponieważ mają kolejny obowiązek, ale z drugiej strony dzięki takim możliwościom mogą dużo łatwiej niż kiedyś się wybić i spieniężyć swoją przygodę sportową, która nie trwa wiecznie – kontynuował swoją myśl Karaś.

Sebastian Karaś gorzko o Robercie

32-latek stwierdził jednak, że nie podoba mu się sposób, w jaki jego starszy brat opowiada o pieniądzach w mediach. Zdaniem Sebastiana zachowanie Roberta jest „niesmaczne”.

Jak jesteśmy przy temacie pieniędzy to rzucanie tymi setkami tysięcy w mediach w moim odbiorze jest niesmaczne i nie wiem w ogóle po co o tym wspominać. Chyba po to żeby się dowartościować? A jeżeli miałaby być to jakaś wartość dla odbiorców, aby na przykład zainspirować jakiegoś młodego sportowca do ciężkiej pracy i pokazać, że się da, to przecież można to zupełnie inaczej ubrać w słowa – napisał.

Sebastian Karaś następnie pochylił się nad osobą brata i zaznaczył, że jego zdaniem Robert wypowiada się w mediach w okropny sposób. Sportowiec zauważył, że 34-latek powinien pamiętać o swoim wpływie na młodych ludzi.

Schodząc na cięższe tematy, uważam, że obecny sposób wypowiadania się Roberta w mediach jest tragiczny! Nie rozumiem, jak można być tak wulgarnym, aroganckim i pewnym siebie człowiekiem… Nie wiem czy on sobie zdaje sprawę jaką słowa mają siłę przy takich zasięgach i że jakiś młody człowiek może się na nim wzorować, a niestety przykro mi to stwierdzić, ale moim zdaniem nie jest to dobry wzór do naśladowania – wyznał.

Dopiero pod koniec tekstu Sebastian odniósł się bezpośrednio do sytuacji z zakazanymi substancjami w organizmie Roberta. 32-latek stwierdził, że jest to najprawdopodobniej wynik niezwykle chaotycznego i nieprzemyślanego podejścia brata do sportu.

Jeżeli chodzi o temat wpadki dopingowej to myślę, że to jest jedna wielka amatorka, która nawiązuje do trzeciego akapitu tego tekstu. Nie rozmawiałem dłużej z Robertem od jakichś 4 lat, ale ta sytuacja tylko potwierdza to co było wcześniej, czyli jeden wielki chaos i spontaniczność w całym podejściu okołosportowym – czytamy.

Sebastian podkreślił, że powyższy tekst jest jego jedynym komentarzem w tej sprawie i ma nadzieję, że kiedyś, gdy skończy się parcie Roberta na rekordy i zmieni się jego system wartości, będą mogli powspominać „te chore czasy”.

Jesteście zaskoczeni tak mocnymi słowami?

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Maciej

Z "Pantofelkiem" związany jestem od 2021 roku. Na bieżąco informuję Was o życiu gwiazd, a także najświeższych wydarzeniach z kraju i ze świata. Prywatnie miłośnik górskich wędrówek i dobrej książki.

Agata i Piotr Rubikowie fot. Instagram @piotr_rubik

Rubikowie urządzają się w Miami. Agata zaprezentowała salon w nowym apartamencie. Ładnie? (ZDJĘCIA)

Marcelina Zawadzka, Max Gloeckner - fot. Instagram @marcelina_zawadzka

Marcelina Zawadzka powiedziała TAK! Pochwaliła się zdjęciem z zaręczyn. Jakie widoki!