w

Martyna Wojciechowska wraca wspomnieniami do czasów, gdy walczyła z depresją poporodową. „Słyszałam, że jestem ZŁĄ matką”

Martyna Wojciechowska - fot. Instagram @martyna.world
Martyna Wojciechowska - fot. Instagram @martyna.world

Martyna Wojciechowska od 15 lat realizuje się jako matka, lecz początki tej drogi nie były dla niej łatwe. Po narodzinach córki zmagała się z depresją poporodową. Teraz wróciła wspomnieniami do tych trudnych chwil.

Martyna Wojciechowska jest najpopularniejszą podróżniczką w Polsce, choć na początku kariery była bardziej znana ze swojego zamiłowania do motoryzacji. Po zdobyciu Mount Everest w 2007 roku została redaktor naczelną magazynów National Geographic Polska oraz National Geographic Traveler. Po dwóch latach od tego wydarzenia doczekała się własnego programu. Kobieta na krańcu świata emitowana była od 2009 roku i dopiero w sierpniu ubiegłego roku prezenterka poinformowała, że na jakiś czas rezygnuje z pracy przy produkcji. Na szczęście nie zostawiła widzów na długo, bowiem ostatnio przekazała, że będzie regularnie pojawiać się w Dzień dobry TVN.

Choć w życiu zawodowym osiągnęła wszystko, prywatnie nie układało jej się najlepiej. 17 kwietnia 2008 roku urodziła córkę, Marię, która jest owocem jej związku z płetwonurkiem Jerzym Błaszczykiem. Niestety mężczyzna zmarł w 2016 roku po długiej walce z nowotworem. Po wielu perturbacjach zdaje się, że podróżniczka jak nikt inny rozumie problemy kobiet.

Martyna Wojciechowska o zmaganiach z depresją poporodową

Wojciechowska w najnowszym wywiadzie dla Vivy! postanowiła wrócić wspomnieniami do wydarzeń sprzed 15 lat, a więc do momentu, gdy jej córka przyszła na świat. Początki macierzyństwa nie były dla niej łatwe, tym bardziej że już wtedy cieszyła się dużą popularnością. Wiecznie wytykano jej, że coś robi źle, a gdy otwarcie mówiła, że czegoś nie potrafi, było jeszcze gorzej. Z tego powodu długo borykała się z presją bycia matką idealną.

Kiedy próbowałam powiedzieć, że nie wiem, jak być mamą, wylano mi wiadro pomyj na głowęSłyszałam, że jestem złą matką. Pouczano mnie, co muszę, co powinnam, co należy, bo to, co robiłam, uznano za niewłaściwe. Byłam zdruzgotana. Presja, że muszę być „jakaś”, towarzyszyła mi bardzo długo. Teraz jestem najszczęśliwszą mamą na świecie — tłumaczyła.

To nie było dla niej komfortowe, zważywszy na to, że borykała się z depresją poporodową. Problem ten sam się nie rozwiąże. Wojciechowska zauważyła, że najważniejsze jest to, by nauczyć się otwarcie mówić o swoich emocjach i kryzysach, a przede wszystkim, nie mieć oporów przed skorzystaniem z pomocy terapeuty. Ona sama bardzo źle wspomina ten okres w swoim życiu.

Czas zacząć głośno i otwarcie rozmawiać o emocjach, o trudnych doświadczeniach, błędach, porażkach. Z pomocą specjalistów można nauczyć się je rozumieć, kontrolować. Dość tego lukrowanego, sztucznego świata. Depresję poporodową pamiętam jako traumatyczne przeżycie — dodała.

Jeżeli borykasz się z depresją poporodową lub masz takie podejrzenia, fundacja ITAKA prowadzi Antydepresyjny Telefon Zaufania (22 484 88 01), pod którym dyżurują psycholodzy, psychiatrzy oraz seksuolog. Możesz również wysłać e-mail z opisem swojej sytuacji na adres porady@stopdepresji.pl.

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Magda Kwiatkowska

Fotograf amator, wielka fanka kryminałów i literatury fantasy. Niespełniona pisarka, która od najmłodszych lat marzy o tym, by wydać własną książkę. Bez opamiętania śledzę to, co obecnie dzieje się w świecie show-biznesu, by odsłaniać przed wami kolejne sekrety gwiazd.

Chcesz zadać mi jakieś pytanie? Wyślij e-mail na adres magda@chaosmedia.pl

Piotr Polk - fot. Gałązka/AKPA

Piotr Polk przez poważne problemy zdrowotne trafił do szpitala. Konieczny był PRZESZCZEP. „Nic już nie będzie po staremu”

Iwona Cichosz - fot. Instagram @iwonacichosz

Aktorka Iwona Cichosz wyznała, że jej syn cierpi na rzadką chorobę genetyczną. „W głowie tworzą się miliony pytań: dlaczego ja?”