w

Anna Lewandowska opowiedziała o pierwszym spotkaniu z Robertem Lewandowskim. Już na starcie ją OKŁAMAŁ!

Anna Lewandowska - fot. Instagram @annalewandowska
Anna Lewandowska - fot. Instagram @annalewandowska

Za nami premiera wyczekiwanego dokumentu o życiu i karierze Roberta Lewandowskiego — Lewandowski Nieznany. Na czerwonym dywanie oczywiście nie mogło zabraknąć sportowej power couple. Podczas eventu, małżonkowie wspomnieli o kulisach powstawania produkcji oraz zdradzili, jak wyglądały początki ich znajomości.

Anna i Robert Lewandowscy to obecnie najbardziej gorące nazwiska w polskim show – biznesie. Para poznała się w 2007 roku podczas obozu studentów Akademii Wychowania Fizycznego na Mazurach. Ona, 19-letnia wtedy medalistka karate, on-piłkarz z zadatkami na gwiazdę, od razu wpadli sobie w oko i od tego czasu są nierozłączni. Na przestrzeni tych kilkunastu lat, dla wielu par stali się wręcz wzorem do naśladowania.

We wtorkowy wieczór małżeństwo pojawiło się w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie, by razem z innymi gwiazdami, celebrytami i dziennikarzami świętować premierę najnowszego dokumentu o Robercie. Oczywiście jak to bywa podczas takich eventów, gwiazdy dumnie pozowały do obiektywów, prezentując szeroki wachlarz min i drogich kreacji. Uwadze fotoreporterów nie mogła umknąć zjawiskowa, zielona suknia Ani, która wyróżniała się na tle pozostałych gości. Przez całą imprezę ciężko było oderwać od niej wzrok.

Z okazji premiery Lewandowscy zgodzili się udzielić kilku krótkich wywiadów, w których zdradzili sekrety z planu produkcji. Trenerka przede wszystkim wyraziła swoją aprobatę w związku z ukazaną w obrazie prawdziwą — skromną i wrażliwą stroną Roberta, o której wielu może nie wiedzieć:

W tym dokumencie pokazywane są łzy Roberta, takie bardzo prawdziwe łzy. I to chyba było dla mnie najmocniejszym uderzeniem, bo Robert mało mówi. Myślę, że też wiele scen z tego filmu pokaże, jak Robert jest nieznany przez wiele osób, może jedynie ja go znam w zaciszu domowym. Całe jego dzieciństwo jest dla mnie odkryciem — wyznała Pudelkowi.

Wiele osób zastanawiało się, jak wyglądało ich pierwsze spotkanie. Niewiele brakowało, a by się nie poznali.

Robert Lewandowski okłamał Annę na pierwszym spotkaniu!

W rozmowie z dziennikarzami żona sportowca wróciła wspomnieniami do pierwszego spotkania z piłkarzem. Gwiazda zdradziła, że mąż ujął ją swoją charyzmą oraz bezpośredniością:

Lewy ma dobrą bajerę nie tylko na boisku, mówiąc mi: „Słuchaj, daj sobie poznać faceta, którego jeszcze nie znasz” – wyznała Wirtualnej Polsce.

Okazuje się, że o mały włos, a para nigdy by się nie spotkała. Robert mógł nie zdążyć z dotarciem na obóz integracyjny, na którym pierwszy raz się zobaczyli. Tak o tej sytuacji mówił gwiazdor futbolu:

Mogłem nie jechać na obóz integracyjny, gdzie spotkałem Anię. Mogłem nie zdążyć… Ale dojechałem na jeden dzień. Pamiętam, że zobaczyłem piękną blondynkę… Ania trochę się zmieniła przez te lata. Oczywiście, że na korzyść. Wydoroślała. Ja zresztą też — stwierdził podczas rozmowy z Vivą!.

Anna Lewandowska przyznała, że w momencie gdy dowiedziała się, że Robert gra zawodowo w piłkę, nie była do niego przekonana. Jednak to nie wpłynęło na ich rozkwitające uczucie. Mieli się ku sobie od chwili, gdy na siebie wpadli. Podczas ich pierwszej „randki” wyniknęło kilka zabawnych sytuacji, które małżonkowie śmiało przytoczyli:

Nasze pierwsze spotkanie było zabawne. Robert myślał, że gram w tenisa albo tańczę w balecie. Kiedy się dowiedział, że trenuję karate, z początku nie uwierzył — Ania wspominała w tym samym wywiadzie.

Podczas pamiętnego spotkania integracyjnego Lewy nie do końca był szczery ze swoją przyszłą żoną. Okazuje się, że nie wyjawił swojego prawdziwego imienia:

Weszłam na stołówkę, a on przedstawił mi się jako Andrzej — dodała gwiazda.

Po spotkaniu w jadłodajni para umówiła się na prawdziwą randkę w kawiarni. Wkrótce małe kłamstewko Roberta wyszło na jaw, a oni odkryli, że łączy ich znacznie więcej niż przypuszczali.

Ania: […] okazało się, że ćwiczymy w tym samym miejscu…

Robert: …ale też zaczęliśmy w tym samym czasie studiować. Dużo było tych zbiegów okoliczności.

Ania: I treningi mieliśmy w tym samym czasie i w tym samym miejscu w Pruszkowie. Nie mogliśmy się rozmijać. Dziś mówię, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, bo gdyby Robert nie przeszedł z Legii do Znicza, nie wiadomo, czybyśmy się lepiej poznali — wspominali razem podczas wywiadu dla Vivy!.

Para pobrała się w 2013 roku i zarówno w życiu prywatnym jak zawodowym mogą liczyć na swoje ogromne wsparcie.

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez admin

Edyta Górniak, Joanna Krupa - fot. Instagram @edytagorniak @joannakrupa

Edyta Górniak wiedziała o problemach w małżeństwie Joanny Krupy już od dawna! „Jest mi przykro”. Nie uwierzycie, co jej obiecała

Nowe informacje ws. stanu zdrowia Marty Kubackiej. Członek zarządu PZN wyznaje: „Parametry diametralnie się zmieniają”