w

Anna Lewandowska skrytykowana. Jej sława koliduje z karierą męża. „Jedyne, o co walczysz, to żeby pokazała cię telewizja na meczu. No, k***a, wstyd”

Anna Lewandowska, Robert Lewandowski - fot. Instagram @annalewandowska @_rl9
Anna Lewandowska, Robert Lewandowski - fot. Instagram @annalewandowska @_rl9

Anna Lewandowska i Robert Lewandowski są najpopularniejszą parą polskiego show-biznesu. Ich kariery rozkwitają, a para chętnie publikuje wspólne zdjęcia i rodzinne kadry w mediach społecznościowych. Jednak nie wszystkim podoba się, jak ich ścieżki zawodowe wpływają na siebie wzajemnie.

Roberta Lewandowskiego nikomu nie trzeba przedstawiać, a już zwłaszcza fanom piłki nożnej. Popularny napastnik jest prawdziwą gwiazdą świata sportu, grając z numerem 9. w barwach FC Barcelony. Wcześniej grał także dla Bayernu Monachium i Borussii Dortmund. Równie mocno związana ze sportem jest jego żona.

Anna Lewandowska znana jest nie tylko jako polska WAGs, czyli żona piłkarza, ale także jako influencerka. Prowadzi własny biznes Healthy Center by Ann, specjalizujący się w poradach żywieniowych i sportowych. Jednak największą sławę przynosi jej właśnie pokazywanie się u boku jednego z najlepszych napastników piłkarskich na świecie. Zdjęciami z meczów i relacjami chętnie chwali się w mediach społecznościowych. Jednak nie wszystkim się to podoba.

Anna Lewandowska skrytykowana za lansowanie

Trenerka chętnie pokazuje się na treningach i meczach męża. Z każdego obowiązkowo musi mieć zdjęcie, które trafia na Instagrama. Na niektórych pozuje jak typowa WAGs — w sportowych strojach z nazwiskiem i numerem ukochanego. Jedak na wielu pokazuje się w modnej odsłonie. Za swoją postawę została skrytykowana ostatnio przez byłego prezesa Legii Warszawa. Nie jest to pierwszy raz, gdy influencerka jest atakowana za swoje zachowanie. Niedawno nieprzychylnie wypowiedział się o niej także były agent Roberta, Cezary Kucharski.

Ale, jak się mnie pytasz, darzę dużą estymą Lewego, w sensie jako sportowca, bo wiem, że bardzo dużo zrobił. Ale uważam, że są rzeczy, które są tak słabe, że się w głowie nie mieści. Mogę powiedzieć takie, co ludzie nie mówią. Jesteś żoną najlepszego napastnika na świecie i jedyne, o co walczysz, to żeby pokazała cię telewizja na meczu, z jaką przyszłaś torebką. No, k***a, wstyd. Tak upraszczam, już nie chcę więcej mówić. Wyobrażasz sobie żonę Messiego, żeby się tak zachowała? – powiedział Bogusław Leśnodorski w wywiadzie dla Kanału Sportowego.

Właściciel firmy prawniczej nie tylko nie pochwala szukania uwagi przez żonę Lewandowskiego na polu jego kariery, ale także uważa, że jest ona szkodliwa dla jej rozwoju. Jest niejako jednym z elementów rozpraszających zawodnika. 

Jak jesteś w czymś naprawdę dobry i się czujesz pewnie, to nie potrzebujesz tego robić. Jak się czujesz niepewnie i masz bardzo niskie poczucie wartości, pomimo że jesteś najlepszym napastnikiem na świecie, to musisz wszędzie być. W naszej kadrze są awantury o to, kto ile weźmie za reklamę, bo ludzie, którzy mają miliony, potrafią wziąć dużo mniej tylko po to, by się na bilbordach pokazać. My nigdy nic nie wygramy. To środowisko nas nie popchnie, będzie gorzej – podsumował.

Według członka Polskiej Rady Biznesu szukanie poklasku na wiele sposobów i udzielanie się na wielu różnych płaszczyznach nie jest niczym dobrym. Uważa on, że to swoista rekompensata i metoda na niwelowanie kompleksów czy niepewności. 

Jakie jest wasze zdanie? Jesteście fanami polskich WAGs?

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Kinga

Pisanie było moim hobby od gimnazjum, a stało się ścieżką kariery. Szeroko rozumiana kultura była zawsze moją fascynacją, a szczególnie kultura Japonii i Korei Południowej. Jestem totalnym geekiem k-popu, koreańskich dram oraz anime. W kręgu moich zainteresowań znajduje się popkultura, gry planszowe i komputerowe. W wolnej chwili relaksuję się zabijając zombie lub ćwicząc wyobraźnie podczas sesji RPG.

Irena Santor - fot. Piętka Mieszko/AKPA

Irena Santor pozbawiona spadku. Gwiazda wyprowadziła się z willi. „Kiedy odszedł, nie miałam powodu mieszkać w Skolimowie”

Monika Richardson, Konrad Wojterkowski - fot. Instagram @monikarichardson

Monika Richardson znowu jest singielką. Ogłosiła rozstanie z Konradem Wojterkowskim. „Jesteśmy mocno poorani”