Słoń rozerwał swojego opiekuna na pół po tym, jak został zmuszony do ciągnięcia drewna z plantacji podczas fali upałów przechodzącej przez Tajlandię.
20-letni samiec słonia był zmuszony przez opiekuna do ciągnięcia drewna kauczukowego z plantacji, podczas gdy w południowej Tajlandii temperatury osiągały aż 31 stopni Celsjusza. Po czterech dniach pracy słoń „oszalał” i zaatakował mężczyznę.
Znaleźli rozerwane ciało w kałuży krwi
Policja przekazała, że słoń nazywany „Pom Pam” kilka razy dźgnął swoimi kłami 33-letniego Supachai Wongfaeda, a następnie rozerwał jego ciało na pół. Do sytuacji doszło 17 sierpnia.
„Zostaliśmy wezwani na miejsce zdarzenia na plantacji kauczuku, gdzie znaleźliśmy martwe ciało poganiacza słoni” – powiedział podpułkownik policji Takua Thung Sorasak Chandee.
Wezwani ratownicy i policjanci na miejscu znaleźli rozerwane ciało mężczyzny leżące w kałuży krwi. Następnie urządzono poszukiwanie słonia, który ostatecznie został znaleziony niecałe 500 metrów od ciała swojego opiekuna.
Słoń Pom Pam został trafiony środkiem uspokajającym, aby ratownicy mogli bezpiecznie odzyskać ciało mężczyzny. Zwierzę zostało natomiast przetransportowane do obiektu, w którym przejdzie rehabilitację.
„Właściciel słonia został zaatakowany i zabity przez swoje zwierzę. Słoń był agresywny, kiedy go znaleźliśmy. Podejrzewamy, że został rozdrażniony i zaatakował swojego opiekuna” – informuje policja.
Ojcem Wonfaeda jest Thawon Wongfaed, były burmistrz podokręgu Khok Charoen w środkowej Tajlandii. Ciało mężczyzny zostało zabrane do krewnych na pogrzeb.
Nielegalna praktyka
Słonie azjatyckie są czasami wykorzystywane do przenoszenia kłód i drewna w zalesionych obszarach Tajlandii. Praktyka ta jest jednak oficjalnie zakazana od 30 lat.
W zeszłym miesiącu inny poganiacz słoni również został zabity przez swoje zwierzę na plantacji drewna kauczukowego w dystrykcie Chawang, w południowej Tajlandii.
Źródło: New York Times ; Daily Mail