w

Rezi po raz pierwszy opowiedział o rozstaniu z Weroniką. To dla niej na kilka miesięcy porzucił internet, by skupić się na walce o jej życie

Rezi, Weronika - fot. Instagram @rezigiusz
Rezi, Weronika - fot. Instagram @rezigiusz

Rezi to jeden z najpopularniejszych polskich twórców w Internecie. W ostatnim czasie wokół Youtubera zrobiła się głośno ze względu na jego nowy związek, którym chętnie się chwalił. Dla ukochanej postanowił nawet wycofać się na jakiś czas z mediów. Teraz powrócił i mówi o sytuacji z Weroniką.

Rezi, a właściwie Remigiusz Wierzgoń, bo tak nazywa się naprawdę sławny Youtuber, jest ponownie aktywny w mediach. Swój kanał w serwisie z powodzeniem tworzy od 2012 roku, a obserwuje go ponad 4,5 miliona osób. Młody internetowy twórca znany był m.in. z tego, że nie miał granicy między życiem publicznym i prywatnym, więc szczegółami z tego drugiego chętnie dzielił się z fanami.

Jednym z najbardziej interesujących dla fanów wątków był jego związek z Weroniką. Para nie szczędziła sobie uczuć i gestów w mediach społecznościowych. Tam też chętnie publikowali wspólne zdjęcia. Youtuber nawet na długie miesiące wycofał się dla swojej dziewczyny z życia publicznego. Chciał być przy niej i wspierać ją w powrocie do zdrowia po tym, jak Weronika miała udar.

Nie wyobrażałem sobie innego scenariusza, niż w 100% zaangażowanie w tę krytyczną sytuację, która była bardzo ciężka. No i po tych czterech miesiącach związku, kiedy do tego doszło, YouTuba i wszystko inne — bliskich, przyjaciół — odstawiłem na bok i skupiłem się tylko i wyłącznie na niej. Będąc w ośrodkach rehabilitacyjnych, działając, walcząc o zdrowie, wspierając ją na każdym możliwym kroku… przez to też na takim sfiksowanym poziomie, że przestałem dbać o siebie. Pomimo tego, że moi najbliżsi mówili, żebym o tym też pamiętał, […] że zawsze musisz sobie w pierwszej kolejności pomóc, by móc pomagać innym. I oto kompletnie nie zadbałem — mówił Rezi w programie Na Czasie.

Okazuje się jednak, że to wszystko już przeszłość. Para rozstała się, a sprawę w końcu postanowił skomentować główny zainteresowany.

Rezi o rozstaniu z Weroniką

Przez długi czas fani nie otrzymywali żadnych nowych informacji na temat relacji Reziego i jego dziewczyny. Z mediów społecznościowych za to zniknęły ich wspólne zdjęcia. Niedługo potem Weronika zaczęła publikować wymowne posty na Instagramie, sugerujące, że para się rozstała, a nawet, że winny jest temu jej były partner. W sieci zawrzało, gdyż fani rzucali oskarżeniami i chcieli poznać prawdę. Sam zainteresowany jednak przez długi czas nie komentował sprawy. Ostatnio postanowił rzucić więcej światła na zakończenie związku w wywiadzie w programie Na czasie Youtubera Konopskyy.

Trzeci związek, w którym byłem, stosunkowo krótki […] to ogromnie skomplikowana sytuacja, która się wydarzyła. […] Nic cięższego i straszniejszego w życiu nie przeżyłem. […] Był związek z Weroniką. Znaliśmy się kilka lat, jako znajomi i w pewnym momencie, gdy ona była sama i ja byłem sam, to się połączyliśmy. No i byliśmy w zdrowiu cztery miesiące, w cudownym związku, i niestety choroba to po prostu rozje**ła. Totalnie, na amen.

Już na samym wstępie, Rezi zaznaczył, jak dotkliwym przeżyciem był dla niego ostatni związek. Internetowy twórca podkreślał jednak, że związek z Weroniką był dla niego poważny i myśleli o wspólnej przyszłości. Życie jednak miało dla nich inne plany.

Nie trwał długo, ale był cudownym związkiem. Mieliśmy piękne plany. Niestety, życie pstryknęło palcami i zmieniło nam wszystko, kompletnie całą układankę.

Była partnerka ReZigiusza miała poważny udar, który wiązał się z długą rehabilitacją i drogą ku odzyskaniu zdrowia pełną przeszkód i trudności.

Pomimo tego, że się staraliśmy i że nie uciekłem, kiedy pojawił się problem. Wiem, że postąpiłem naprawdę bardzo dobrze. Zajebiście postąpiłem, odstawiając całą resztę i skupiając się na pomocy. Większość osób w moim wieku, w młodym wieku i po czterech miesiącach związku, powiedziałabym: „To nie jest mój problem […]”. Ja się kompletnie nie wypisałem z jakiejkolwiek pomocy, jaką byłem w stanie dać. Wiem też, że w ten sposób zrobiłem najlepsze, co mogłem dla Weroniki, dla jej stanu i powrotu do zdrowia, który w ogromnej mierze udało się uzyskać. Niestety, po tym wszystkim, co się stało, w moim mniemaniu jest to już inna kobieta, inna sytuacja. Nasz związek wtedy był, przez te miesiące walki i powrotu do zdrowia, zupełnie już inny i on już nigdy nie byłby taki jak wcześniej. To po prostu przerosło mnie, i przerosło też Werę. No nie podołaliśmy temu i takie jest po prostu życie.

Dziewczynę jednak przez cały czas wspierali najbliżsi, w tym jej byłym już chłopak Rezi. Youtuber starał się zapewnić dziewczynie opiekę i być przy niej przez miesiące rehabilitacji, lecz ostatecznie rozstali się. Podkreślił on, że wynikało to z faktu, że oboje się zmienili i ich związek także był inny z powodu tego, co się wydarzyło i co razem przeszli.

Weronika dzisiaj po tym wszystkim świetnie sobie radzi i staje na nogi, jest turbo silną kobietą, która trzyma fason i zasuwa, by żyć po prostu i być szczęśliwym — kontynuował.

Influencer przyznał, że nie żywi negatywnych uczuć wobec byłej dziewczyny i w pełni ją rozumie. Cieszy się, że dobrze sobie radzi i w dalszym ciągu wraca do pełni zdrowia. Uważa ją nawet za najsilniejszą kobietę wśród rówieśniczek, jaką zna. Youtuber nie przejmuje się negatywnymi komentarzami na temat swojej osoby, które pojawiały się w sieci w związku z informacją o rozstaniu pary.

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Kinga

Pisanie było moim hobby od gimnazjum, a stało się ścieżką kariery. Szeroko rozumiana kultura była zawsze moją fascynacją, a szczególnie kultura Japonii i Korei Południowej. Jestem totalnym geekiem k-popu, koreańskich dram oraz anime. W kręgu moich zainteresowań znajduje się popkultura, gry planszowe i komputerowe. W wolnej chwili relaksuję się zabijając zombie lub ćwicząc wyobraźnie podczas sesji RPG.

Krzysztof Skiba, Karolina Kampińska - fot. Instagram @skibabigcyc

Krzysztof Skiba zmienia wygląd. Za decyzją ma stać jego nowa partnerka. „Liczę, że będzie inaczej”

Barbara Kurdej-Szatan - fot. Instagram @kurdejszatan

Kurdej-Szatan przyznała, że ma problemy z zaufaniem. Wszystko przez ostatnie zamieszanie wokół jej osoby. „Ten rok wiele mnie nauczył”