w

Michał Wójcik łamiącym głosem wspomina zmarłą partnerkę i mówi o nowej wybrance. „Stoczyłbym się, a może jeszcze dalej”

Michał Wójcik - fot. Piętka Mieszko/AKPA
Michał Wójcik - fot. Piętka Mieszko/AKPA

Michał Wójcik w marcu 2023 przeżył prawdziwą tragedię. Jego partnerka, Jani, odeszła po długiej walce z chorobą. Życie kabareciarza w ułamku sekundy wywróciło się do góry nogami. Ostatnio minął rok od jej śmierci. Jak radzi sobie z żałobą? Kto wspiera go w trudnych chwilach?

Michał Wójcik to znany kabareciarz, który występuje z grupą Ani Mru Mru. Na przestrzeni lat zdobył ogromną popularność, a swoim poczuciem humoru i scenicznymi kreacjami nie raz doprowadzał widzów do łez. Mimo że uśmiech niemal nie schodzi mu z ust, ukrywa pod nim rodzinną tragedię. W marcu 2023 roku media obiegła informacja, że zmarła jego partnerka, Jani. 37-latka od kilku lat walczyła z nowotworem.

Nie żyje partnerka Michała Wójcika z kabaretu Ani Mru Mru. Jani przegrała walkę z ciężką chorobą

Wójcik po śmierci partnerki został sam z kilkuletnim synkiem. Długo nie mógł dojść do siebie, dlatego też ukrywał swoją stratę przed światem. Dopiero w kwietniu dowiedzieliśmy się, że Janina Włudarczyk została pochowana 11 marca ma cmentarzu komunalnym w Katowicach przy ul. Panewnickiej.

Michał Wójcik nie radzi sobie po nagłej śmierci ukochanej. Bliscy komika przerywają milczenie. „Jest w bardzo ciężkim stanie psychicznym”

Michał Wójcik o żałobie po śmierci partnerki

Michał wrócił do pracy po kilkumiesięcznej przerwie, lecz w domowym zaciszu wciąż przeżywał śmierć ukochanej. W pożegnaniu podkreślił, że wszystko, co zrobił i czego dokonał, stało się nieważne. Życie jednak toczy się dalej i musiał stanąć na nogi. W najnowszym wywiadzie wyznał, że nie było łatwo, na szczęście w jego życiu pojawiła się nowa kobieta, Ania, dzięki której nie sięgnął dna.

To osoba, bez której bym się nie podniósł, po tym, co się ostatnio stało. Pilnuje mnie. Stoczyłbym się, a może jeszcze dalej, bo bywały sytuacje destrukcyjne. Był to dla mnie potężny cios i szok. Takie jest życie

– tłumaczył w rozmowie z Andrzejem Sołtysikiem dla Świata Gwiazd.

Nie był w stanie spokojnie mówić o Jani. Gdy tylko rozmowa zeszła na jej temat, głos zaczął mu się łamać. Mimo że minął rok, wciąż pracuje nad tym, by jego żałoba się skończyła. Wciąż zdarza mu się płakać, lecz jak tłumaczy, to najlepszy lek na oczyszczenie się ze smutku.

Wiele dla mnie znaczyła, wiele dla niej zrobiłem, ale chcę iść do przodu. Pracuję nad tym mocno, by żałoba się skończyła, tym bardziej że jestem taką osobą, a nie inną. Jestem od tego, żeby ludziom przekazywać pozytywną energię, więc muszę oczyścić swoją głowę i źródło energetyczne. Życie pokazuje, że im większy upadek u mnie, tym większa energia i bardziej się podnoszę. I do tego dążę w tej chwili. Płaczę, bo to jest smutna sytuacja, ale ten płacz mnie bardzo dopinguje i oczyszcza

– mówił.

Myślicie, że po roku żałoba po bliskiej osobie faktycznie mija?

Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata show-biznesu i zaobserwuj nasze profile w mediach społecznościowych. Pantofelek.pl jest na Facebooku, Instagramie, Threads, TikToku, Twitterze i YouTube. Jeżeli nie chcesz niczego przegapić, koniecznie zostaw obserwację w Google News.

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Magda Kwiatkowska

Fotograf amator, wielka fanka kryminałów i literatury fantasy. Niespełniona pisarka, która od najmłodszych lat marzy o tym, by wydać własną książkę. Bez opamiętania śledzę to, co obecnie dzieje się w świecie show-biznesu, by odsłaniać przed wami kolejne sekrety gwiazd.

Chcesz zadać mi jakieś pytanie? Wyślij e-mail na adres magda@chaosmedia.pl

Viki Gabor - fot. Instagram @vikigaborofficial

Viki Gabor zmieniła się nie do poznania. Uwierzylibyście, że ma dopiero 16 lat?! W sieci zawrzało: „DIABEŁ się cieszy” (FOTO)

Paulina, Kanapowczynie - fot. Instagram @kanapowcy_kanapowczynie_ttv

„Kanapowczynie”. Widzowie zrugali uczestniczkę za to, że nie umiała pokroić koperku. Było tak mocno, że produkcja musiała interweniować (WIDEO)