O takich wakacjach marzy każda młoda dziewczyna. Marcelina wraz z grupą przyjaciół poleciała do Turcji, by odpocząć od nauki. Niestety, radość grupy nie trwała długo, ponieważ 21-latka uległa poważnemu wypadkowi. Co się stało?
Młodziutka studentka poleciała do słonecznej Turcji, by odsapnąć od nauki. Plan był jeden — świetnie się bawić i wypocząć, jednak ostatecznie nie udało się go zrealizować. Wakacje przerwał tragiczny wypadek 21-latki.
21-letnia Marcelina z Rybnika walczy o życie w tureckim szpitalu
Sprawę nagłośniła rodzina Marceliny. Jak poinformowali, 11 lipca dziewczyna wypadła z trzeciego piętra. Pomoc przybyła na miejsce w krótkim czasie, dzięki czemu przeżyła upadek, jednak jej stan jest ciężki. Stwierdzono u niej liczne obrażenia, w tym złamanie kostki i miednicy, a także uraz głowy. Od ponad dwóch tygodni przebywa w szpitalu w Bodrum.
Ciotka 21-latki, Michalina Musiatowicz, poinformowała, że obecnie dziewczyna jest w śpiączce. Dotychczasowe leczenie pochłonęło już ponad 330 tys. zł, a każdy kolejny dzień w szpitalu kosztuje 25 tys. zł. W najbliższym czasie będzie musiała przejść trzy operacje, przy czym koszt jednej to minimum 75 tys. zł. Jak podaje portal rybnik.com.pl Marcelina miała wykupione ubezpieczenie zdrowotne do kwoty 250 tys. zł, dlatego też rodzina musi pokrywać pozostałe koszty z własnej kieszeni.
Najbliżsi dziewczyny postanowili sprowadzić ją do Polski, jednak aby to zrobić, muszą zapłacić 100 tys. zł za transport medyczny. Z tego też względu postanowili założyć zbiórkę, którą szczęśliwie udało się zakończyć w niecałą dobę.
Marcelina dzielnie walczy i się nie podaje! Jej chęć do życia jest ogromna! – czytamy w opisie zrzutki.
Choć cel został osiągnięty, Marcelina z pewnością będzie musiała przejść jeszcze długą i kosztowną rehabilitację. Wszystkich, którzy będą chcieli ją wesprzeć, zapraszamy tutaj.
Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.