Kamila Kolińska
Anna Kalczyńska pożegnała się z pracą w Dzień Dobry TVN po dziesięciu latach. Przez długi czas nie chciała wypowiadać się na ten temat. Teraz zmieniła zdanie i w końcu zdecydowała się zabrać głos. Jak wspomina tamten czas?
Anna Kalczyńska od 2014 roku była jedną z prowadzących Dzień Dobry TVN. Na początku witała widzów śniadaniówki w duecie z Robertem Kantereitem, a następnie połączyła siły Jarosławem Kuźniarem. Od 2016 roku współprowadziła program z Andrzejem Sołtysikiem. Niespodziewanie w połowie 2023 roku w stacji zaszły ogromne zmiany. Wielu prezenterów musiało pożegnać się z pracą. Wśród nich znalazła się Kalczyńska.
Kalczyńska szczerze o zwolnieniu z TVN
Chociaż początkowo dziennikarka unikała wypowiadania się na ten temat, teraz zmieniła zdanie. Wróciła wspomnieniami do swojego zwolnienia w rozmowie z Anną Wendzikowską, która również ma za sobą współpracę z TVN. 47-latka wyjawiła, jak wyglądały zmiany w stacji. Okazuje się, że w kuluarach mówiło się już od jakiegoś czasu o potencjalnych zwolnieniach. Ona jednak nie przewidziała, że może to dotyczyć też jej samej.
W ogóle się nie spodziewałam, że to ja będę tą osobą, która zostanie zwolniona – przyznała.
W dalszej części rozmowy w podkaście Ku szczęściu zdradziła, że utrata pracy była dla niej trudnym przeżyciem. Na szczęście miała wokół siebie osoby, które ją wspierały.
Dużo negatywnych rzeczy niestety przyniosło, nie mogę powiedzieć, że się tak otrząsnęłam od razu, wręcz przeciwnie, naprawdę spotykało mnie dużo sympatii, ale nie wiadomo jak na nią zareagować.
W jej przypadku zwolnienie wyglądało tak, że początkowo dostawała coraz mniej dyżurów, ale uważała, że przyczyną było powiększenie zespołu.
To nie była rewolucja. Ta sytuacja w naszym programie się zmieniała i ona ewoluowała. To nie było tak, że miałam dziesięć dyżurów w miesiącu i nagle tąpnięcie, nie mam nic. Nasz zespół się powiększał, siłą rzeczy tych dyżurów było mniej. Finalnie pracowaliśmy naprawdę niewiele.
Kalczyńska już pogodziła się ze stratą pracy. Pozwoliła sobie jednak na wbicie szpili Marcinowi Prokopowi. Sądzi, że on jako jedyny może być pewny swojej posady w TVN.
To był czas, który musiał nastąpić. Kiedyś i tak by się wydarzył – przecież to jest oczywiste. To nie jest tak, że mamy to miejsce zaklepane po wszech czasy… oprócz Marcina Prokopa – powiedziała.
Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata show-biznesu i zaobserwuj nasze profile w mediach społecznościowych. Pantofelek.pl jest na Facebooku, Instagramie, Threads, TikToku, Twitterze i YouTube. Jeżeli nie chcesz niczego przegapić, koniecznie zostaw obserwację w Google News.
News
i bądź zawsze na bieżąco!
