Premierowy odcinek 14. edycji Tańca z gwiazdami już za nami. Jednym z uczestników tej odsłony jest Maciej Musiał, który rozpoczął program, tańcząc cha-chę. W ostatnim wywiadzie przyznał, że nie jest zadowolony z występu. Co się stało?
Maciej Musiał to popularny aktor i prezenter telewizyjny. Jego kariera rozpoczęła się w wieku nastoletnim. Po raz pierwszy na ekranie pojawił się w jednym odcinku serialu Plebania. Z czasem jego kariera nabrała tempa, ale największą rozpoznawalność przyniosła mu rola Tomka w serialu Rodzinka.pl. Wcielał się w tę postać przez dziewięć lat i chociaż serial już się zakończył, aktor wciąż cieszy się ogromną popularnością.
Musiał gorzko o swoim występie w „Tańcu z gwiazdami”
Aktualnie celebryta bierze udział w 14. edycji Tańca z gwiazdami. W niedzielę wyemitowano premierowy odcinek, w którym razem z partnerką Darią Sytą zatańczyli cha-chę. Za swój występ otrzymali od jury 28 punktów, co umieściło ich na piątym miejscu. Jednak w rozmowie z Plejadą aktor zdradził, że nie jest do końca zadowolony ze swojego tańca. Okazuje się, że już na samym początku doszło do pomyłki.
Od pierwszego treningu i układania tej choreografii, w której mieliśmy ruszyć na dwa, a nie na jeden, prześladowała mnie myśl „a co, jeśli ruszymy na jeden”… Mimo że 60 ostatnich przetańczeń tej choreografii zrobiliśmy dobrze, to dzisiaj zrobiliśmy źle (…) Później już pomyślałem, że trzeba bawić się tym na maksa, puściły mi nerwy i naprawdę cieszyłem się tym tańcem. Jestem dumny z tego, że się unieśliśmy w trakcie, ale wiem, że mogło być lepiej. To są początki, więc jeszcze będę zadowolony – powiedział.
Musiał zdradził też, jakiego tańca możemy się spodziewać w następnym odcinku programu.
Jak tańczyliśmy, a ja ruszałem biodrami, to słyszałem, jak Rafał [Maserak — przyp. red.] mówił: tak, dawaj!, więc tutaj chodzi chyba o feeling, zabawę. Każdy taniec jest inny, cha-cha taka jest, w kolejnym odcinku będziemy tańczyć tango. Cieszę się z tego bardzo.
Podczas premierowego odcinka aktor występował jako ostatni. Jego bliscy wyczekiwali na niego w studiu. Przyjechała między innymi mama aktora, która kibicowała mu z pierwszego rzędu. Gwiazdor przyznał, że przy następnych odcinkach wolałby nie widzieć swoich bliskich.
Mama siedziała w pierwszym rzędzie, ale następnym razem czuję, że jednak wolałabym mieć czystą głowę i nie widzieć jej kątem okna, więc chyba wyślę ich tam wyżej. Kocham moją mamę, ale obecność na linii wzroku znajomych, gdy tańczysz, jest lekko stresująca – wyznał.
Podobał Wam się występ Macieja Musiała?